-
31. Data: 2009-07-04 18:10:05
Temat: Re: kiki jestes wielki
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Marek Dyjor wrote:
> Piotrek wrote:
>>> Chciałbym żeby murarz wiedział co robi, a nie próbował mnie oszukać
>>> na swojej robociźnie. Jeszcze by sie przydały zajęcia z etyki czy
>>> wolno palić papierosy pod nosem inwestora, który sobie tego nie
>>> życzy. I z higieny, że nie wolno śmierdzieć i jak używać dezodorantu
>>> :-)
>>
>> naprawde mam wrazenie ze na twojej budowie dominowali budowlancy spod
>> budki z piwem, bo takich ekip jakie opisujesz to ja jeszcze nie
>> spotkalem. paru cwaniakow bylo, ale wiekszosc jednak byla konkretna,
>> fachowa i naprawde milo sie z nimi wspolpracowalo.
>
> wiesz ja też trafiłem na początku na syfiarzy ale w sumie to sam
> sobie byłem winny miałem nadzieję że do czegoś uda mi się ich zmusić
> ale byli nawet za głupi aby posłuchać moich rad jak należy wykonać
> robotę i dostali kopniaka w dupę.
> Byli do tego tak głupi że spisali ze mną umowę :) jakbym zył w
> normalnym kraju to bym ich przeczołgał przed sądem ale u nas to jest
> zabawa dla prawników a nie dla zwykłych ludzi.
a tak swoją drogą to mógłbym im zrobić niespodziankę i złożyć pozew o kary
umowne za niewykonanie prac określonych w umowie w terminie. :) minął
dopiero rok z kawałkiem :)
-
32. Data: 2009-07-04 18:12:27
Temat: Re: kiki jestes wielki
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Maciej S. wrote:
>> no co by się niby działo?:O)
>> większosć i tak nie ma, a ci co mają często są mneij fachowi i mają
>> mniejszą wiedzę od tych co nie mają, poza tym powoiedz mi co dają te
>> niby uprawnienia?
>> tak samo co daje że medyk, prawnik, czy inni mają uprawnienia?
>
> Jakie uprawnienia? W Polsce jakikolwiek zawód zaufania publicznego
> (może z wyjątkiem sędziego, bo to resort) ma z tego tytułu tylko
> obowiązki (wyższa odpowiedzialność), a praw żadnych.
> Niby jakie lekarz ma prawa w związku ze swoim zawodem?
uprawnienia nie jest toższame z prawami w znaczeniu przywilejami tylko z
prawem do czynienia pewnych czynności.
-
33. Data: 2009-07-04 20:29:20
Temat: Re: kiki jestes wielki
Od: "Piotrek" <...@...ru>
> wiesz ja też trafiłem na początku na syfiarzy ale w sumie to sam sobie
> byłem winny miałem nadzieję że do czegoś uda mi się ich zmusić ale byli
> nawet za głupi aby posłuchać moich rad jak należy wykonać robotę i dostali
> kopniaka w dupę.
dlatego uwazam ze trzeba robic selekcje dosc dobra zanim sie kogos zatrudni,
ale tak jest wszedzie. widze jakich ludzi przyjmuja do pracy w roznych
zawodach, ludzi ktorzy maja pracowac umyslowo.... i tez jest dramat.
pozniej slychac ze ktos komus po znajomosci robote zalatwil, ale firmy wrecz
zachecaja pracownikow do polecania swoich znajomych na jakies stanowisko bo
jest zawsze wieksza szansa ze bedzie to ktos odpowiedzialny i znajacy sie na
swojej pracy. naprawde na rynku pracy nie trudno trafic na partaczy w kazdym
zawodzie, stad wstepna selekcja jest wskazana :)
ja zanim kogos zaprosilem do wspolpracy zawsze odpytywalem znajomych kogo
moga polecic, kto u nich cos robil i sa z niego zadowoleni. dzieki temu nie
mialem takich przypadkow jak niektorzy na grupie, wiadomo ze czasem i do
poleconej ekipy mozna miec pecha ale napewno jest to mniej prawdopodobne niz
jak sie kogos wezmie prosto z ulicy szczegolnie jak ma wolny termin juz od
jutra:)
> Byli do tego tak głupi że spisali ze mną umowę :) jakbym zył w normalnym
> kraju to bym ich przeczołgał przed sądem ale u nas to jest zabawa dla
> prawników a nie dla zwykłych ludzi.
przynajmniej masz mozliwosc dochodzenia swoich praw lub chociaz postraszenia
takiej ekipy. jak ktos wezmie spod budki z piwem "speca" i dogada sie na
gebe to pozniej moze najwyzej pokrzyczec na grupach jacy to budowlancy to
oszusci :D
znajomi sie dogadali kiedys ze "znajoma" ekipa na robote ale nie na kase za
robote. na zasadzie dogadamy sie na koniec. no i robote swoja
zrobili(wszystko bylo OK) ale jak powiedzieli kwote za robocizne to znajomi
sobie az usiedli :) coz, ich wina, tak sie dogadali to trudno :)
dlatego jak sie podejdzie z glowa do tematu budowy to jest to o wiele
latwiejsze i mniej stresujace :)
--
pzdr
piotrek
-
34. Data: 2009-07-04 20:38:40
Temat: Re: kiki jestes wielki
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "kiki" <c...@v...ts> napisał w wiadomości
news:h2nthk$v63$1@opal.futuro.pl...
>
> "HANA" <h...@p...onet.pl> wrote in message
> news:h2ng41$bcc$1@news.onet.pl...
>
>>
>> po pierwsze znajomosc PB
>> po drugie umiejetnosci wyuczone + praktyka
>> im wyzsze uprawnienia tym wyzsze wymagania
>> dalej idzie umiejetnosc policzenia obciazen, naprezen, ugiec,
>> wytrzymalosci itd.
>
> Ja uważam, ze każdy robotnik zwany murarzem jeżeli chce nim być to
> powinien choćby zdawać sobie sprawę z obciążeń statycznych. Chociaż rok
> nauki teorii powinien z tego mieć i co roki dostawac podchwytliwe zadania
> na egzaminie.
Ty chcesz mechaniki uczyc przez rok czasu ludzi po zbrojarzu?? Oni sie tam
ucza trzy lata i jacy byli tacy sa. Ty bys w miesiac ogarnal te cala nauke
potrzebna do wykonania prawidlowego zbrojenia stropow na wiekszosci budow.
To jest taki pokroj ludzi, chocbys im lopata wkladal to i tak gdzies sie
wysypie. Oni nawet wlasnych narzedzi nie szanuja i poswieconego czasu by cos
zrobic dobrze. Normalny czlowiek jak lazi przy ciezkiej robocie to nie po to
by zakryc co sie da, ale po to zeby zrobic to dobrze dla samego siebie, z
szacunku dla wlasnej pracy i w konsekwencji dla siebie. Niestety prymityw
rzuca sie w oczy na budowach a reszta cennego srodowiska na tym cierpi.
Egzaminy i przymusowe wyklady nic tu nie zmienia, tu potrzebny jest
odpowiedni material, a tego z powolania tam nie wiele. Nie trzeba konczyc
szkol i kursow by byc wyjatkowym fachowcem, trzeba miec poziom i tyle. Nie
zapomne wykladow z programowania baz danych z facetem bedacym samoukiem w
tym temacie. Caly SQL mial w jednym palcu i zaginal jak chcial, ale to byl
czlowiek z otwartym umyslem a nie z ksiazkowa wiedza. Jak na takiego trafisz
to budowy mozesz prawie nie pilnowac, tylko traf...
Pozdro.. TK
-
35. Data: 2009-07-04 20:46:16
Temat: Re: kiki jestes wielki
Od: "William Bonawentura" <n...@m...nie.pl>
Użytkownik "kiki" <c...@v...ts> napisał w wiadomości
news:h2ntq5$vkc$1@opal.futuro.pl...
> fotograficzna. Kto? w rz?dzie by busia? ustaliae listy co ma byae
> fotografowane i by?aby kartka z parafkami taka checklista.
Taki system masz mniej więcej w USA. Są wydawane przez państwowy urząd normy
obrazkowe - takie komiksy by zarówno wykonawca jak i odbierający mogli być
niepiśmienni a oboje wiedzieli jak ma coś być wykonane. -
36. Data: 2009-07-04 20:49:01
Temat: Re: kiki jestes wielki
Od: "Piotrek" <...@...ru>
> To jest taki pokroj ludzi, chocbys im lopata wkladal to i tak gdzies sie
> wysypie. Oni nawet wlasnych narzedzi nie szanuja i poswieconego czasu by
> cos zrobic dobrze. Normalny czlowiek jak lazi przy ciezkiej robocie to nie
> po to by zakryc co sie da, ale po to zeby zrobic to dobrze dla samego
> siebie, z szacunku dla wlasnej pracy i w konsekwencji dla siebie. Niestety
> prymityw rzuca sie w oczy na budowach a reszta cennego srodowiska na tym
> cierpi.
i znowu te uogolnienia :)
ja rozumiem ze tacy tez bywaja, ale to w kazdym zawodzie. moj znajomy
mechanik mial praktykanta przez 2 lata, nie potrafil przyswoic praktycznie
zadnej wiedzy, nawet mial problem ze zmiana klockow hamulcowych. no dramat,
nawet mechanik rozmawial z ojcem ze moze cos ten zawod to nie dla niego, to
sie nasluchal ze to nie jego sprawa.
odnosnie zbrojarzy to ja widzialem wielokrotnie prace zbrojarzy na duzych
budowach i musze powiedziec ze zawsze patrze z podziwem na to jak im ta
robota idzie :) ja wiem ze to nie wiedza tajemna i najwiecej daje
doswiadczenie ale naprawde tak jak niektore ekipy zasuwaly ze zbrojeniem to
zadko widac :) a wychodzilo im wszystko idealnie :)
jak Ciesle do znajomego przyjechali robic to siedzielismy i patrzylismy
mocno zdziwieni jak im robota idzie. moze nie byli mgr. inz. ale leb mieli
niezly i potrafili w praktyce wykorzystac swoje umiejetnosci gdzie my razem
bysmy z 5 razy dluzej musieli myslec jak cos wykonac :D
naprawde jest wielu fachowcow co maja niemale doswiadczenie i nie latwo ich
zastapic kims z ulicy :)
--
pzdr
piotrek
-
37. Data: 2009-07-04 20:49:29
Temat: Re: kiki jestes wielki
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Maniek4 wrote:
> Użytkownik "kiki" <c...@v...ts> napisał w wiadomoci
> news:h2nthk$v63$1@opal.futuro.pl...
>>
>> "HANA" <h...@p...onet.pl> wrote in message
>> news:h2ng41$bcc$1@news.onet.pl...
>>
>>>
>>> po pierwsze znajomosc PB
>>> po drugie umiejetnosci wyuczone + praktyka
>>> im wyzsze uprawnienia tym wyzsze wymagania
>>> dalej idzie umiejetnosc policzenia obciazen, naprezen, ugiec,
>>> wytrzymalosci itd.
>>
>> Ja uważam, ze każdy robotnik zwany murarzem jeżeli chce nim być to
>> powinien choćby zdawać sobie sprawę z obciążeń statycznych. Chociaż
>> rok nauki teorii powinien z tego mieć i co roki dostawac
>> podchwytliwe zadania na egzaminie.
>
> Ty chcesz mechaniki uczyc przez rok czasu ludzi po zbrojarzu?? Oni
> sie tam ucza trzy lata i jacy byli tacy sa. Ty bys w miesiac ogarnal
> te cala nauke potrzebna do wykonania prawidlowego zbrojenia stropow
> na wiekszosci budow. To jest taki pokroj ludzi, chocbys im lopata
> wkladal to i tak gdzies sie wysypie. Oni nawet wlasnych narzedzi nie
> szanuja i poswieconego czasu by cos zrobic dobrze. Normalny czlowiek
> jak lazi przy ciezkiej robocie to nie po to by zakryc co sie da, ale
> po to zeby zrobic to dobrze dla samego siebie, z szacunku dla wlasnej
> pracy i w konsekwencji dla siebie. Niestety prymityw rzuca sie w oczy
> na budowach a reszta cennego srodowiska na tym cierpi. Egzaminy i
> przymusowe wyklady nic tu nie zmienia, tu potrzebny jest odpowiedni
> material, a tego z powolania tam nie wiele. Nie trzeba konczyc szkol
> i kursow by byc wyjatkowym fachowcem, trzeba miec poziom i tyle.
To co mówiłem musi sie zmienić stosunek polaków do pracy fizycznej.
> Nie
> zapomne wykladow z programowania baz danych z facetem bedacym
> samoukiem w tym temacie. Caly SQL mial w jednym palcu i zaginal jak
> chcial, ale to byl czlowiek z otwartym umyslem a nie z ksiazkowa
> wiedza.
a potem widzisz program Płatnika i sie zastanawiasz jakie bezmózgi to
zaprojektowały i napisały.
-
38. Data: 2009-07-04 21:16:41
Temat: Re: kiki jestes wielki
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "Piotrek" <...@...ru> napisał w wiadomości
news:h2of7o$afk$1@achot.icm.edu.pl...
>> siebie, z szacunku dla wlasnej pracy i w konsekwencji dla siebie.
>> Niestety prymityw rzuca sie w oczy na budowach a reszta cennego
>> srodowiska na tym cierpi.
> naprawde jest wielu fachowcow co maja niemale doswiadczenie i nie latwo
> ich zastapic kims z ulicy :)
Dla tego napisalem ze prymityw rzuca sie w oczy, a ludzie z powolania na tym
cierpia, jak wszedzie tylko tu jakos ich dostatek. Budowlanka to taki
konglomerat ludzi wybitnych, bo dzisiejsza specjalistyczna budowlanka to nie
bulka z maslem i miejsce przenikania sie wielu nauk i wielu doswiadczen.
Wiekszosc jednak jaka widzimy to niestety ci ktorych przyklady mozna znalezc
tu, w powtarzajacych sie postach. To z pewnoscia skutek tego, ze budowa to w
wiekszosci dosc malo skomplikowane zajecie i debile lgna tam jak muchy, bo
do lopaty nie trzeba myslicieli. Okazuje sie jednak, ze to nie takie proste
dla kazdego i prawdziwy fachowiec jest na wage zlota, no ale ta reszta dalej
to robi zalewajac swoja niekompetencje swiezutkim betonem.
A zbrojarza moze troche naduzylem, bo jak wszedzie i tu tez ceni sie
fachowcow.
Pozdro.. TK
-
39. Data: 2009-07-04 21:37:40
Temat: Re: kiki jestes wielki
Od: "Maniek4" <b...@w...pl>
Użytkownik "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:h2of8q$hbt$1@news.onet.pl...
> a potem widzisz program Płatnika i sie zastanawiasz jakie bezmózgi to
> zaprojektowały i napisały.
Czlowiek o ktorym wspomnialem jest oficerem wojsk lotniczych i pewnie nie
pisze nic dla ZUSu jak sadze. Brak jest pewnie tych co sluchali jego
wykladow skoro ten platnik taki kiepski. :-)
Zejde troche z tematu, ale to byl/jest czlowiek, ktorego mozna bylo sluchac
z zapartym tchem. Bazy danych mial w jednym palcu. Jak tworzyl projekty
rekordow i pol, relacji midzy nimi to naprawde dech zapieralo jak kogos to
interesuje rzecz jasna. Czlowiek z ogromnym doswiadczeniem i sztuka
dostrzegania oczywistych zdarzen. Do tego zapytania SQL, muzyka po prostu.
Zebys Ty slyszal jak opowiadal o Unixie i korzysciach z warstwowej struktury
systemu. Czlowiek w tamtych czasach ogarniajacy w znacznie ponad standardowy
sposob MS DOS w wersji 6.x czul sie dosc maly. Dostrzegalo sie roznice
miedzy wiedziec cos i myslec ze sie wie i wiedziec cos i widziec jak duzo
jeszcze sie nie wie. To sa ci fachowcy otwierajacy szerzej oczy nie
potrzebujacy ksiazek i panstwowych przymusowych kursow by robic cos
najlepiej jak potrafia. Sa i w budowlance, tyle ze gina w gaszczu tego
lgnacego tam tlumu ludziopodobnego.
Pozdro.. TK
-
40. Data: 2009-07-04 23:05:16
Temat: Re: kiki jestes wielki
Od: "kiki" <c...@v...ts>
"William Bonawentura" <n...@m...nie.pl> wrote in message
news:h2of2p$13np$1@news2.ipartners.pl...
>
> Użytkownik "kiki" <c...@v...ts> napisał w wiadomości
> news:h2ntq5$vkc$1@opal.futuro.pl...
>
>> fotograficzna. Kto? w rz?dzie by busia3 ustalia listy co ma bya
>> fotografowane i by3aby kartka z parafkami taka checklista.
>
> Taki system masz mniej więcej w USA. Są wydawane przez państwowy urząd
> normy obrazkowe - takie komiksy by zarówno wykonawca jak i odbierający
> mogli być niepiśmienni a oboje wiedzieli jak ma coś być wykonane.
O widzisz i to jedno zdanie załatwia już połowę problemu. Potrzeba odgórnego
czegoś takiego. Druga sprawa to egzaminy zanim zarejestrują im działalność
gospodarczą.