Pan Mateusz Bogusz napisał:

>> Bo takiemu będzie zależało, by inwestor wydał jak najwięcej,
>> niekoniecznie potrzebnie. Taka wiedza przebija się z trudem,
>> ale wystarczyło jakieś dwadzieścia lat, i jest większe
>> zrozumienie. Sensowne jest zapłacić komuś za oszacowanie ceny
>> inwestycji, a potem projektantowi premii za oszczędności,
>> jakie umie poczynić.
>
> W drugą stronę będzie mu zależało dokładnie na tym samym.
> Tylko że zamiast naciągać na droższe materiały, będzie
> naciągał na te najtańsze :-)

Dlatego to ma być w żadną stronę. Cena projektu nie zależy wprost
od kosztorysu, a wykonawstwo od ceny użytych materiałów. Ewentualne
premie są od *umiejętności* poczynań, nie od kwot.

--
Jarek