eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieDo Kogutka/Zenka odnośnie kosztów posiadania domu › Re: Do Kogutka/Zenka odnośnie kosztów posiadania domu
  • Data: 2015-07-22 17:24:30
    Temat: Re: Do Kogutka/Zenka odnośnie kosztów posiadania domu
    Od: dddddddd <f...@e...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2015-07-22 o 14:07, Zenek Kapelinder pisze:
    > Odszukaj prosze temat sprzed roku o tym jak ktoś pytał o koszt remontu domu z lat
    dziewięćdziesiatych.












    Chciał kupić taki dom i chciał znać przyblizony koszt tego co może być
    konieczne do wymiany













    lub naprawy. Ja zyjący w ponad stu letniej kamienicy uznałem że
    pomalować w środku, wymienić wannę żeby w swojej się kapał i deskę dedesową.



    Inni spece mieszkający w domkach ocenili koszt napraw po dwudziestu
    pięciu latach użytkowania na kwotę od stu do dwustu tysięcy.


    bo każdy ma swoje podejście. Ja w remont mieszkania 35m2 włożyłem ze
    30.000zł, a dużo pracy było własnej i materiały też nie drogie
    Po dwóch latach się wyprowadziłem do domu, w zasadzie mógłbym w nim
    wymienić "wannę i deskę sedesową" i mieszkać - bo dom remontu nie
    wymagał (poza wymianą dachu - 6.000zł). Ale ja lubię mieć po swojemu -
    dlatego jak na razie włożyłem kilkadziesiąt tysięcy, finalnie z własną
    robocizną i tanimi materiałami na pewno wyjdzie ponad 100.000zł...



    Tojak to z wami jest? Prawdę powiecie przy okazji lub jak się pomylicie?

    Czy tendencyjnie skupiasz się tylko na wycinku kosztów?

    Prawie połowa domków jest ubezpieczona. Na pewno są to wszystkie
    budowane z kredytu. Koszt według googla od 400 złotych wzwyż.



    Typowe mieszkanie to w okolicach stówy.

    Często takie ubezpieczenie jest w bonusie OC samochodu.

    Na ostatniej stronie tematów jest o kosiarkach. Ktoś zajechał cztery
    spalinowe. Czas nie podany ale pewno kilka a nie kilkadziesiąt lat na
    jedną mu zeszło.

    ja na razie nie zajechałem ani jednej- ale ja to niestety mam mało
    koszenia...


    Zakup kosiarki przez mieszkającego w bloku jest zbędny.

    no i prawa jazdy nie trzeba robić bo wszędzie dotrzesz komunikacją
    miejską. Kolejny tysiak zaoszczędzony.

    Ochrona w firmie ochroniarskiej to od czterech dych mieszięcznie.
    Trzydzieści dziewięć płacę jako osoba fizyczna za ochronę pomieszczeń do
    uprawiania hobby.

    Jak napisałem o tym na grupie to wyszło że to tanio. Opłata za ochronę
    mieszkania w bloku praktycznie nie istnieje.

    ja mam alarm bo się żona lepiej z nim czuje, ale ochrony nie
    podłączałem, bo po co - to nie jest duże miasto - tu nie kradną :)


    Bloki i kamienice są w miastach. Miejsca pracy z reguły też są w miastach.

    Jak ktoś mieszka za miastem to musi wydać dużo więcej pieniędzy na
    dojazdy.

    Do tego dochodzą atrakcje typu możliwość darmowej pracy przy
    odśnieżaniu, koszenie trawy, użeranie się z sąsiadem o ujadającego psa.

    a w kamienicy użeranie się z pijanym sąsiadem o zapałki w domofonie o 4
    rano (znajomy m.in. z tego powodu się przeprowadza)


    A na terenach położonych blisko pól aerozol o zapachu gnojowicy,
    opryski i kontakt z nawozami.

    wyjedź kiedyś z miasta to zobaczysz w ilu promilach takie zapachy
    występują. A nie, zapomniałem - za miasto tramwaje nie dojeżdżają :)

    --
    Pozdrawiam
    Łukasz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1