-
271. Data: 2009-09-22 06:17:56
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: "..::Adam::.." <e...@o...pl>
Collet pisze:
>> Czyli chcesz powiedzieć, że pan "Kazio" który ukończył >zaledwie
>> zawodówkę (a może i nie) oraz wspomniany krótki >kursik jest
>> inteligentniejszy ode mnie (mgr inż.) i ja za żadne skarby >nie pojmę o
>> co w tych drucikach biega, nawet jeżeli będę miał to >czarno na białym
>> opisane?
elektrycy mają zbyt wysokie mniemanie o sobie.
Ale nikt nie przebije lekarzy. Ci dopiero mają popierdzlelone we łbach.
-
272. Data: 2009-09-22 06:38:30
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: Krzemo <p...@g...com>
On 22 Wrz, 08:17, "..::Adam::.." <e...@o...pl> wrote:
> Collet pisze:>> Czyli chcesz powiedzieć, że pan "Kazio" który ukończył >zaledwie
> >> zawodówkę (a może i nie) oraz wspomniany krótki >kursik jest
> >> inteligentniejszy ode mnie (mgr inż.) i ja za żadne skarby >nie pojmę o
> >> co w tych drucikach biega, nawet jeżeli będę miał to >czarno na białym
> >> opisane?
>
> elektrycy mają zbyt wysokie mniemanie o sobie.
> Ale nikt nie przebije lekarzy. Ci dopiero mają popierdzlelone we łbach.
Ale Ci przynajmniej kończą jakieś studia. I zakres wiedzy jest
znacznie obszerniejszy, więc żaden kursik by nie wystarczył. O dziwo
to właśnie elektrycy chcą więcej, więc IMHO chyba mają bardziej
"popierdzielone we łbach".
;-)
No chyba że mówisz o jakiejś wąskiej grupie lekarzy (np. chirurgia
plastyczna).
Pozdrawiam,
Krzemo.
-
273. Data: 2009-09-22 06:43:12
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl>
Maniek4 <b...@w...pl> napisał(a):
>
> Użytkownik "Collet" <r...@w...pl> napisał w wiadomo�ci
> news:h98o0v$77$1@news.wp.pl...
>
> > piekarz-elektryk tez potrafi zalozyc gniazdko, ale prawidlowo dobrac i
> > zamontowac RCD to juz dla wielu jest problem ... nie wspominajac o
> > polaczeniu schodowym, z ktorym maja problem wszyscy domorosli elektrycy, a
> > konczac na krzyzowym ...
>
> Nie no nie przesadzaj. Coz w tym trudnego nawet dla domoroslego elektryka?
> Jak ktos tego nie potrafi pojac to raczej nie mowmy o elektryku, nawet
> domoroslym.
>
> Pozdro.. TK
>
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
274. Data: 2009-09-22 06:45:22
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: Krzemo <p...@g...com>
On 22 Wrz, 07:31, "Collet" <r...@w...pl> wrote:
> >Czyli chcesz powiedzieć, że pan "Kazio" który ukończył >zaledwie
> >zawodówkę (a może i nie) oraz wspomniany krótki >kursik jest
> >inteligentniejszy ode mnie (mgr inż.) i ja za żadne skarby >nie pojmę o
> >co w tych drucikach biega, nawet jeżeli będę miał to >czarno na białym
> >opisane?
> >;-)
>
> osoba po zawodowce z krotkim kursikiem, to wlasnie taki piekarz-elektryk
>
A są jacyś inni?
> lata nauki, aktualne przpisy i mozna robic
Jakie lata nauki? Przecież o wszystkim decyduje kursik i egzamin z
tego kursiku. I już można rozdzielnię szyć... za 1500 zł od ciemnego
jelenia.
;-)
Są takowe studia (wydział elektryczny) ale nie widziałem jeszcze nigdy
elektryka po studiach który by rozdzielnie u ludzi drutował. Zresztą i
tak musiałby ten kursik i egzamin zaliczyć aby móc to robić, więc po
co mu by były te studia?
Pozdrawiam,
Krzemo.
-
275. Data: 2009-09-22 06:45:40
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl>
Maniek4 <b...@w...pl> napisał(a):
>
> Użytkownik "Collet" <r...@w...pl> napisał w wiadomo�ci
> news:h98o0v$77$1@news.wp.pl...
>
> > piekarz-elektryk tez potrafi zalozyc gniazdko, ale prawidlowo dobrac i
> > zamontowac RCD to juz dla wielu jest problem ... nie wspominajac o
> > polaczeniu schodowym, z ktorym maja problem wszyscy domorosli elektrycy, a
> > konczac na krzyzowym ...
>
> Nie no nie przesadzaj. Coz w tym trudnego nawet dla domoroslego elektryka?
> Jak ktos tego nie potrafi pojac to raczej nie mowmy o elektryku, nawet
> domoroslym.
>
Maniek, weź zadzwoń po Krisa, niech przyjeżdzą i naprawcie u Ciebie fazówką i
drucikiem, ten pieprzony prąd puki Cię jeszcze pralka nie zabiła. Możecie też
zadzwonić do Henka za 50 zł, ja stawiam.
pzdr., PB
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
276. Data: 2009-09-22 09:27:59
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "Paweł Bochenek" <p...@W...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:h99rqk$55u$1@inews.gazeta.pl...
> Maniek, weź zadzwoń po Krisa, niech przyjeżdzą i naprawcie u Ciebie
> fazówką i
> drucikiem, ten pieprzony prąd puki Cię jeszcze pralka nie zabiła. Możecie
> też
> zadzwonić do Henka za 50 zł, ja stawiam.
No ale co sie czepiasz?
Masz problem w pojeciu zasady dzialania wlacznika schodowego? Bez jaj to
proste jak budowa cepa, sredniowiecze rzekl bym. Nie trzeba byc elektrykiem
zeby wiedziec takie rzeczy nawet pewnie ze szkoly podstawowej.
Pozdro.. TK
-
277. Data: 2009-09-22 13:28:03
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:06b066ab-fb7b-402a-82ed-
> Czyli chcesz powiedzieć, że pan "Kazio" który ukończył zaledwie
> zawodówkę (a może i nie) oraz wspomniany krótki kursik jest
> inteligentniejszy ode mnie (mgr inż.) i ja za żadne skarby nie pojmę o
> co w tych drucikach biega, nawet jeżeli będę miał to czarno na białym
> opisane?
> ;-)
> Bo elektrycy to nadludzie s_o_m!
> ;-)
To, że jesteś pan mgr inż. nie jest równoznaczne z tym, że posiadasz
inteligencję :)
Mam kolegę, który kiedyś był moim podwładnym pracownikiem. Pomagałem mu
skończyć technikum po zawodówce.
Ledwo co skończył to technikum, a maturę ma zaliczoną z ogromnym trudem. Ale
będąc tylko absolwentem zasadniczej szkoły zawodowej załamywał panów
magistrów i inżynierów informatyków oraz elektroników. Ja sam jemu
zawdzięczam sporą część mojej wiedzy informatycznej, jaką zdobyłem.
W moim życiu spotkałem wielu ludzi. Między innymi magistrów i inżynierów z
rozumem dzieci, którzy pracując w zawodach technicznych byli totalnymi
zerami w tym co robili i opierali się tylko i wyłącznie na dużej wiedzy
podległych im pracowników. Ja rozumiem, że szef czy kierownik, dyrektor czy
prezes nie muszą się znać na wszystkim, bo od tego mają pracowników, ale
chociaż powinni znać podstawy, aby móc sprawdzić czy pracownicy aby czasem
ich nie oszukują i nie robią w jajo lub po prostu popełniają błędy :)
Jeżdżąc z takimi magistrami i inżynierami na kursy i szkolenia czy sympozja
z dziedziny automatyki i elektroniki wstydziłem się za nich i za ich ogromne
braki w podstawowej wiedzy oraz za brak zdolności logicznego myślemia.
Męczyłem się z nimi musząc mieszkać w pokojach hotelowych, gdzie zamiast po
zajęciach spędzać miło czas w towarzystwie przy piwie w restauracji czy na
dancingu, byłem zamęczany durnymi pytaniami klepanymi jak mantra. Pytania te
były idiotyczne, bo wynikały z ogromnych braków i ze złego rozumowania. Jak
tłumaczyłem im, że źle to rozumują i należy to rozumieć w inny sposób (tu
tłumaczyłem przez godzinę lub dwie), po czym znów słyszałem durnowate
pytania "ale Panie Jacku to będzie tak jak mówiłem ?" i tu znów padało
dokładnie to samo pytanie co wcześniej z błędnym rozumowaniem. Po kilkunastu
czy kilkudziesięciu zadanych pytaniach, które miały na celu tylko i
wyłącznie potwierdzenie ich sposobu błędnego rozumowania, po prostu zacząłem
mówić "tak, panowie, bardzo dobrze to rozumujecie, to właśnie jest tak jak
pan mówi" :) Potem był ubaw i kupa śmiechu jak panowie magistrowie i
inżynierowie nie mogli zaliczyć egzaminów :D
Co gorsze to zamiast tych tępaków mogli jechać podwładni im pracownicy,
technicy czy nawet ludzie po zawodówkach, który przynajmniej jakąś wiedzę by
wynieśli z tych szkoleń i nie mieli by takich problemów z egzaminami :D
Wbrew pozorom wiedza elektryka wcale nie jest taka mała. Tylko osobom, które
nie posiadają tej wiedzy, wydaje się, że jest to wiedza niewielka i łatwa do
przyswojenia. W rzeczywistości jest to wiedza, która potrafi załamywać nawet
osoby, dość mocno związane z tym tematem. Przede wszystkim świat idzie z
postępem do przodu. Zmieniają się materiały, technologie, a przede wszystkim
normy. Nawet ktoś, kto kiedyś był świetnym fachowcem, dzis sobie nie radzi,
bo jego wiedza jest przestarzała.
-
278. Data: 2009-09-22 13:40:16
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
news:3517d0dd-063f-4c4b-8bd4-
> A są jacyś inni?
>> lata nauki, aktualne przpisy i mozna robic
> Jakie lata nauki? Przecież o wszystkim decyduje kursik i egzamin z
> tego kursiku. I już można rozdzielnię szyć... za 1500 zł od ciemnego
> jelenia.
> ;-)
> Są takowe studia (wydział elektryczny) ale nie widziałem jeszcze nigdy
> elektryka po studiach który by rozdzielnie u ludzi drutował. Zresztą i
> tak musiałby ten kursik i egzamin zaliczyć aby móc to robić, więc po
> co mu by były te studia?
To, ze Ty nie znasz nie oznacza, że takich nie ma.
Ja osobiście znam conajmniej kilku inżynierów i magistrów elektyków,
elektroników i automatyków, a nawet jednego doktora, którzy się właśnie tym
trudnią.
Robią po budowach instalacje elektryczne i hydrauliczne, a magistrowie prawa
kładą kafelki. Widzisz na budowie nikt nie nosi na plecach swojego dyplomu,
ani też nie ma na czole wytatuowanych liter dr mgr czy inż. tylko robi
robotę i bierze za to pieniądze :D
-
279. Data: 2009-09-22 19:52:21
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: "Kris" <k...@w...pl>
Użytkownik "Jacek "Plumpi"" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:h98rge$69c$2@inews.gazeta.pl...
,> No wybacz, ale tu pan Henio powinien posiadać uprawnienia.
Nie musi. Jedyni do protokołu z pomiarów były potrzebne.
Żadne inne.
,>
> Tyle, że pan Henio go okrada, bo robi konkurencję swojemu pracodawcy, a
> nierzadko wykrada też klientów.
> Za coś takiego to pan Henio powinien zostać wyrzucony na zbity pysk, a
> opinia za nim powinna powędrować do kolejnych pracodawców.
>
I tu kółko się zamyka albo otwiera;)
Henia okrada pracodawca nie płacąc zusów itp w pełnej wysokości albo wcale
Henio zmuszony jest dorabiać okradając pracodawcę.
I tak w kołko.
,,> A później są problemy z "węzłami gordyjskimi", jakie po sobie pozostawia
> taki "ekśpierd".
Co można za węzeł zrobić w prostej rozdzielni mając minimalne pojęcie o
elektryce?
--
Pozdrawiam
Kris
-
280. Data: 2009-09-22 20:36:49
Temat: Re: fotki rozdzielni
Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>
Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:h9b9tf$f81$1@news.onet.pl...
> Nie musi. Jedyni do protokołu z pomiarów były potrzebne.
> Żadne inne.
Nie udzielaj niprawdziwych informacji.
O tym co powinien instalator i jak powinna wygladać praca przy prądzie
stanowią inne przepisy prawa.
Po pierwsze przy takiej pracy powinien być nadzór kierowniczy osoby
posiadającej uprawnienia elektryczne dozorowe jeżeli jest to instalacja
robiona wg. istniejącego projektu pod nadzorem kierownika budowy. Jeżeli
kierownik budowy nie prowadzi nadzoru nad ekipą instalatorów oraz gdy jest
to instalacja budowana bez projektu to prace te powinny być nadzorowane
przez osobę posiadającą uprawnienia budowlane w zakresie projektowania
instalacji elektrycznych. Osoba ta także powinna taki projekt przygotować.
Natomiast pracownik instalujący taką instalację musi mieć conajmniej
uprawnienia eksploatacyjne, żeby móc pracować pod nadzorem.
Samodzielnie, bez nadzoru nawet nie ma prawa się tknąć jakiejkolwiek roboty
elektrycznej. Jeżeli to robi to łamie prawo.
Niestety takie są przepisy, a wielu z tych, którzy przedstawiają się jako
instalatorzy nawet nie wie jakie powinni posiadać uprawnienia i co im wolno
robić :D
>> Tyle, że pan Henio go okrada, bo robi konkurencję swojemu pracodawcy, a
>> nierzadko wykrada też klientów.
>> Za coś takiego to pan Henio powinien zostać wyrzucony na zbity pysk, a
>> opinia za nim powinna powędrować do kolejnych pracodawców.
>>
> I tu kółko się zamyka albo otwiera;)
> Henia okrada pracodawca nie płacąc zusów itp w pełnej wysokości albo wcale
> Henio zmuszony jest dorabiać okradając pracodawcę.
> I tak w kołko.
O czym Ty piszesz ?
Chłopie. Sumienny i rzetelny pracownik budowlany zarobi miesięcznie nawet
6-7 tys. zł. na rękę.
Chyba nie powiesz, że dając taką wypłatę, tego pracownika się okrada ?
Ale niestety ludzie nie szanują pracy. Potrafią chlać gorzałę na budowie,
przez co pracodawca traci kontrakty i pieniądze. Nie wywiązują się z
uzgodnień. Zajeżdżasz na budowę, a tam zastajesz chlejącą ekipę i stos
butelek po wódce i puszek po piwie.
Zachla taki to na następny dzień nie przyjdzie do roboty, no bo on przecież
jest niezastąpiony. Jak wytrzeźwieje to przychodzi na klęczkach prosić żeby
go nie wyrzucać, bo żona, bo dzieci, bo kredyty, bo komornik i że to
naprawdę było ostatni raz. Oczywiście ostatni raz przed kolejnym razem.
Podkradnie klienta i zrobi robotę sam za 1/3 czy 1/4 ceny, a później się
dziwi, że pracodawca mu nie chce dać więcej niż tyle na ile ten pracownik
jest wart dla tego pracodawcy.
A kółko się otwiera tam, gdzie się otwiera. Najpierw pokaż ile jesteś wart
dla pracodawcy, a później negocjuj zarobki.
Niestety jest na odwrót. Wielkie wymagania co do wypłaty, kombinowanie na
boczku, rżnięcie pracodawcy na każdym kroku (kradzieże narzędzi i
materiałów, podkradanie klientów, niewywiązywnie się z powierzonych zadań,
spóźnianie się do pracy). Niestety tak wygląda obecnie polski rynek pracy.
Ciekaw jestem co byś zrobił tracąc kontrakt warty kilkadziesiąt czy kilkaset
tysięcy złotych przez idiotę, który miał być na budowie wraz z ekipą, ale
wolał przez tydzień wydawać zarobione wcześniej pieniądze na gorzałę ?
Naprawdę znam wiele takich przypadków.
> ,,> A później są problemy z "węzłami gordyjskimi", jakie po sobie
> pozostawia
>> taki "ekśpierd".
>
> Co można za węzeł zrobić w prostej rozdzielni mając minimalne pojęcie o
> elektryce?
Mało widziałeś. Ja już w swoim życiu trochę się ponaprawiałem po takich
"fahofcah". Czasami nie mówiąc już nic klientom i nie krzycząc za to
dodatkowych pieniędzy.