-
31. Data: 2011-01-11 14:42:49
Temat: Re: jak zakończyć wykusz pod okapem?
Od: "kiki" <k...@k...net>
"adi" <a...@g...com> wrote in message
news:ighomj$bov$1@news.vectranet.pl...
> ty wszechwiedzący matole odejdź już z tej grupy błagam
> !!!!!!!!!!!!!!!!
Opinie wykonawców nie są miarodajne.
-
32. Data: 2011-01-11 14:44:35
Temat: Re: jak zakończyć wykusz pod okapem?
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości
news:ighpak$5h9$1@news.onet.pl...
> "Shaman" <s...@o...com> wrote:
>> A w tych PLC i przekaźnikach Relpol to co niby jest jak nie DIY? Nno
>> tak.. tam jest DoItHimself lub DoItThemself :) W każdym razie w żaden
>> sposób nie załatwia to problemu serwisowego dla przyszłych pokoleń.
>> Przekaźniki bistabilne są drogie i zajmują dużo miejsca w skrzynce. Ale
>> oczywiście
>
> Dlatego wymyślono te przekaźniki programowalne relpol. Różnica między np.
> PLC a DIY jest taka, że gdy przyjdzie elektryk to albo odnajdzie
> dokumentację do tego urządzenia, albo od razu się zorientuje gdze są
> wejścia, gdzie wyjścia i jak to ma działać. Jeśli chcesz robić swój
> sterownik, to przynajmniej zrób jakąś dokumentację "wysokopoziomową" bo w
> przyszłości i Ty możesz nie pamiętać które wejście jest od czego itd.
> A rozwiązaniem na duże przekaźniki jest duża rozdzielnia. U mnie 96 i 72
> pola, u kolegi z pracy 2x96.
Hehehe, jakies masz zdjecia tej kupki drutow? Bo taki jeden obiecal ale nie
zamiescil.
-
33. Data: 2011-01-11 14:45:13
Temat: Re: jak zakończyć wykusz pod okapem?
Od: "adi" <a...@g...com>
>
> Opinie wykonawców nie są miarodajne.
a ciemniaków nie mających pojęcia o budownictwie są?? nie no twoje są bo
przecież ty jesteś specjalistą w dziedzinie budownictwa szczególnie w
transakcjach paragonami.
-
34. Data: 2011-01-11 14:49:22
Temat: Re: jak zakończyć wykusz pod okapem?
Od: Adam <a...@g...com>
On 11 Sty, 15:37, Shaman <s...@o...com> wrote:
> taaa.. zadzwoń do Moellera czy Fatec'a i zapytaj o sterownik sprzed 10
> lat. Sam wiesz jaka będzie odpowiedź. Nawet jeśli znajdą jakieś
> rozwiązanie to będzie ekstra kosztować. Już lepiej mieć własne rozwiązanie
> na ogólnodostępnych częściach. Każdy elektronik jak zobaczy schemat to
> naprawi.
Ale programowanie drabinkowe bedzie dzialac na kazdym nowszym
sterowniku. To jest standard.. Ciebie interesuje zeby tylko byly
wejscia, wyjscia i zeby zadzialal gotowy program. I to na pewno bedzie
dzialac przez wiele, wiele lat :) Nie musisz miec dokladnie ten model
sterownika. Mozesz miec inny. Nawet Fateka nie musisz miec, nic Cie z
nim na stale nie wiaze.
> Standardem to jest język C w którym można pisać pod swoje sterowniki.
> Łatwiej i taniej będzie naprawić własne rozwiązanie niż próbować naprawiać
> coś co jakaś firma sprzedawała 50 lat temu i trzymała dokumentację w
> sejfie w tajemnicy przed konkurencją. Myślę, że jak się zastanowisz to się
> ze mną zgodzisz. Żaden Fatec za 50 lat nie będzie serwisował obecnych
> "standardów".
Ale nikt nie pisze o naprawianiu PLC tylko wymianie na nowy! Kazdy PLC
ma to samo - wejscia i wyjscia. Tak samo nazwane (wejscia X, wyjscia
Y). Kazdy drabinkowo napisany program do naszej prostej automatyki
domu bedzie dzialal na kazdym innym PLCku. No i nie czarujmy sie - PLC
to sterowniki przemyslowe. Tworzone przez profesjonalistow dla
profesjonalistow - te urzadzenia z natury musza byc trwale i malo
awaryjne bo ich awaria w jakiejs fabryce moze duzo kosztowac :)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
35. Data: 2011-01-11 14:53:41
Temat: Re: jak zakończyć wykusz pod okapem?
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "Adam" <a...@g...com> napisał w wiadomości
news:029c4926-36e4-4234-9b07-377c39aa7694@v17g2000yq
v.googlegroups.com...
On 11 Sty, 15:37, Shaman <s...@o...com> wrote:
>Ale programowanie drabinkowe bedzie dzialac na kazdym nowszym
>sterowniku. To jest standard.. Ciebie interesuje zeby tylko byly
>wejscia, wyjscia i zeby zadzialal gotowy program. I to na pewno bedzie
>dzialac przez wiele, wiele lat :)
Smiala teza.
-
36. Data: 2011-01-11 14:57:18
Temat: Re: jak zakończyć wykusz pod okapem?
Od: Shaman <s...@o...com>
Dnia 11-01-2011 o 15:49:22 Adam <a...@g...com> napisał(a):
> On 11 Sty, 15:37, Shaman <s...@o...com> wrote:
>
>> taaa.. zadzwoń do Moellera czy Fatec'a i zapytaj o sterownik sprzed 10
>> lat. Sam wiesz jaka będzie odpowiedź. Nawet jeśli znajdą jakieś
>> rozwiązanie to będzie ekstra kosztować. Już lepiej mieć własne
>> rozwiązanie na ogólnodostępnych częściach. Każdy elektronik jak zobaczy
>> schemat to naprawi.
>
> Ale programowanie drabinkowe bedzie dzialac na kazdym nowszym
> sterowniku. To jest standard.. Ciebie interesuje zeby tylko byly
> wejscia, wyjscia i zeby zadzialal gotowy program. I to na pewno bedzie
> dzialac przez wiele, wiele lat :) Nie musisz miec dokladnie ten model
> sterownika. Mozesz miec inny. Nawet Fateka nie musisz miec, nic Cie z
> nim na stale nie wiaze.
Format zapisu tych drabinek jest uniwersalny? Nośnik na których są
zapisane też jest standardem i można go włożyć do dowolnego sterownika PLC
który obsługuje standard drabinek? Pytam bo nie wiem. Jeśli ta jest to
faktycznie wielka zaleta. Ale jeśli tak nie jest to widzę spory problem za
50lat po zepsuciu sterownika.
>> Standardem to jest język C w którym można pisać pod swoje sterowniki.
>> Łatwiej i taniej będzie naprawić własne rozwiązanie niż próbować
>> naprawiać coś co jakaś firma sprzedawała 50 lat temu i trzymała
>> dokumentację w sejfie w tajemnicy przed konkurencją. Myślę, że jak się
>> zastanowisz to się ze mną zgodzisz. Żaden Fatec za 50 lat nie będzie
>> serwisował obecnych "standardów".
>
> Ale nikt nie pisze o naprawianiu PLC tylko wymianie na nowy! Kazdy PLC
> ma to samo - wejscia i wyjscia. Tak samo nazwane (wejscia X, wyjscia
> Y). Kazdy drabinkowo napisany program do naszej prostej automatyki
> domu bedzie dzialal na kazdym innym PLCku. No i nie czarujmy sie - PLC
> to sterowniki przemyslowe. Tworzone przez profesjonalistow dla
> profesjonalistow - te urzadzenia z natury musza byc trwale i malo
> awaryjne bo ich awaria w jakiejs fabryce moze duzo kosztowac :)
O faktyczne możliwości przeniesienia drabinek pytam już wyżej.. Ale
rzeczywiście prawdą jest, że na poziomie sprzętowym wykonanie i
niezawodność musi być i jest na dużo wyższym poziomie niż DIY.
--
PZDR
Shaman
-
37. Data: 2011-01-11 15:00:17
Temat: Re: jak zakończyć wykusz pod okapem?
Od: "kiki" <k...@k...net>
"adi" <a...@g...com> wrote in message
news:ighqdo$qbj$1@news.vectranet.pl...
> a ciemniaków nie mających pojęcia o budownictwie są?? nie no twoje są bo
> przecież ty jesteś specjalistą w dziedzinie budownictwa szczególnie w
> transakcjach paragonami.
Znalazłem twojego posta, ze potrzebujesz pożyczki gotówkowej.
nadal aktualne ?
http://omgili.com/newsgroups/pl/biznes/banki/h46i35d
em1newsdialognetpl.html
-
38. Data: 2011-01-11 15:06:13
Temat: Re: jak zakończyć wykusz pod okapem?
Od: Shaman <s...@o...com>
Dnia 11-01-2011 o 15:49:22 Adam <a...@g...com> napisał(a):
> On 11 Sty, 15:37, Shaman <s...@o...com> wrote:
>
Ze sterownikami PLC miałbym jeszcze jeden problem.. Trudno było by mi
wytrzymać bez otwarcia i zajrzenia do środka (i utraty gwarancji). :) Mam
tak od dziecka.. Nie ma w domu sprzętu, którego już nie rozkręciłem :)
Było by mi naprawdę ciężko.
--
PZDR
Shaman
-
39. Data: 2011-01-11 15:06:52
Temat: Re: jak zakończyć wykusz pod okapem?
Od: Shaman <s...@o...com>
Dnia 11-01-2011 o 16:00:17 kiki <k...@k...net> napisał(a):
>
> "adi" <a...@g...com> wrote in message
> news:ighqdo$qbj$1@news.vectranet.pl...
>
>> a ciemniaków nie mających pojęcia o budownictwie są?? nie no twoje są
>> bo przecież ty jesteś specjalistą w dziedzinie budownictwa szczególnie
>> w transakcjach paragonami.
>
> Znalazłem twojego posta, ze potrzebujesz pożyczki gotówkowej.
> nadal aktualne ?
>
> http://omgili.com/newsgroups/pl/biznes/banki/h46i35d
em1newsdialognetpl.html
>
qrwus.. jak dzieci, obywdaj
--
PZDR
Shaman
-
40. Data: 2011-01-11 15:13:35
Temat: Re: jak zakończyć wykusz pod okapem?
Od: "kiki" <k...@k...net>
"Shaman" <s...@o...com> wrote in message news:op.vo5f9qu64limig@sioux...
Dnia 11-01-2011 o 16:00:17 kiki <k...@k...net> napisał(a):
>qrwus.. jak dzieci, obywdaj
Powiem ci Shaman o tych paragonach.
Jak widzisz, że ci wykonawca zmarnował materiał, czegoś nie zrobił, popsuł,
źle zaaplikował to się z nim nie wolno awanturować. Zawsze grzecznie masz
omówić fuszerkę. Przeliczasz czy ci sie opłaca i jedziesz po materiały
biorąc na nie paragon. Jak dochodzi do zapłaty wykonawcy to płacisz
paragonem plus resztę gotówką. Ale lepiej poprosić o numer konta nankowego i
przelać różnicę, a paragon wręczyć. Wcześniej daj do podpisania zobowiązanie
gwarancyjne z danymi.
Uważam, że z nimi inaczej nie można.
Zobacz co wyprawiają przy budowie autostrad, całe odcinki są natychmiast do
remontu po odtrąbieniu oddania.