W dniu 2010-08-24 14:13, /// Kaszpir /// pisze:
> Nie ukrywam że obecnie co 2-3 dni idę rano do piekarni i mam także
> świeżutki chleb , ale niedługo tam gdzie się przeprowadzam nie będzie
> już piekarni , a kupowanie dzień szybciej chleba który został też
> wyprodukowany zapewne dzień wcześniej niezbyt mi się "uśmiecha" ...
W oderwaniu od pytanie z postu...

Odezwij sie na priva (w stopce) a podesle Ci super przepis na chlebki
ktore wykonuje sie z ogolnie dostepnych skladnikow w piekarniku.
Z zalet:
* nie ma potrzeby kupowania drogiej i wcale nie tak ekologicznej
mieszanki jak niektorzy mysla (warto sprawdzic sobie etykiete na
opakowaniu, glownie chodzi o substancje przeciwgrzybiczne i
przeciwplesniobojcze)
* z jednej porcji wychodzi spokojnie 3 chlebki i co wazniejsze nie
musisz uwazac podczas jedzenia zeby mieszadla w nich nie zjesc ;)
* swiezy, tj gorace pieczywo wcale nie jest zdrowe wiec chlebek
przygotowany dzien wczesniej jest tak samo dobry i "swiezy" jak ten z
maszynki. Chlebek najlepiej przechowywac w lodowce.
* odpada Ci koniecznosc mycia maszynki
* cala alchemia z jakimis cyklami wstepnymi i 5 poziomami twardosci
skorki + 5 kolorow schodzi na dalszy plan. Przepis jest banalny,
wystarczy byle jak wymieszac skladniki i wlac mase do foremek.
Po okolo godzinie w piekarniku masz od razu 3 chlebki.
* naprawiajac komus taki automat (jakas Alaska) widzialem jak to jest w
srodku wykonane. I obawialbym sie zeby to podlaczyc bez opieki na cala
noc do pradu...
Jezeli nadal jestes zainteresowany to wal smialo na priva :)

--
Pozdrawiam
Artur Lew
arturdotlewatgmaildotcom