eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieJezioroRe: Jezioro
  • Data: 2014-07-16 10:22:21
    Temat: Re: Jezioro
    Od: "Ergie" <e...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "uzytkownik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:53c57bf4$0$2140$6...@n...neostrada
    .pl...

    > Nie zabijaj, nie kradnij, nie gwałć, nie kłam itp. to są wartości
    > uniwersalne.
    > Ale tu przecież nie chodzi o wartości uniwersalne, lecz o zmuszanie
    > jednych przez drugich do określonych zachowań.

    Powtarzam po raz kolejny: pisałem o nawoływaniu do bycia dobrym, a nie o
    zmuszaniu do czegokolwiek.

    > Znów posłużę się przykładem:
    > Przychodzi do mnie znajoma i pyta dlaczego nie chodzę do kościoła. Ja jej
    > odpowiadam: "bo nie czuję takiej potrzeby". Ona mi na to: "musisz chodzić,
    > bo się będziesz smażył w piekle".

    Twoja znajoma gdyby była protestantką (oni lepiej znają doktrynę
    chrześcijańską) to by powiedziała "będę się za Ciebie modlić by Bóg obdarzył
    Cię łaską wiary" czy coś w tym stylu. Chrześcijaństwo jako takie nikogo do
    niczego nie zmusza od kilkuset lat. To że czasem się zdarzają jednostki
    które jak w średniowieczu chcą "nawracać mieczem" to margines i patologia.
    Apostołowie mieli iść jak owce między wilki, a nie odwrotnie :-)

    I powtarzam to że ktoś źle rozumie swoją wiarę nie jest argumentem przeciw
    jej doktrynie. Ani też argumentem przeciw temu by inni którzy ją poprawnie
    rozumieją mieli jej nie głosić.

    > Ja jej na to, że nie będę się smażył w piekle, bo według moich odczuć
    > piekło nie istnieje tak samo jak i Bóg, a tak w ogóle to piekło już mamy
    > na Ziemi.
    > I tu zaczynają się wywody i dowody na istnienie Boga i że żyję w
    > nieświadomości i takie tam.

    To jej powiedz że najwyraźniej jeszcze nie otrzymałeś łaski wiary i jak chce
    to niech się za Ciebie modli, a jak już otrzymasz łaskę to się do niej
    zwrócisz po dalszą naukę. Jeśli ona zna swoją wiarę to zrozumie swój błąd, a
    jeśli nie zna to cóż - na fanatyków nie ma sposobów.

    > Nie jestem przeciwny głoszeniu uniwersalnych wartości, ale nie chce być
    > zmuszany do zachowań, które w żaden sposób nie zmieniają mojej moralności,
    > a są wyłącznie naciskami na zmianę światopoglądu.

    To dokładnie tak jak ja i dokładnie to napisałem w mojej wypowiedzi.
    "Nawoływanie do bycia dobrym". Nie wiem, dlaczego ktoś to zrozumiał jako
    zmuszanie do czegokolwiek.

    Pozdrawiam
    Ergie

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1