-
61. Data: 2016-03-08 21:21:06
Temat: Re: Marketowe vs "firmowe"
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2016-03-08 o 17:15, nadir pisze:
> W dniu 2016-03-08 o 13:25, Maniek4 pisze:
>
>> Porsche to klasa, porzadanie i jakosc. Czyli atrybuty broniace sie bez
>> reklamy jak piszesz. A jednak po BMW i Mercedesie pojawily sie ich
>> reklamy.
>
> Bo i Porsche dziś spowszedniało, może też zdziadziało, nie wiem bo nie
> mam. Ale widzę coraz więcej, na przykład Panamer, niż wiele lat temu
> widywałem 911, 928 czy inne cudeńka.
> Obecne BMW i Mercedesy nie są już tak trwałe, jak te z przed 20-30
> lat(tu akurat mam pewne porównania), może z Porsche tez tak jest, że
> trzeba zacząć reklamować ten "chłam"?
Kiedys byl Mercedes, BMW i dlugo nic, bo Bentley, czy Aston w ogole
dostepny nie byl. Dzis np. Insignia jezdzi sie podobnie jak S klasa nie
mowiac o Volvo. Kazdym o mocy powyzej 100KM pojedzie sie 200/h. A
Porsche? Na Panamere moze po prostu coraz wiecej ludzi stac. Z reklamami
mysle, ze jest po prostu tak: produkuja sobie np. Touarega ze znaczkiem
Porsche i napisem Cayenne, jako rozszerzenie oferty dla tych co nie
mieszcza sie z nartami w 911. Inni zamiast majacego coraz czesciej
opinie samochodu dla rolnika - X5 jak kiedys Q7, wybieraja Cayenne bo
Porsche to fajne samochody i jednak prestiz w porowniu z Touaregiem.
Przy okazji jest tanszy od 911, wiec da sie latwiej sprzedac co, wiec
mozna reklamowac.
Pozdro.. TK
-
62. Data: 2016-03-09 11:51:53
Temat: Re: Marketowe vs "firmowe"
Od: masti <g...@t...hell>
nadir wrote:
> W dniu 2016-03-08 o 12:19, masti pisze:
>
>>> Jak będziesz miał dobry produkt w dobrej cenie, to przyjdą.
>>
>> naiwny
>
> No ale jakoś wcześniej to wszystko działało, dlaczego dziś ważniejszy
> jest marketing niż jakość?
bo klient chce mieć tanio. A ma w dupie czy dobrze.
--
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię. To grunt zabija!" T.Pratchett
-
63. Data: 2016-03-09 13:01:15
Temat: Re: Marketowe vs "firmowe"
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu środa, 9 marca 2016 11:54:59 UTC+1 użytkownik masti napisał:
> nadir wrote:
> bo klient chce mieć tanio. A ma w dupie czy dobrze.
Wiesz co? Cos w tym jest. Wisi mi że pierwszy blender się popsuł po tygodniu bo
sklepie wymienili mi od ręki na drugi, a jak drugi mi nie pasował to wymienili od
ręki na trzeci. A ponieważ do sklepu mam 7 min rowerem a 10min samochodem to mogę tak
wymieniać co cytedzień. Problem ma sklep(że szajs sprzedają) czy tam producent(że
szajs produkuje.
I w sumie cieszę się że sprzęty się psują na gwarancji bo najczęściej wymieniane są
na nowe. Lodówkę(chyba whirpool) wymienili mi po roku, laptopa(Lenovo) po 22chyba
miesiącach użytkowania, rower w Decatlonie wymieniali mi już dwa razy. Pominę
pomniejsze sprzęty typu blendery.
Odkurzacz Zelmera przy zakupie miał 4 letnią gwarancje, po 3,5 roku coś się popsuło w
ciągu tygodnia tym razem nie wymienili ale naprawili.
Zmywarka miała za 1zł przedłużona gwarancji(w formie ubezpieczenia) e do 5 lat i
miesiąc czy dwa przed końcem tej gwarancji zaczął palić się programator. Tu było dużo
szczęści że nikomu nic się nie stało ale pokryli koszt naprawy a to tak 2/3ceny nowej
zmywarki. Praktycznie cała elektronikę wymienili na nową
Najgorzej będzie jak producenci dojdą do wprawy i zaczną tak robić że chwilę po
upływie gwarancji zacznie się psuć.
No i też inna bajka jeśli ktoś sprzęt w pracy wykorzystuje. Bo to że mój laptop był
dwa tygodnie w serwisie zanim wymienili go na nowy to dla mnie nie problem- dla kogoś
kto jednak używałby tego laptopa do pracy zarobkowej taka sytuacja może być dużym
problemem.
Aczkolwiek kumpel co ma dość dużą firmę budowlana przestał już jakiś czas temu
kupować markowe narzędzia bo i tak się psuły i w serwisie po 14dni leżały, zaczął
kupować marketowe z średniej półki. Jakby co to market mu wymienia czy ew on kupuje
następne
Kupowanie firmowych jak mówi było dobre w czasach gdy on sam z kolega robili bo i
mając spółkę to dbali o narzędzia. Odkąd firma się rozrosła, zaczął zatrudniać
pracowników a ci dbanie o sprzęt mają w głębokim poważaniu
-
64. Data: 2016-03-09 13:21:35
Temat: Re: Marketowe vs "firmowe"
Od: Kżyho <k...@c...pl>
W dniu 2016-03-08 o 17:21, twistedme pisze:
> W dniu 2016-03-08 o 14:15, Kżyho pisze:
>> W dniu 2016-03-08 o 11:50, Kris pisze:
>>> Zresztą wcale by mnie nie zdziwiło gdyby się okazało że tego Parksaida
>>> Bosch czy inny wiodący producent robi pod nieswoją marką.
>>
>> Według mnie jest to więcej niż pewne, że albo ten sprzęt pochodzi od
>> jakiegoś porządnego producenta, który robi to dla Lidla pod ich marką,
>
> Wyczytałem, że to Parkside to Einhell
Bardzo możliwe, bo Parkside'owa młotowiertarka była bardzo podobna do
mojego Einhella. Osobna kwestia, że Einhell to chyba też taki
etykieciarz, a nie producent?
Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/
-
65. Data: 2016-03-09 13:37:10
Temat: Re: Marketowe vs "firmowe"
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu środa, 9 marca 2016 13:21:36 UTC+1 użytkownik Kżyho napisał:
> Bardzo możliwe, bo Parkside'owa młotowiertarka była bardzo podobna do
> mojego Einhella. Osobna kwestia, że Einhell to chyba też taki
> etykieciarz, a nie producent?
W sieci gdzieś artykuł jest że niektóre Parkside do Boscha bliźniaczo podobne
-
66. Data: 2016-03-09 13:49:56
Temat: Re: Marketowe vs "firmowe"
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu środa, 9 marca 2016 13:01:16 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
> I w sumie cieszę się że sprzęty się psują na gwarancji bo najczęściej wymieniane są
na nowe. Lodówkę(chyba whirpool) wymienili mi po roku, laptopa(Lenovo) po 22chyba
miesiącach użytkowania, rower w Decatlonie wymieniali mi już dwa razy. Pominę
pomniejsze sprzęty typu blendery.
[...]
Ja mysle, ze Ty masz jakis dar psucia rzeczy po prostu :D
Jak zyje to chyba nic jeszcze nigdy nie wymienialem. W butach z CCC chodze
3 lata i wyrzucam bo po prostu staja sie brudne i brzydkie. Zmywarke boscha
mam juz 10-ty rok i czekam az sie zepsuje zeby sobie kupic do zabudowy i nie
chce :) Pralke whirpoola mam 10ty rok i dziala (raz tylko pasek za 30 pln
strzelil ale to sobie sam w 10 min wymienilem). Najstarszy TV jaki mam - 21'
LG z 2001 roku gra codziennie na silowni do dzis bezawaryjnie (wyglada jak
nowy). Niebieska wiertarka einhella, ktora przezyla cala budowe (a robila
takie rzeczy ze bosch by wymiekl ;) dziala nadal. Kupilem sobie w miedzy
czasie nowa dewalta ale okazalo sie, ze wystarczylo wymienic szczotki w
einhellu i smiga). Laptopa toshibe z 2006r. kupionego w tesco ostatnio
podarowalem ciotce bo lezal zakurzony w szafie, a chciala sie nauczyc obslugi
kompa - dziala caly czas. Jedyna rzecza ktora naprawialem w ramach gwarancji
jest ten dewalt ale z mojej winy - zajechalem go wierceniem wiertlem fi32
w 40cm betonie (dziure zrobilem ale sie silnik zjaral - naprawili). Nie
przypominam sobie zeby mi cos innego sie zepsulo w pare dni/tygodni po zakupie.
Wniosek z tego taki, ze zle uzywasz :-)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
67. Data: 2016-03-09 14:17:25
Temat: Re: Marketowe vs "firmowe"
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu środa, 9 marca 2016 13:49:58 UTC+1 użytkownik Adam Sz. napisał:
> Ja mysle, ze Ty masz jakis dar psucia rzeczy po prostu :D
Może, kto tam wie
> Jak zyje to chyba nic jeszcze nigdy nie wymienialem. W butach z CCC chodze,
CCC nie ma butow w moim rozmiarze. Trampki kupione corce rozkleily się po 10dniach,
reklamacja w CCC to droga przez meke- Daichman to w porównaniu do nich
profesjonaliści.
CCC napisali ze trampek rozkleil się bo był intensywnie używany. Cora w szkole na tzw
"przebranie" te tramki u zywala
> Zmywarke boscha
> mam juz 10-ty rok i czekam az sie zepsuje zeby sobie kupic do zabudowy i nie
> chce :) Pralke whirpoola mam 10ty rok i dziala (raz tylko pasek za 30 pln
> strzelil ale to sobie sam w 10 min wymienilem).
I tu jest chyba rozwiązanie zagadki, Moja poprzednia pralka tez dzilalala ponad 11
lat i poszla w dobre rece i kto wie czy nie dzial do dzisiaj.
Poprzednia lodowka dzilala 8 lat, z powodu koloru i wymiarow ja odsprzedalismy za
kilkaset zl i kupiliśmy nowa. Ta stara pewnie działa do dzisiaj
Blender Braun z 8 lat działał chyba i działa do dzisiaj musialem dokupić mieszadło
które nam się połamało.
W międzyczasie kupiliśmy nowy Boscha i nie nadaje się do użytku- pewnie lada chwila
komuś odsprzedam
> Najstarszy TV jaki mam - 21'
> LG z 2001 roku gra codziennie na silowni do dzis bezawaryjnie (wyglada jak
> nowy).
Lata(16 albo i więcej) temu kupiłem 28chyba calowy TV Samsunga. Kupiłem od komornika
z licytacji wiec już używany był Taki tradycyjny z kineskopem. Kilka lat temu go
oddałem biednemu człowiekowi. Pewnie działa do dzisiaj
2 lata temu mama kupil 37 calowy lcd- chyba LG- dwie wizyty serwisanta już zaliczyl
W domu mam kilkuletnia plasme Samsunga nie popsula się ale tez uzywana jest
sporadycznie.
> Niebieska wiertarka einhella, ktora przezyla cala budowe (a robila
> takie rzeczy ze bosch by wymiekl ;) dziala nadal.
Moja żółta einhel 600W chyba za 50zl z Biedronki podobnie. Otwornice do niej
montowałem i pod gniazdka wierciłem, cala budowę, mieszanie kleju mieszadłem.
Diabelstwo nie chciało się popsuć W końcu jednak ja zajechałem ale az dziw ze tyle
wytrzymała
>Laptopa toshibe z 2006r. kupionego w tesco ostatnio
> podarowalem ciotce bo lezal zakurzony w szafie, a chciala sie nauczyc >obslugi
kompa - dziala caly czas.
W moim lenowo po 22 miechach zaczely się problemy z dyskiem, później pewne jaja i
kilka dni korespondowania z serwisem(chyba tu opisywałem) ale w końcu stwierdzili ze
naprawa nieopłacalna i oddali kase za która kupiłem kolejnego. Ten ma już chyba 15
miesięcy póki co działa ale jakieś dziwne dźwięki z okolicy zawiasów słychać. Pewnie
lada chwila znów do serwisu pójdzie.
> Wniosek z tego taki, ze zle uzywasz :-)
Będziesz miał dzieci będziesz używał normalnie;)
Żartowałem
Póki wymieniają, naprawiają to nie narzekam. Zmartwienie producenta
Co rok nowy rower z Decathlona wiec nie narzekam. nie musze się bawić w serwisowanie
No ale w mojej Multipli kontrolka od oleju się nie świeci a w BMW w połowie podobnież
miga;)
-
68. Data: 2016-03-09 14:24:08
Temat: Re: Marketowe vs "firmowe"
Od: "Adam Sz." <a...@g...com>
W dniu środa, 9 marca 2016 14:17:27 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
> No ale w mojej Multipli kontrolka od oleju się nie świeci a w BMW w połowie
podobnież miga;)
W e46 to standard. To jest kontrolka czujnika poziomu oleju, nie cisnienia -
jakby bylo cos nie tak to zapala sie na czerwono, a nie na zolto :)
Moge wymienic w ASO za 500 pln i podziala 10 lat albo kupic zamiennik za 200
i podziala 2-3 lata. Albo to olac i sie nie przejmowac, skoro miedzy
wymianami nie trzeba nawet mililitra dolewac, co caly czas czynie :-)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
69. Data: 2016-03-09 14:54:42
Temat: Re: Marketowe vs "firmowe"
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu środa, 9 marca 2016 14:24:10 UTC+1 użytkownik Adam Sz. napisał:
> W e46 to standard.
Pękająca opona w BMW to tez standard;)
Kup Muultiple i zapomnisz co to świecące kontrolki;)
-
70. Data: 2016-03-09 17:57:15
Temat: Re: Marketowe vs "firmowe"
Od: nadir <n...@h...org>
W dniu 2016-03-09 o 11:51, masti pisze:
> bo klient chce mieć tanio. A ma w dupie czy dobrze.
A to zależy już od klienta, ja jestem w stanie dopłacić więcej byle było
dobrze i trwało. No ale w dobie ogólnie otaczającej nas tandety nie mam
gwarancji, że jak przepłacę, to otrzymam to co chcę.