-
71. Data: 2012-03-06 12:35:33
Temat: Re: Fuszerki i kapitalizm
Od: "quent" <x...@x...com>
> ja zaryzykuję stwierdzenie, że lud jest głupi i sam nie wie co jest dla
> niego dobre, ba... nawet nie wie czego chce,
Może i głupi, może i nie wie... co Cię to obchodzi?
Chcącemu nie dzieje się krzywda - czyż nie?
Chcesz ludziom pomagać w wyborze? Rób to za własne pieniądze a nie każ
zrzucać się na to tym którzy tego nie chcą lub których na to nie stać.
Pozdr.
Q
-
72. Data: 2012-03-06 13:05:34
Temat: Re: Fuszerki i kapitalizm
Od: rrr <r...@o...rrr.pl>
Użytkownik quent napisał:
>> Korporacja stwarza potrzeby, ludzie kupują.
>
> Przeszkadza Ci to, że ludzie coś kupują za namową, wróżki, profesora,
> reklamy, whatever?
Nie, po prostu dałem Ci przykład, że nie jest tak, że korporacje robią
to co ludzie chcą kupić, tylko że ludzie kupują to co wychodzi z
korporacji - widziałeś ile kosztuje litr kranówy w butelce ?
>
>> Oczywiście i jak chciałbyś stworzyć wolny rynek ?
>
> :-)
> Dobrte pytanie. Świadczy choć trochę o tym, że jednak ten wolny rynek
> nie jest chyba taki zły ;-)
>
Nie, pytanie jest takie, że jeśli się głosi hasło utworzenia czegoś, to
trzeba to coś zdefiniować.
>
>> Znikając korporacje ? przecież to jest sprzeczne.
>
> Korporacje są mocne bynajmniej nie na wolnym rynku, przecież to jest
> bardzo klarowne.
> Na WR jest bardzo silna konkurencja...
>
>> A jeśli na wolnym rynku pojawia się wystarczająco mocny gracz
>> wystarczy, że albo kupi konkurencję, albo się z nią zmówi i znów po
>> wolnym rynku.
>
> ...która nie pozwala na tworzenie się oligopoli. W każdym razie nie na
> dłuższą metę, bo istnieje bardzo duża pokusa, żeby *dla zysku* wyrwać
> się z układu... sprzedać coś pod stołem itp.
ale dlaczego ? Można więcej zarabiać w oligopolu niż szarpać się z
konkurencją.
>
>> Wolny rynek to jedynie model ekonomiczny pozwalający zrozumieć debilom
>> uproszczone zależności za pomocą dwóch prostych lub jednej krzywej.
>
> :-)
> Co tam debile, skoro nawet tu na grupie niewielu rozumie o co chodzi w
> wolnym rynku ;-)
>
>> Ale tu nie potrzebny jest przepis dopuszczający, wystarczy deregulacja
>> znosząca zakaz. i wtedy jesteśmy w d...Czyli brak państwa i regulacji
>> jest zły.
>
> "deregulacja znosząca zakaz" uzdrowiła sytuację odnośnie do prohibicji w
> USA.
> Czyli brak państwa i regulacji był dobry.
Deregulacja znosząca zakaz wprowadziła handlarzy energią w USA co jest
złe. Ale to skomplikowane prawda ?
>
> Pozdr.
> Q
Super, więc powiedz jak stworzyć wolny rynek, kopsnij przepis będziesz
wielki. A i jeszcze by ten WR utrzymał się dłużej niż rok - zakładając
nawet utopijny argument, że nie będzie wpływu państwa na gospodarkę.
(które notabene również jest podmiotem tego rynku).
pozdrawiam
rafał
-
73. Data: 2012-03-06 13:17:22
Temat: Re: Fuszerki i kapitalizm
Od: "quent" <x...@x...com>
> Super, więc powiedz jak stworzyć wolny rynek, kopsnij przepis będziesz
> wielki. A i jeszcze by ten WR utrzymał się dłużej niż rok - zakładając
> nawet utopijny argument, że nie będzie wpływu państwa na gospodarkę.
> (które notabene również jest podmiotem tego rynku).
Wilczek zrobił niezłą ustawę o wolności gosp. wespół z komunistą (sic!)
Rakowskim.
To że nie utrzymało się to długo to inna sprawa.
Ja mówię o tym co jest złe.
W demokracji prędzej czy później w siłę urośnie socjalizm, który prowadzi w
prostej linii do bankructwa.
Można o tym mówić i liczyć naiwnie, że coś się zmieni albo nie robić nic ale
z tej drugiej opcji na pewno nie będą zadowolone moje dzieci.
Q
-
74. Data: 2012-03-06 14:03:54
Temat: Re: Fuszerki i kapitalizm
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Tue, 6 Mar 2012 13:20:09 +0100, s_13 napisał(a):
>> Ale rozumiesz, że 'wolny rynek' to konsumenci, którzy własnie w ten sposób
>> głosują?
>> Że jeśli ktoś kupuje taniej GMO, to znaczy, że właśnie tak chce?
>
> ja zaryzykuję stwierdzenie, że lud jest głupi i sam nie wie co jest dla
> niego dobre, ba... nawet nie wie czego chce, o czym świadczy powyższy
> paradoks...
OK, czyli TY, jako element ludu też nie wiesz, zatem czemu się odzywasz?
> zapytaj, czy ludzie chcą szkodliwych, rakotwórczych konserwantów czy też
> słodzików w żywności, większość powie, że nie... ale ta sama większość
> będzie to żarła, bo jest trochę tańsze niż równie dostępne zdrowsze, ale
> droższe...
O, właśnie - zapytaj ludzi, czy chcą tanio i kiepsko, czy drogo i dobrze.
Potem sprawdź, czy powiedzieli prawdę weryfikując empirycznie. Wyjdzie, że
kłamią.
I co, chcesz być zmuszony do kupowania drogo?
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
-
75. Data: 2012-03-06 14:04:37
Temat: Re: Fuszerki i kapitalizm
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Tue, 06 Mar 2012 12:14:07 +0100, rrr napisał(a):
>> Przede wszystkim - mamy w prawie debilny zapis, że odszkodowanie nie może
>> sprawić wzbogacenia. Durnota. Odszkodowanie powinno byc korzyścią dla
>> skarżącego, to motywacja, żeby ludziom opłacało się bić o swoje.
>>
> Odszkodowanie z definicji pełni funkcję kompensacyjną, więc nie możesz
> się na nim wzbogacić.
Więc zmieńmy definicję i będzie cacy, nieprawdaż?
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
-
76. Data: 2012-03-06 14:06:03
Temat: Re: Fuszerki i kapitalizm
Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>
Dnia Tue, 6 Mar 2012 13:22:08 +0100, s_13 napisał(a):
> a dlaczego... wogóle nie powinno być odszkodowań, przecież wolny rynek
> jest... możesz sam wybierać i decydować, że źle wybrałeś miej pretensje
> tylko do siebie... :-)
Odszkodowanie jest wówczas, kidy ktoś łamie umowę.
Jeśli na przykład oferuje zdrową żywnośc, a sprzedaje truciznę.
Jesli sprzedaje truciznę jako truciznę - nikomu nic do tego.
--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
-
77. Data: 2012-03-06 14:09:58
Temat: Re: Fuszerki i kapitalizm
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 06.03.2012 15:04, Adam Płaszczyca pisze:
> Dnia Tue, 06 Mar 2012 12:14:07 +0100, rrr napisał(a):
>
>>> Przede wszystkim - mamy w prawie debilny zapis, że odszkodowanie nie może
>>> sprawić wzbogacenia. Durnota. Odszkodowanie powinno byc korzyścią dla
>>> skarżącego, to motywacja, żeby ludziom opłacało się bić o swoje.
>>>
>> Odszkodowanie z definicji pełni funkcję kompensacyjną, więc nie możesz
>> się na nim wzbogacić.
>
> Więc zmieńmy definicję i będzie cacy, nieprawdaż?
>
Pewnie - możemy też zmienić definicję "bezdomnych" na "dyslokowanych
obiboków", a definicję bandytów na osoby z rozstrojem nerwowym i
zlikwidujemy problem bezdomności i bandytyzmu ;->
-
78. Data: 2012-03-06 14:49:58
Temat: Re: Fuszerki i kapitalizm
Od: "s_13" <s...@i...pl>
>> Odszkodowanie z definicji pełni funkcję kompensacyjną, więc nie możesz
>> się na nim wzbogacić.
>
> Więc zmieńmy definicję i będzie cacy, nieprawdaż?
ty jednak dureń jesteś...
pozdrawiam
s_13
-
79. Data: 2012-03-06 14:53:54
Temat: Re: Fuszerki i kapitalizm
Od: rrr <r...@o...rrr.pl>
Użytkownik Adam Płaszczyca napisał:
> Dnia Tue, 6 Mar 2012 13:22:08 +0100, s_13 napisał(a):
>
>> a dlaczego... wogóle nie powinno być odszkodowań, przecież wolny rynek
>> jest... możesz sam wybierać i decydować, że źle wybrałeś miej pretensje
>> tylko do siebie... :-)
>
> Odszkodowanie jest wówczas, kidy ktoś łamie umowę.
> Jeśli na przykład oferuje zdrową żywnośc, a sprzedaje truciznę.
Nie, wtedy jest raczej IMHO zadośćuczynienie.
>
> Jesli sprzedaje truciznę jako truciznę - nikomu nic do tego.
Jeśli posiada odpowiednie zezwolenia, a tu znów problem regulacji. :)
pozdrawiam
rafał
>
-
80. Data: 2012-03-06 14:57:34
Temat: Re: Fuszerki i kapitalizm
Od: rrr <r...@o...rrr.pl>
Użytkownik quent napisał:
>> Super, więc powiedz jak stworzyć wolny rynek, kopsnij przepis będziesz
>> wielki. A i jeszcze by ten WR utrzymał się dłużej niż rok - zakładając
>> nawet utopijny argument, że nie będzie wpływu państwa na gospodarkę.
>> (które notabene również jest podmiotem tego rynku).
>
> Wilczek zrobił niezłą ustawę o wolności gosp. wespół z komunistą (sic!)
> Rakowskim.
> To że nie utrzymało się to długo to inna sprawa.
> Ja mówię o tym co jest złe.
> W demokracji prędzej czy później w siłę urośnie socjalizm, który
> prowadzi w prostej linii do bankructwa.
> Można o tym mówić i liczyć naiwnie, że coś się zmieni albo nie robić nic
> ale z tej drugiej opcji na pewno nie będą zadowolone moje dzieci.
>
> Q
Ale miałeś powiedzieć co to jest wolny rynek i jak go wprowadzić.
Może jak dasz receptę ktoś mądry przeczyta i tak zrobi. Jak na razie
piszesz wciąż jak by było dobrze gdyby był WR ale jak na razie tylko
szermujesz hasłami.
Ustawa Wilczka, rzeczywiście najlepsza jaką mieliśmy do tej pory
absolutnie nie była doskonała, nie wprowadzała WR a jedynie dawała spore
możliwości. Jednakże twierdzenie, że to był WR jest dużym nadużyciem.
pozdrawiam
rafał