eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieGrzejniki, kaloryferyRe: Grzejniki, kaloryfery
  • Data: 2013-12-30 22:01:17
    Temat: Re: Grzejniki, kaloryfery
    Od: uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2013-12-30 17:13, Ergie pisze:
    > Przy założeniu, że kocioł tyle nie pożyje - żaden, ale skąd takie
    > założenie???

    Z wieloletniego doświadczenia. Najdłużej pracujące kotły jakie miałem
    okazję wymieniać to były kotły z lat 70-tych bez elektroniki. Były
    ogromne, mało ekonomiczne, ale solidne.
    Kotły z elektroniką padają po 5-6 latach. Nie zdarzyło mi się spotkać
    nowoczesnego kotła gazowego, który przeżył dłużej bez awarii.
    Czasami klienci decydują się naprawiać, ale większość wymienia na nowe,
    a dlaczego to o tym napiszę później.
    Nowoczesne kotły są budowane w taki sposób, aby w takim okresie czasu,
    użytkownik był zmuszony do wymiany tego kotła na nowy.
    Powiesz bujda na resorach?
    Otóż nie jest to żadna bujda.
    W elektronice sterującej tymi kotłami zastosowane są kondensatory
    polipropylenowe, które posiadają właściwości samonaprawiania się.
    Kondensatory te pracują w obwodach detekcji płomienia (sondy
    jonizacyjne), w obwodach zasilanych prosto z sieci 230V i często ulegają
    przebiciom podczas stosunkowo niewielkich przepięć. Jednak w chwili
    takiego przebicia następuje uszkodzenie fragmentu dielektryka i
    odparowanie napylonych na nim okładzin. Tym samym kondensator
    samoczynnie pozbywa się fragmentu, który uległ przebiciu i dalej
    funkcjonuje normalnie. Jedynym efektem jaki temu towarzyszy jest
    częściowa utrata pojemności.
    Z czasem, jak pojemność kondensatorów maleje, układ detekcji płomienia
    zaczyna szwankować, wprowadzając kocioł coraz częściej w tryby awaryjne.
    Kondensatory z funkcją samonaprawy są z jednej strony potrzebne,
    ponieważ układ detekcji płomienia jest jednym z najważniejszych układów
    bezpieczeństwa kotła i musi być niezawodny. Utrata pojemności nie
    stanowi sama w sobie żadnego zagrożenia, ponieważ w razie braku
    prawidłowego sygnału z sondy, gaz zostaje odcięty, a kocioł wyłączony, a
    na wyświetlaczu pojawia się stosowny komunikat o alarmie.
    Kolejnym elementem, który także ulega uszkodzeniom w tym okresie czasu
    są pamięci EEPROM, które posiadają ograniczoną ilość cykli zapisu danych.
    Producenci kategorycznie zabraniają serwisantom dokonywania
    jakichkolwiek napraw płyt sterowników kotłów, zakrywając się
    bezpieczeństwem użytkowników. Jedyna naprawa na jaką pozwalają
    producenci polega na wymianie całej płyty sterownika.
    W przypadku wielu producentów, dostęp do nowych płyt i wielu podzespołów
    jest ograniczony do firm, które prowadzą serwis i posiadają akredytację
    producenta.
    W razie niedostosowania się przez któregoś z serwisantów do tych
    wytycznych, firma odbiera im akredytację i możliwość zdobycia części
    zamiennych. Bez dostępu do części zamiennych taki serwisant może sobie
    tylko poszukać innej pracy.
    Koszt takiej płyty jest tak skalkulowany, aby był na poziomie połowy
    ceny nowego kotła podobnej klasy, ale nowszej generacji i przez to o
    nieco lepszych parametrach. Tak, aby zachęcić klienta do wymiany kotła
    na nowy, zamiast go naprawiać.
    Nowa płyta to wydatek od ok. 700zł do kilku tysięcy zł. w zależności od
    klasy i ceny kotła. Serwisant za taką naprawę bierze ok. 150-200zł, a
    oprócz tego ma "obryw" rzędu 20-30% na cenie płyty. Dlatego też jego
    zarobek jest dużo większy niż by się pier....ł z naprawą uszkodzonej.
    Zamiast babrać się z lutownicą, odpina kilka zatrzasków, odpina złączki
    i w 10 minut kocioł pracuje z nową płytą, a serwisant inkasuje do swojej
    kieszeni za taką naprawę minimum 300-400zł, a jak kocioł wyższej klasy
    to wyrwie nawet ponad tysiaka.

    > Ja rozpoczynam dyskusję? To Ty autorytarnie stwierdziłeś że jakieś
    > rozwiązanie jest głupotą nie ma sensu i jak się właśnie okazało jedyną
    > podstawą do takiego twierdzenia jest założenie że kotły nie żyją
    > dłużej niż 8-10 lat.

    Bo tak jest. To jest w interesie producentów i serwisantów.

    >> Przywołujesz kolejny mit. W przypadku podłogówki także możesz położyć
    >> dowolne drewno tyle, że musisz to przeliczyć i uwzględnić projektując
    >> podłogówkę.
    >
    > Przelicz podłogówkę dla korka :-) Tylko żebyś się nie zdziwił jak ci
    > wyjdzie większa temperatura powrotu niż dla grzejników :-)))

    Dlatego tam, gdzie jest to bezsensowne nie stosuje się podłogówek, albo
    stosuje się odpowiednie materiały na pokrycia podłóg. Może to byc korek,
    ale odpowiednio cieńszy i przystosowany do podłogówek. Podobnie jest z
    parkietami i wszelkimi panelami.
    Pisałem o tym już tu na grupie, tylko jakoś chyba tego nie doczytałeś.

    > Pokaż mi takiego architekta (tak wiem, liczy instalator, ale z
    > klientem rozmawia architekt) co przedstawia klientowi kilka różnych
    > koncepcji ogrzewania wraz z wyliczeniami prognozowanych kosztów.

    W stanowczej większości projektów domów, zawierają one także projekty
    wszystkich instalacji, w tym instalacji grzewczej ze wszystkimi
    obliczeniami.
    Czasami instalator potrafi coś zmienić, poprawić lub namówić na
    dodatkowe rozwiązania, ale z reguły główne wytyczne już pozostają takie
    jak w projekcie. Oczywiście zdarzają się też przypadki, że za namową
    instalatora, inwestor całkowicie zmienia projekt.
    Dotyczy to tylko niektórych inwestycji i są to w 100% inwestycje prywatne.
    W przypadku inwestycji pod działalności firm, czy obiekty użytku
    publicznego, z reguły za wszystkie odstępstwa od projektu, instalator
    dostaje ogromne kary i bywa, ze po prostu "pójdzie z torbami".

    >> Decyzja o wyborze kotła i rodzaju ogrzewania zapada jednocześnie.
    >
    > Ale jedna nie determinuje drugiej!
    >

    Oczywiście, że nie.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1