eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieBudowa a zdrowieRe: Budowa a zdrowie
  • Data: 2012-08-09 21:53:16
    Temat: Re: Budowa a zdrowie
    Od: scruffty <s...@z...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Thu, 9 Aug 2012 18:46:36 +0200, /// Kaszpir /// napisał(a):


    > Bo cały czas o tym piszę że po prostu polacy są za biedni i większość nie
    > stać na dom a na pewno na wielki dom ..

    fakt, nawet mieszkanie jest wyzwaniem, stąd kredyty itd.

    > Pisałem jak wygląda to w cywilizowanym świece.

    Czyli gdzie dokładnie, na jakim kraju się wzorujesz, bo tu trochę wydaje mi
    się przesadzasz.

    > Tam klient jedzie do firmy wybiera sobie dom , wybiera kolor okien ,
    > dachówki i itd i zaczyna rozmowę z gościem od aranżacji wnętrz.

    Taki luksus to ma może 20% populacji z 20% najbardziej rozwiniętych państw.
    Reszta niestety wcale tak dobrze sobie nie radzi, a to urządzanie z
    dekoratorem wcale nie należy do powszechnych.


    U nas problemem jest relacja zarobków do wydatków bytowych, dlatego każdy
    kredyt (nawet niewielki) stanowi duże obciążenie domowego budżetu.
    W krajach bardziej rozwiniętych relacja wydatków na zapewnienie
    podstawowych potrzeb życiowych do zarobków jest korzystniejsza, dlatego
    stać ich np. na wyższe (lub kilka) kredytów.

    Inna sprawa, że dużo ludzi ma dwie lewe ręce, ma zaufanie do fachowców oraz
    boi się podejmować danej czynności samemu. Dzięki korzystniejszej relacji
    zarobki-wydatki o jakiej pisałem stać ich na zlecenie usługi zamiast brać
    się za problem samemu.

    Druga strona medalu, to my jesteśmy przyzwyczajeni do cwaniactwa (i często
    jako klienci nie potrafimy z nim walczyć), stąd nasze przekonanie, że sam
    zrobię lepiej. Nadal 20% wykonawców to fachowcy a reszta to papraki i żal
    im płacić. Niestety tego nie zmieni się przez jedną dekadę, tak samo jak
    nie wymusisz podawania przez papraków ceny brutto, skoro większość klientów
    rezygnuje z umowy dla oszczędności na podatku (choć oszczędzają 500 zł i
    tracą gwarancję i wszelkie prawa do roszczeń za usługę w którą wpakowują
    10x więcej).


    > Czyli po prostu nie stać Cię na dom ...

    I to powinno powiedzieć sobie 80% budujących, ale raczej w ten sposób: Nie
    stać mnie na dom budowany systemem deweloperskim. Jednak nie przekreśla to
    faktu, że mogę sobie pozwolić na mały domek, który będzie wymagał ode mnie
    poniesienia pewnego wysiłku (mniejszego lub większego) przy jego budowie.

    scruffty


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1