Użytkownik "slavo65" <s...@g...com> napisał w wiadomości
news:9d7f39af-eade-427c-ab5b-9297ada9bb8b@googlegrou
ps.com...

> To raczej twoje "opłacalność czyli stosunek kosztów do możliwości"
> jest właśnie takim marketingowym bełkotem,
> bo próbujesz wciskać kit, że lepiej jest kupić Trabanta od Mercedesa.

Lepiej kupić Toyotę niż przepłacać za luksus Maybaha.
Równie dobrze i oszczędnie wszędzie dojadę Toyotą, a w razie awarii
naprawią w każdym mieście.
W przypadku Maybaha bez grubego portfela na paliwo i w razie awarii na
lawetę, strach w ogóle gdziekolwiek jechać.

To nie jest żaden marketowy bełkot tylko "chłodna kalkulacja", która
jednoznacznie mówi, że Bora jest produktem zbyt drogim jak na
możliwości, które jest mi w stanie zaoferować.

> Klienci uważają inaczej i co im zrobisz?

Chwil, chwila to ja jestem potencjalnym klientem i mówię wprost, że jest
to zbyt droga zabawka jak na swoje możliwości i zalety. Ja rozumiem, że
zapłacę 2-3 krotnie drożej niż za markowy tradycyjny okap, ale 20-30
krotnie to jest cena nieadekwatna do tego co mogę zyskać.
Porównując zakup do Mercedesa, jednoznacznie wskazujesz, że jest to
produkt dla bardziej zasobnego klienta. Po co więc na siłę starasz się
nas przekonać, skoro mówimy Ci, że jest za drogi? Choć z drugiej strony
nie bardzo rozumiem co tyle kosztuje w tym wyciągu? Pomysł? OK, ale czy
aby napewno jest tyle warty? Przecież tak samo jak każdy inny okap
trzeba czyścić. Piszesz, że dzięki Bora można kuchnię postawić w
dowolnym miejscu. Gówno prawda, bo trzeba doprowadzić pod ten wyciąg
kanał w podłodze. Tak więc nie ma zbytniej swobody wyboru miejsca, a
utrudnienia są większe niż w przypadku tradycyjnego okapu. W przypadku
tradycyjnego okapu, kanały mogę poprowadzić pod sufitem czy też w
meblach. W przypadku Bora musze rozkopać podłogę, czyli dochodzi
dodatkowy koszt, no chyba, że kanał będzie zamonotwany w meblach, które
tworzą zabudowqę aż do samej ściany, na zewnątrz której znajduje się
wylot.