eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieJezioro › Re: Jezioro
  • Data: 2014-07-15 10:43:58
    Temat: Re: Jezioro
    Od: "Ergie" <e...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "uzytkownik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:53c45700$0$2378$6...@n...neostrada
    .pl...

    >> No i jeśli każdy z nich chce głośno wołać bądźcie dobrymi ludźmi to niech
    >> sobie wołają dlaczego im tego zabraniać???

    > Co to znaczy nawoływać do bycia dobrym człowiekiem?

    Np. to znaczy stanąć na środku rynku i wołać "nie kradnijcie, nie bijcie
    żon, kochajcie swoich bliźnich".

    > Uważasz, że można nazwać "dobrym człowiekiem", a jego nawoływania do bycia
    > dobrym człowiekiem, kiedy ten ktoś nawołuje "ten, kto niewierzy w naszego
    > boga lub nie stosuje się do naszych doktryn jest zły, należy go gnębić i
    > piętnować"?

    ZTCW doktryna katolicka nie potępia innowierców, a już na pewno nie nawołuje
    do gnębienia i tępienia. Niektóre odłamy islamu owszem, nawołuja do walki z
    "niewiernymi", ale KK skończył z tym kilkaset lat temu.

    >> Nie wiem, co uważa większość. Natomiast "dobro" to pojęcie
    >> pozakatolickie. I nie rozumiem dlaczego w tym wątku tak dużo osób
    >> utożsamia religię jedynie z KK dobro jedynie z przykazaniami KK itd.

    > Dobro to kwestia względna.

    Jest coś takiego jak prawo naturalne. Np. "nie zabijaj sąsiada" - taki nakaz
    w mniej więcej jednakowej formie obowiązywał w niemal wszystkich kulturaxch
    i religiach. Po prostu ludzie którzy uznawali inne zasady wyginęli :-)

    >> "Niebo gwiaździste nade mną a prawo moralne we mnie".

    > Moralność to rzecz względna, która zależy od środowiska, do którego
    > odnosimy dane zachowania.

    Oczywiście, ale "tu i teraz" można dość precyzyjnie określić co jest moralne
    a co nie. Np u nas latanie nago po ulicy jest niemoralne (i karalne)
    natomiast w niektórych rejonach Afryki dozwolone.

    > Posłużę się przykładem:
    > Katolik nie może posiąść innej kobiety niż własna i jedyna obecnie żyjąca
    > żona (monogamia), zaślubiona przed obliczem bożym, a jakiekolwiek
    > odstępstwo jest zdradą i grzechem śmiertelnym, do tego stopnia, że osobom
    > rozwiedzionym, żyjącym w konkubinacie z innym partnerem, księża odmawiają
    > eucharystii.

    > Ortodoksyjny Żyd jeżeli jest daleko od domu i dłuższy czas nie ma kontaktu
    > ze swoją żoną, ma prawo skorzystać z usług domu publicznego i nikt mu tego
    > nie będzie wytykał, a ponadto poligamia nie jest zabroniona.

    Zgadza się, ale z drugiej strony tu i tu gwałt jest czymś złym. Podobnie jak
    zabójstwo. Więc nie ma powodu by zakazywać komuś głoszenia "nie zabijajcie!"
    niezależnie od tego w imieniu jakiej religii to robi.

    Pozdrawiam
    Ergie

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1