Uzytkownik "Adam Szendzielorz" <a...@g...com> napisal w wiadomosci
news:c8399a67-1de0-4042-bf57-

>wiekszosc ucieka na zewnatrz, bo tam mamy obliczeniowe -20st, co nie
>znaczy ze czesc oddawana jest tez do srodka.

Gdyby tak bylo, to linia miala by odwrotna pochylosc na wykresie Twojej
sciany.

>Debilne? Ja mysle ze taka sytuacja wystepuje w duzej wiekszosci
>budowanych domow. Mrozna zima - to chyba mozliwe nie ? Spieprzona
>wentylacja - to niestety poki co jeszcze standard (spieprzona = czytaj
>grawitacyjna).

Za to nie kosztuje 20 kzl i nie generuje dodatkowych co miesiecznych
rachunkow za prad.

>Dobre ocieplenie - no tu rzeczywiscie czasem jest
>marnie - ale nie trzeba pol metra styropianu zeby efekt byl widoczny.

No nie wiem, 10 podobno malo.

Pozdro.. TK

do góry

Maniek4 wrote:

>> Wszystko zależy od tego, jaki zakres temperatur uzna się za komfort
>> cieplny.
>
> Zlota mysl. :-)

Nabijasz się, ale to jest podstawowe założenie, bez którego dyskusja
jest jakby bez sensu.

Marek

do góry

On 20 Lis, 10:05, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:

> >Teraz przestajemy grzać "podłogówką".... i co się dzieje? Chcecie
> >(Maniek i Ty) powiedzieć że powietrze będzie cały czas cieplejsze od
> >ścian zenętrznych? Że ściany nie będą oddawać ciepła do środka? Że to
> >fizyce wbrew?
>
> Nie beda. Pozwolimy Ci sie nad tym jeszcze zastanowic. Wroc jak znajdziesz
> blad.

Znalazłem błąd ... ale w Twoim rozumowaniu...
;-)

Jeżeli na zewnątrz jest -20C i wyłączymy podłogówkę to ściany
zewnętrzne natychmiast będą miały -20C? Myślę że to musi jednak
potrwać...
;-)

A jeżeli nie, to czy wchodzące powietrze o temperaturze -20C nie ma
prawa się choć trochę ogrzać od tych ścian zewnętrznych?
;-)

Pozwolę Ci się nad tym zastanowić. Wróć jak znajdziesz błąd w swoim
rozumowaniu...
;-)

Pozdrawiam,
Krzemo.

do góry

On 20 Lis, 11:06, "Maniek4" <b...@w...pl> wrote:
> Użytkownik "Krzemo" <p...@g...com> napisał w wiadomości
> news:bf41576c-8ab0-445d-b964-
>
> >Teraz przestajemy grzać "podłogówką".... i co się dzieje? Chcecie
> >(Maniek i Ty) powiedzieć że powietrze będzie cały czas cieplejsze od
> >ścian zenętrznych?
>
> Bedzie, widac to na wykresie temp. sciany.

Co będzie widać? Widać tylko że jakiś program Ci myślenie wyłączył i
wszędzie widzisz "wykresy". A jak mawiał słynny marketingowiec "nie
ważne czy co przedstawia wykres...wykres ma iść zawsze do góry"
:-))))

>  >Że ściany nie będą oddawać ciepła do środka? Że to
>
> >fizyce wbrew?
>
> Nie wbrew fizyce, tylko ich temp. prawie zawsze bedzie nizsza od otoczenia
> bo na zewnatrz jest znacznie chlodniej.

Na zewnątrz -20C. Powietrze o takiej temperaturze dostaje się do domu
np. szczeliną przy oknie i napotyka ścianę.... wyczytaj z wykresu jaką
temperaturę ma wtedy ściana i policz czy się od tej ściany ogrzeje czy
nie...
;-)

> >W obecnie standardowo ocieplonych domach przez wentylację grawitacyjną
> >ucieka 70% ciepła, a przez ściany i okna zaledwie 20%. Wniosek jest
> >prosty. Szybko stosunek cieplny się odwróci i ściany będą oddawać
> >ciepło do środka, bo powietrze będzie chłodniejsze niż ściany
> >zewnętrzne.
>
> Sugerujesz, ze w srodku zrobi sie szybciej chlodniej niz jest na zewnatrz?

Spadły Ci klapki na oczy i traktujesz cały czas ten układ jako układ
zamknięty. A to jest bzdura totalna. Tak! w środku (czyli powietrze)
zrobi się szybciej chłodniejsze niż ściany zewnętrzne (nie mówiąc już
o suficie i ścianach wewnętrznych), a właściwie to wlatuje
chłodniejsze i musi się od czegoś ogrzać.

> > A co ze ścianami wewnętrznymi? Te w ogóle muszą być
> > cieplejsze i to bezsprzecznie, i też oddają wtedy ciepło do powietrza,
> > tak samo jak stropy pomiędzy kondygnacjami.
>
> Ale sciany wewnetrzne prawie w ogole nie oddaja temp. na zewnatrz i o nich
> szkoda gadac.

Ale akumulują ciepło, więc może jednak "warto rozmawiać"?

Ja mam taki efekt obecnie... dom nieogrzewany, wentylacja jeszcze
niestety grawitacyjna (przez nieszczelności i komin spalinowy do
którego nic nie jest podłączone). Dom obecnie ma tak dużą bezwładność
że nocne spadki temperatur poniżej zera nie robiły żadnego wrażenia na
termometrze. Dom reaguje na tzw. średnią dobową temperaturę starając
się do niej zbliżyć w tempie ok 0,5C na dzień. I uwaga... ściany
zewnętrzne nie są w mierzalny sposób chłodniejsze od wewnętrznych,
główna ucieczka ciepła zachodzi właśnie przez wentylację.

Pozdrawiam,
Krzemo.

PS: Wykresy temperatur na które prawdopodobnie się powołujesz dotyczą
"stanu ustalonego" przy włączonym ogrzewaniu. W omawianym przypadku
(czyli "stanu nieustalonego" ) bardziej adekwatnym modelem ściany była
by nagrzana cegłówka wystawiona na zewnątrz... czyli najchłodniej
bliżej powietrza a najcieplej w środku ściany. Przy czym opór cieplny
(z powodu styropianu) z jednej strony jest dużo większy niż z drugiej.

do góry

On 20 Lis, 12:48, "Ghost" <g...@e...pl> wrote:

> Ja bym zaczal od tego jaka wentylacja grawitacyjna wywiewa 70% ciepla -
> otwarte okna? A 30% zostaje na sciany, okna, drzwi zewnetrzne dach, i do
> ziemi?

Wszystko można odpowiednio obłożyć styropianem aby zminimalizować
ucieczkę ciepła daną drogą... ale niestety powietrza styropianem nie
obłożysz!
;-)

do góry

On 20 Lis, 21:57, Marek K <m...@W...kappa.pl> wrote:
> Prezentowany poglad oddawania
> > ciepla do wnetrza zaklada najwyrazniej ucieczke innymi niz sciany zewnetrzne
> > drogami.
Przez wentylację (także). Bo tak niestety jest.
;-)

> > A zatem Twoj przyklad jest nieprawidlowy, bo klocek z zelazem nie ma
> > wentylacji. :-DD
>
> Jeśli założymy istnienie rekuperacji nadal jest poprawny ;)
>
Niestety nie, bo rekuperacja to nie 100% odzysk ciepła...
;-)

do góry

Krzemo wrote:

>>> A zatem Twoj przyklad jest nieprawidlowy, bo klocek z zelazem nie ma
>>> wentylacji. :-DD
>> Jeśli założymy istnienie rekuperacji nadal jest poprawny ;)
>>
> Niestety nie, bo rekuperacja to nie 100% odzysk ciepła...
> ;-)

Niestety nie znam dokładnych liczb, ale wydaje się, że zastosowanie
rekuperatora zbliża straty ciepła na wentylację do strat przez
przewodzenie ścianami i oknami.
Może ktoś zna temat dokładniej ?

Marek

do góry

On 21 Lis, 02:41, Marek K <m...@W...kappa.pl> wrote:
> Maniek4 wrote:
> >> Wszystko zależy od tego, jaki zakres temperatur uzna się za komfort
> >> cieplny.
>
> > Zlota mysl. :-)
>
Bez znaczenia dla dyskusji. Ma wpływ tylko na czas przez który
odczuwamy "komfort cieplny" po wyłączeniu ogrzewania. Ponieważ jednak
nie dyskutujemy o konkretnym budynku, tylko o hipotetycznym, to możemy
dowolnie modyfikować grubości izolacji i akumulacyjność cieplną
budynku (oczywiście w zakresie realizowalnym). Np. grube ściany z
silikatów, grube lane stropy z żelbetu i 30cm najlepszego styropianu
jaki jest na rynku.
;-)

do góry

On 21 Lis, 01:42, "Maniek4" <b...@w...pl> wrote:
> Uzytkownik "Adam Szendzielorz" <a...@g...com> napisal w wiadomosci
> news:c8399a67-1de0-4042-bf57-
>
> >wiekszosc ucieka na zewnatrz, bo tam mamy obliczeniowe -20st, co nie
> >znaczy ze czesc oddawana jest tez do srodka.
>
> Gdyby tak bylo, to linia miala by odwrotna pochylosc na wykresie Twojej
> sciany.
>

Wszystko można wytłumaczyć opierając się na nieadekwatnych do danej
sytuacji wykresikach....
;-)

do góry

On 21 Lis, 01:31, "Maniek4" <b...@w...pl> wrote:

> Nie pamietam co tam pisal Marko dokladnie, ale to wydaje mi sie dosc
> oczywiste. Zanim sciany zaczna studzic pomieszczenie, to najpierw same musza
> ostygnac. Prawda jest taka, ze ta wymiana nastepuje caly czas a im zimniej
> na zewnatrz tym szybciej. Im wiecej energii zgromadzonej w scianach tym
> wolniej wystygna.

Alleluja! Prawdziwe nawrócenie!
;-)

<sarkazm ON>
Ale nie! Odrzuć tą idiotyczną myśl - bo wykresik na to nie pozwala.
;-)

> Ale to jest cos za cos, bo te energie trzeba bedzie im
> oddac, a to tez potrwa dluzej.

W nocy w 2-giej taryfie?
;-)

Pozdrawiam,
Krzemo.

do góry