eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieDlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje › Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
  • Data: 2024-05-15 08:30:49
    Temat: Re: Dlaczego energia elektryczna jest droga i cały czas drożeje
    Od: ptoki <p...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2024-05-15 00:45, Cavallino wrote:
    > W dniu 14-05-2024 o 18:52, ptoki pisze:
    >> On 2024-05-05 09:44, io wrote:
    >>> W dniu 05.05.2024 o 16:06, Shrek pisze:
    >>>> W dniu 04.05.2024 o 22:40, io pisze:
    >>>>
    >>>>> Jakim więc cudem instalacje fotowoltaiczne zwracają się
    >>>>
    >>>> Takim że są do nich dopłaty i państwo zapewnia to czego nie umie
    >>>> technologia - darmowy magazyn o nieograniczonej pojemności i czasie
    >>>> o sprawności 80%.
    >>>>
    >>>
    >>> Niepodłączone też zwracają się. Podłączone ... ktoś inny z tego
    >>> korzysta.
    >>
    >> Zwracaja sie niebotycznie dlugo jakby mialy ladowac auto.
    >>
    >> Musi zajsc zestaw warunkow zeby sie zwrocily.
    >> Liczmy 15kpln za zestaw 6kW.
    >> Taki zestaw da nam jakies 6000kWh na rok.
    >> To z grubsza 80 ladowan przy zasiegu okolo 500km.
    >> Czyli jakies 40kkm. Niby ladnie. Ale tylko jak auto stoi pod domem
    >> zeby sie ladowalo.
    >
    > Nie tylko.
    > Większość prądu i tak zje sam dom.
    >

    Nie. Dom zjada jakies 1000-2000kWh.
    Auto to blizej 2000-4000kWh przy przebiegu 15-20kkm.
    Nie.

    >> Odpowiednik przebiegu w dizlu to jakies 13kpln za paliwo.
    >
    > Plus smród.
    > Czyli dyskwalifikacja.
    >

    Ta. Ty dizla chyba widziales jak miales 5 lat i ikarusem do szkoly
    jezdziles.

    > Odpowiednikiem może być zatem benzyniak, jakieś 20 tys drożej.
    > Rocznie.
    >

    Nadal porownywalnie do kosztow elektryka.

    >>
    >> Tyle ze zwykle auto nieelektryczne jest o dobre 40-50kpln tansze
    >
    > Bzdura.
    > Kosztuje podobnie, jeśli ma podobną moc i wyposażenie.
    > A z dotacją bev zazwyczaj wychodzi taniej.
    >

    Nie. Aaaa dotacja. Do przewidzenia, cudze pieniadze nie smierdza jak
    dizel. Licz za swoje. To pogadamy. Juz nie wspominam ze w tych
    wszystkich wyliczeniach jest podatek i akcyza w cenie paliwa a w pradzie
    z fotowoltaiki nie.

    >
    >> czyli wyrownanie w optymalnych warunkach to jakies 4-5 lat.
    >>
    >> Dopiero potem mamy zyski.
    >
    > Nie, od razu mamy zyski.
    >

    LOL. Nie.

    >
    >>
    >> Ale nawet wtedy zero gwarancji ze nikt podatkami sytuacji nie zmieni
    >> ani auto nie bedzie wymagac remontu bo bateria zdechla ani falownik
    >> nie bedzie wymagal wymiany/naprawy itp.
    >
    > Jest o rząd wielkości większa szansa, że posypie się ice, niż bev.
    >

    LOL. Nie. I mowie to jako wlasciciel wielu aut w wieku srednio 16 lat. Nie.

    >
    >>
    >> Mamy juz pomalu 15 rok transformacji i nadal to jest kiła i mogiła.
    >
    > W Twoim świecie, w którym nie masz pojęcia o czym piszesz.
    >

    O skonczyly sie argumenty. 15 lat i dalej gowno. Elektryk mial byc
    prostszy, tanszy, lepszy a tymczasem nawet ubezpieczenia wzrastaja bo co
    stluczka to calka a jak aku zaniemoze to wymiana w cenie drozszej od
    nowego auta. Nono. Wroc do normalnego swiata z "swojego".

    > W takim prawdziwym, już od przynajmniej 6 lat, bev spokojnie zastępują
    > ice w codziennej eksploatacji.
    >

    Po bulki do sklepu to moge na hulajnodze jechac. Do codziennie starczy
    byleco. Jak trzeba konkretnie gdzies pojechac to zaczynaja sie schody.
    Tak, jakbym mogl sie doladowac u celu to moze bym ci przyznal racje ale
    tak nie ma i nie bedzie. Nie bedzie bo nie ma elektrowni. A fotowoltaika
    tego nie naprawi. Juz dzis przebakowuje sie w mediach ze termin roku
    2035 to falstart. I tak bedzie. EV leza i kwicza. Energetyka lezy i
    kwiczy. Ladowarki leza i kwicza. Gdyby nie fotowoltaika to byla by
    kompletna klapa. A i z nia jest slabo bo w dzien nikt pradu nie chce i
    nie ma gdzie wsadzic. A auto wtedy stoi pod praca a nie w domu. A
    ladowarek brak.

    > Do tego są tańsze, dają możliwości że koszt zbliżony do zera, nie syfią,
    > świetnie jeżdżą, nie psują się, nie wymagają drogich serwisów.
    >

    O LOL. Nie.
    Jezdza hujowo bo sa ciezkie. Opony zdzieraja a jak sie cos popsuje to
    koszta sa 2x wyzsze od dizla z dwumasa i turbem. Nie.

    > I hejterzy swoim zaklinaniem rzeczywistości nic w tym nie zmienią.

    O toto! O sobie piszesz.

    > Co najwyżej opóźnią proces przejścia, strasząc laików.
    > Ale to tym lepiej dla obecnych posiadaczy - dłużej będą się cieszyć z
    > przywilejów.
    >

    Szefie, jakby to bylo takie dobre to by doplat nie trzeba bylo.
    Ale nie jest. I dlugo nie bedzie o ile wogole.

    --
    Lukasz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1