> No ja też tego nie rozumiem - byłem oglądać budowę i akurat był strop i
> ściany szczytowe. Strop był bez żadnych kominów, czy otworów, a na pewno w
> domu będzie kominek i kocioł gazowy...

Do gazowego kotła komin niepotrzebny

do góry

> Może się zapędziłem z tym kominem.. jeśli chodzi o zwykłe przepusty na
> wodę to moim zdaniem nie ma dużego problemu. Ale lepiej żeby to zrobili
> obecni wykonawcy niż później wykonawca instalacji - ich obowiązkiem jest
> tak wykonać strop, żeby umożliwić położenie instalacji bez dodatkowych
> robót (wszystko co dodatkowe kosztuje ekstra). Moim zdaniem powinieneś
> tego od nich wymagać.
>
Dzięki, tak zrobię. Wspomniana budowa nie jest moja, ale mam tego samego
wykonawcę, więc wolę przed rozpoczęciem dogadać co i jak ma być.
U mnie nie ma kominka, ale komin jest w projekcie - do kotła i kanał
wentylacyjny tam idzie.

do góry

Dnia 24-05-2011 o 21:22:29 owp <o...@g...pl> napisał(a):

>> Może się zapędziłem z tym kominem.. jeśli chodzi o zwykłe przepusty na
>> wodę to moim zdaniem nie ma dużego problemu. Ale lepiej żeby to zrobili
>> obecni wykonawcy niż później wykonawca instalacji - ich obowiązkiem jest
>> tak wykonać strop, żeby umożliwić położenie instalacji bez dodatkowych
>> robót (wszystko co dodatkowe kosztuje ekstra). Moim zdaniem powinieneś
>> tego od nich wymagać.
>>
> Dzięki, tak zrobię. Wspomniana budowa nie jest moja, ale mam tego samego
> wykonawcę, więc wolę przed rozpoczęciem dogadać co i jak ma być.
> U mnie nie ma kominka, ale komin jest w projekcie - do kotła i kanał
> wentylacyjny tam idzie.

Jak już ktoś wspomniał wcześniej, przed wylaniem stropu komin wypuszcza
się jeden lub dwa pustaki ponad poziom posadzki, otula się styropianem
(2-3cm) który tworzy dylatację umożliwiającą niezależną pracę tych
elementów. Problem z terivą jest taki, że belki stropowe nie mogą się
opierać na pustakach kominowych (w przypadku komina murowanego z cegieł
zdania są podzielone, ale ja bym i tak na kominie stropu nie opierał).
Czasami nieźle trzeba się nagłowić, żeby zrobić odpowiedni wymian
przenoszący ciężar stropu na sąsiednie belki. Jeśli chodzi o małe
przepusty to tego problemu nie ma - wystarczy wybić otwór pomiędzy
belkami. Czasem może się to skończyć rozkruszeniem pustaka stropowego - te
są _bardzo_ różnej jakości. Zdarzyć się może sytuacja, że akurat wypadało
by puścić pion tam gdzie przechodzi belka stropowa - a to jest niestety
wykluczone. Trzeba wtedy pogłówkować. Tak się zdarza albo gdy jest błąd w
projekcie albo gdy wykonawca wykaże się inwencją i zrobi strop inaczej niż
zakłada projekt (co jest na porządku dziennym).

--
PZDR
Shaman

do góry