eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 112

  • 31. Data: 2011-07-18 11:50:34
    Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
    Od: hk <b...@m...pl>

    W dniu 2011-07-18 11:52, Jacek B. pisze:
    >

    > Niech również autor wątku pamięta o instalacji w łazience. To chyba
    > najtrudniejsze w domu jednorodzinnym pomieszczenie. Baaardzo trudno na
    > forum udzielać nowicjuszowi rad jak to poprawnie zrobić.

    Strefy w łazience - OK, do poczytania i do zastosowania w praktyce.
    Straszniejsze są połączenia wyrównawcze z tym, że... gazu nie ma, woda w
    plastikach, ogrzewanie podłogowe na plastikach, jedna drabinka ma być,
    jedna pralka i jedna wanna - to chyba sobie te straszne połączenia
    całkiem daruję.


  • 32. Data: 2011-07-18 12:05:35
    Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
    Od: "kogutek" <s...@g...pl>

    Jacek B. <j...@p...onet.pl> napisał(a):

    >
    > Użytkownik "nom" <n...@u...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    > news:j00h66$sv2$1@inews.gazeta.pl...
    > >
    > > Użytkownik "kogutek" <s...@g...pl> napisał w
    > > wiadomości news:ivvsjv$gqk$1@inews.gazeta.pl...
    > >
    > >> grubości. A odejścia robić nie w ten sposób że skręcasz w kostce (
    > >> skręcanie
    > >> kombinerkami gołych drutów jest w tej chwili dopuszczalne o ile zostanie
    > >> poprawione lutowaniem bo kiedyś lutować nie było wolno)
    > >
    > > A to nie wiedziałem nawet, bo kilkanaście lat temu robiłem u siebie
    > > instalację i skręcone przewody jeszcze polutowałem sobie dla pewności. :-)
    >
    > Ja niczego w normach nie doszukalem się, mówiącego, że skrętki lutować nie
    > wolno. Powiem więcej - prawidłowo (!) lutowana skrętka jest najpewniejszym
    > rodzajem połączenia przewodów.
    masz rację że prawidłowo polutowana skrętka jest pewna. Po wejściu do Unii
    musieliśmy przystosować się do unijnych przepisów. Wbrew temu co głupi ludzie
    mówią to są dobre przepisy. Ponieważ elektryk w większości przypadków to osoba
    z przyuczenia ( patrz dwustu godzinne kursy dla bezrobotnych w urzędach pracy)
    to musiały powstać rozwiązania techniczne umożliwiające wykonywanie przez
    takich niedouczonych odpowiedzialnych prac. Jednego na takim kursie nauczysz
    prawidłowego lutowania a innego nie. Ale każdego nauczysz wpinania przewodów w
    szybkozłączki. Najpewniejsze połączenia to połączenia gazoszczelne. Takie jest
    Vigo i wszystkie połączenia zaciskane specjalnymi narzędziami. Kiedyś tylko
    duża energetyka tak łączyła grube przewody. Można i małe i to sie już robi.
    Wkłada się przewody w miedzianą tulejkę i zaciska specjalnymi szczypcami.
    Szczypce są tak zrobione że dokąd nie użyje się siły niezbędnej do
    prawidłowego zaciśnięcia to nie puszczą tulejki z przewodami. To teraz
    najszybsza i najpewniejsza metoda łączenia przewodów. Oprócz tulejek jest
    cała gama zakończeń: oczka, widełki itp.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 33. Data: 2011-07-18 14:25:26
    Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    hk wrote:
    > W dniu 2011-07-18 11:52, Jacek B. pisze:
    >>
    >
    >> Niech również autor wątku pamięta o instalacji w łazience. To chyba
    >> najtrudniejsze w domu jednorodzinnym pomieszczenie. Baaardzo trudno
    >> na forum udzielać nowicjuszowi rad jak to poprawnie zrobić.
    >
    > Strefy w łazience - OK, do poczytania i do zastosowania w praktyce.
    > Straszniejsze są połączenia wyrównawcze z tym, że... gazu nie ma,
    > woda w plastikach, ogrzewanie podłogowe na plastikach, jedna drabinka
    > ma być, jedna pralka i jedna wanna - to chyba sobie te straszne
    > połączenia całkiem daruję.

    no co ty przecież trzeba opaske na baterii zrobić i ja uziemić oraz podpiąć
    drut do wody w wannie :)


  • 34. Data: 2011-07-18 17:53:31
    Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
    Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>

    Użytkownik m4rkiz napisał:
    > "hk"<h...@k...pl> wrote in message news:ivv72n$2unu$1@bgp.inds.pl...
    >> Rozumiem, że instalacja elektryczna to bezpieczeństwo, nie chcę spalić
    >> chaty ani pozabijać dzieci, ale jak mam mieć po 5-8 punktów w
    >> pomieszczeniu a 50-80 w domu i dać za to parę patoli, to wolałbym zrobić
    >> to sam.
    >
    > znajdz najpierw elektryka ktory bedzie sie chcial pod tym podpisac,
    > dogadaj sie z nim, zrob sam (uzgodnione) puszki i kable we wlasnym
    > zakresie a niech on ci to polaczy
    >
    > innych opcji raczej nie masz, bo jezeli wyrzezbisz wszystko sam to
    > znalezienie kogos kto ci to odbierze (plus przerobki) bedzie cie
    > kosztowalo wiecej niz zaoszczedzisz

    Jeśli zadaje takie pytania to faktycznie pozostaje się dogadać że będzie
    robił za fizycznego. Przy trochę większej wiedzy można sobie nawet
    projekt zrobić i dać do sprawdzenia człowiekowi z uprawnieniami - forsa
    za parę podpisów raczej nie śmierdzi, jak elektryk widzi że może część
    roboty powierzyć bez ryzyka to poco ma sobie ręce brudzić?

    --
    Darek


  • 35. Data: 2011-07-18 18:23:07
    Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
    Od: wolim <n...@t...pl>

    W dniu 2011-07-18 11:34, Kris pisze:

    > I nadal uwazam że instalacja elektryczna to najprostsza do zrobienia
    > instalacja w domu. Trzeba tylko przmyślec co gdzie będzie potrzebne.

    Nie ma sensu dyskutować z fachowcem, ze jego robota jest prosta do
    wykonania. Żaden elektryk tego nie przyzna, bo to bezpośrednio uderza w
    jego interesy... Instalacja elektryczna w domu jednorodzinnym nie wymaga
    jakiejś niewiadomojakiej specjalistycznej wiedzy... To jest robota
    prosta jak drut. Tym bardziej przy dzisiejszym nieograniczonym dostępie
    do wiedzy (google).

    Moi drodzy, jak gość po zawodówce potrafi wykonać instalację
    elektryczną, to dlaczego miałby tego nie potrafić średnio rozgarnięty,
    wykształcony człowiek? Wiem, że praktyka często czyni mistrzem, ale
    równie często prowadzi do rutyny. Mało tego, może się zdarzyć, że
    zatrudnisz elektryka z 30-letnim stażem, ale z wiedzą sprzed 30 lat. A
    jak zrobisz samemu, to przynajmniej sam bierzesz odpowiedzialność za to
    co zrobiłeś. I jestem pewien, że niejednokrotnie zrobisz lepiej niż cała
    rzesza fachowców. No i kasa zostaje w kieszeni.

    To co napisałem, nie dotyczy tylko instalacji elektrycznej - wszystko na
    budowie można zrobić samemu, wystarczy tylko dużo czasu i chęci. No,
    chyba że ktoś ma rzeczywiście dwie lewe ręce - sam osobiście znam takich
    ludzi - wtedy nie pozostaje nic innego jak płacić i płakać :)

    Pozdrawiam,
    MW


  • 36. Data: 2011-07-18 18:40:53
    Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
    Od: "kiki" <k...@t...fel>


    "wolim" <n...@t...pl> wrote in message
    news:j01tm9$a9l$1@usenet.news.interia.pl...


    > Moi drodzy, jak gość po zawodówce potrafi wykonać instalację elektryczną,
    > to dlaczego miałby tego nie potrafić średnio rozgarnięty, wykształcony
    > człowiek? Wiem, że praktyka często czyni mistrzem, ale równie często
    > prowadzi do rutyny. Mało tego, może się zdarzyć, że zatrudnisz elektryka z
    > 30-letnim stażem, ale z wiedzą sprzed 30 lat. A jak zrobisz samemu, to
    > przynajmniej sam bierzesz odpowiedzialność za to co zrobiłeś. I jestem
    > pewien, że niejednokrotnie zrobisz lepiej niż cała rzesza fachowców. No i
    > kasa zostaje w kieszeni.

    Też mam takie samo zdanie :-)
    Instalacja to jest jedna z prostych czynności na budowie. Trzeba zachować
    tylko zdrowy rozsądek, nie uszkodzić izolacji i zachować zasadę co do
    przekroju drutu i zabezpieczenia, dać różnicówki.
    Ale patrząc na wykonawców jednak elektrycy stoją wyżej intelektualnie od
    hydraulików, dekarzy i pozostałych :-)
    Jednak z elektrykiem da się abstrakcyjnie porozmawiać o jakimś połączeniu od
    A do B gdzieś między czymś a czymś i taki elektryk zwykle ogarnia umysłem to
    co robi i pamieta co i gdzie kładł :-)
    Myślę więc, że elektryk na budowie stoi najwyżej w hierarchii wykonawców :-)
    Hydraulik jest zwykle bardziej mułowaty :-) chociaż na drugim miejscu bym
    rzekł :-)
    Z glazurnikami jest różnie. Przeważnie mało który umie układać kafle jak
    należy.
    Najgorsi to wykończeniowcy, ocieplacze, od malowania i styropianowcy.


  • 37. Data: 2011-07-19 03:43:45
    Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
    Od: "Jacek B." <j...@p...onet.pl>


    Użytkownik "wolim" <n...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:j01tm9$a9l$1@usenet.news.interia.pl...
    [....]
    > Nie ma sensu dyskutować z fachowcem, ze jego robota jest prosta do
    > wykonania. Żaden elektryk tego nie przyzna, bo to bezpośrednio uderza w
    > jego interesy... Instalacja elektryczna w domu jednorodzinnym nie wymaga
    > jakiejś niewiadomojakiej specjalistycznej wiedzy... To jest robota prosta
    > jak drut. Tym bardziej przy dzisiejszym nieograniczonym dostępie do wiedzy
    > (google).

    Mylisz się. Elektrykowi zwyczajnie jeżą się włosy na głowie jak czyta tego
    typu jak wyżej herezje ! Źle wykonana instalacja elektryczna grozi remontem
    (kucie, koszty itd.), porażeniem lub śmiercią. Jest tyle tricków
    technicznych, które zna wyłącznie praktyk, że amator co czyta forum nie ma
    szans zastosować. O wiedzy teoretycznej (jak np. przeciwporażeniówka) czy
    prawach prądowych nie wspominam bo to dla części tutejszych fachowców ściema
    i zbędny balast. Wspomnę wyłącznie o jednej rzeczy - normy. Niech gościowi
    stanie się coś z instalacją np. w skutek przepięcia. Miał ubezpieczony dom a
    biegły z ubezpieczalni stwierdzi choćby jeden bład lub brak to o jakiej
    kolwiek kasie można zapomnieć.

    Acha. Masz coś do gości po zawodówce ? Pracuję z kilkoma i nie zamieniłbym
    ich na nikogo innego. W tym kraju zwyczajnie brakuje gości po zawodówkach, w
    przeciwieństwie do LO, które nic nie daje.


  • 38. Data: 2011-07-19 04:50:30
    Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
    Od: "Jackare" <1...@1...tralala.com>

    Użytkownik "Jacek B." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:j02ufj$1c4$1@news.onet.pl...
    >
    > Niech gościowi stanie się coś z instalacją np. w skutek przepięcia. Miał
    > ubezpieczony dom a biegły z ubezpieczalni stwierdzi choćby jeden bład lub
    > brak to o jakiej kolwiek kasie można zapomnieć.
    >
    Warto właśnie o takich rzeczach wiedzieć. Praktycznie wszystkie
    ubezpieczenia zawierają wyłączenia które można ogólnie podsumować słowami,
    że ubezpieczenie nie działa jeżeli przedmiot ubezpieczenia nie spełnia
    wymagań przepisów prawa lub je narusza. Brak badań, przeglądów,
    niespełnianie wymogów norm to niespełnianie wymagań prawnych. TU tylko
    szukają takich pretekstów by ubezpieczenia nie wypłacić.
    Czasem do tego stopnia że moim zdaniem warto się zastanowić czy w ogóle
    kupować ubezpieczenie i zyć ułudą bo przecież "na każdego coś się znajdzie"
    a dla TU zatrudnienie fachowców i prawników do oceny szkody to czysty
    interes bo kosztuje ich to jakieś procenty w stosunku do potencjalnie
    wypłaconego odszkodowania


    > Acha. Masz coś do gości po zawodówce ? Pracuję z kilkoma i nie zamieniłbym
    > ich na nikogo innego. W tym kraju zwyczajnie brakuje gości po zawodówkach,
    > w przeciwieństwie do LO, które nic nie daje.
    >
    I tu racja. Od kilku lat mówię że wrócą zwyczaje rodem ze średniowiecza, gdy
    rodzice będą zabiegać o to by oddać dziecko do terminu u rzemieślnika i będą
    za to słono płacić żeby pociecha wyuczyla się jakiegoś zawodu i miała w
    przyszłości za co żyć. Albo będą migracje do Chin bo tam się cała wiedza i
    nauka towarzysząca produkcji przeniosła.



  • 39. Data: 2011-07-19 05:56:17
    Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
    Od: hk <h...@k...pl>

    W dniu 2011-07-19 05:43, Jacek B. pisze:
    >
    > Użytkownik "wolim" <n...@t...pl> napisał w wiadomości
    > news:j01tm9$a9l$1@usenet.news.interia.pl...
    > [....]
    >> Nie ma sensu dyskutować z fachowcem, ze jego robota jest prosta do
    >> wykonania. Żaden elektryk tego nie przyzna, bo to bezpośrednio uderza
    >> w jego interesy... Instalacja elektryczna w domu jednorodzinnym nie
    >> wymaga jakiejś niewiadomojakiej specjalistycznej wiedzy...
    >
    > Mylisz się. Elektrykowi zwyczajnie jeżą się włosy na głowie jak czyta
    > tego typu jak wyżej herezje ! Źle wykonana instalacja elektryczna grozi
    > remontem (kucie, koszty itd.), porażeniem lub śmiercią. Jest tyle
    > tricków technicznych, które zna wyłącznie praktyk, że amator co czyta
    > forum nie ma szans zastosować. O wiedzy teoretycznej (jak np.
    > przeciwporażeniówka) czy prawach prądowych nie wspominam

    Ale przyznaj, proszę, że jakbyś u mnie robił instalację, to nie
    obliczałbyś przekrojów przewodów w poszczególnych obwodach, tylko dałbyś
    1,5mm2 na oświetlenie, 2,5mm2 na gniazdka, 4mm2 na trójfazówkę i tyle. A
    co by Ci dała - niedostępna laikowi - wiedza o selektywności
    zabezpieczeń skoro w domu powinien być min. jeden bezpiecznik (wył.
    nadpr.) C16 a na skrzynce licznikowej ZE dał zabezpieczenie 25A?

    Co do fachowców - nie mam żadnej gwarancji że przyjdzie mi praktyk i nie
    zrobi tego co dekarze: kiedyś na grupie płakałem, że mam za wysoką
    ściankę kolankową i cały dach podniesie się w górę razem z wysokością
    pomieszczeń. Na 3 metry prawie. Bo mam jętki 5,20m, co determinuje
    rozpiętość płatwi i wysokość skosów. Przyszli dekarze-cieśle, fachury z
    certyfikatami producentów dachówek i okien (sprawdziłem na internecie),
    z doświadczeniem (w okolicy ileś dachów zrobili) i na dzień dobry dali
    płatwie w (około - u nich 10 cm to tolerancja "budowlana") 1/3 długości
    krokwi (wręcz podręcznikowo). Po czym przymierzyli do tego jętki i
    up....lili je na 4,75cm. Obcięli 40cm, co przy moim dachu 38 stopni daje
    jakieś 16 cm wyżej jętki, 16 cm wyższe (jeszcze) pomieszczenia i
    "strych" o wysokości 1,45m. Czy mogli pomyśleć od razu? Mogli, nawet
    sugerowałem to przed robotą, ale rozmawialiśmy jak mieli przyjść i
    zacząć, a przyszli trzy dni później i już nie pamiętali. A czy mogli
    zrobić chociaż tak jak na projekcie (4,90 jętka)? Mogli, ale "10 cm to
    taka tolerancja na budowach"

    Z fachowcami to jest tak, że zbrojarze nie zaginają prętów "bo się daje
    L-ki z drutu", murarze murują nadproża L zawsze na odwrót (19 zamiast 6
    cm na zewnątrz) "bo przecież i tak pójdzie ocieplenie", hydraulicy nie
    dają wejścia w kaloryfer od tyłu "bo panie jak pan go z tych portek
    zdejmiesz w razie czego? a z boku to łatwo przesunąć", dekarz tnie
    dachówki na dachu "panie zawsze tak robimy". Oczywiście każdego z budowy
    można wywalić, z każdym się kłócić, ale... przed budową inaczej sobie
    ten sport wyobrażałem :)


  • 40. Data: 2011-07-19 06:21:46
    Temat: Re: Chciałbym sam zrobić instalację elektryczną
    Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    W dniu 19.07.2011 05:43, Jacek B. pisze:

    > Mylisz się. Elektrykowi zwyczajnie jeżą się włosy na głowie jak czyta
    > tego typu jak wyżej herezje ! Źle wykonana instalacja elektryczna grozi
    > remontem (kucie, koszty itd.), porażeniem lub śmiercią. Jest tyle

    Owszem. Źle wykonana.

    A jaki problem wykonać ją poprawnie? Wystarczy dołożyć staranności,
    sprawdzić w normach grubości przewodów dla danych zabezpieczeń
    nadprądowych, pamiętać o kilku innych drobiazgach (różnicówki, dodatkowe
    izolacje przy groźbie dużej wilgoci w np. łazience - każdy mający jakieś
    pojęcie o elektryce i czytaniu podręczników szybko wyszuka wszystkie
    potrzebne elementy).

    > tricków technicznych, które zna wyłącznie praktyk, że amator co czyta
    > forum nie ma szans zastosować. O wiedzy teoretycznej (jak np.

    ROTFL

    A niby jakie to triki? Czy może będzie klasyczne "wiem, ale nie powiem"?

    > przeciwporażeniówka) czy prawach prądowych nie wspominam bo to dla
    > części tutejszych fachowców ściema i zbędny balast. Wspomnę wyłącznie o
    > jednej rzeczy - normy. Niech gościowi stanie się coś z instalacją np. w
    > skutek przepięcia. Miał ubezpieczony dom a biegły z ubezpieczalni
    > stwierdzi choćby jeden bład lub brak to o jakiej kolwiek kasie można
    > zapomnieć.

    Owszem, ale jakie masz gwarancje, że tzw. fachowiec błędu nie popełni, a
    potem nie będzie strugał wariata "ktoś coś musiał dłubać"?

    > Acha. Masz coś do gości po zawodówce ? Pracuję z kilkoma i nie
    > zamieniłbym ich na nikogo innego. W tym kraju zwyczajnie brakuje gości
    > po zawodówkach, w przeciwieństwie do LO, które nic nie daje.
    >

    Masz jakieś kompleksy względem LO?

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1