eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieKto ma lepszą bramę ?Re: Kto ma lepszą bramę ?
  • Data: 2015-08-23 10:58:56
    Temat: Re: Kto ma lepszą bramę ?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2015-08-22 o 22:32, Tomasz Gorbaczuk pisze:
    > W dniu .08.2015 o 09:44 Uzytkownik <a...@s...pl> pisze:
    >
    >
    >> Gdzie masz te autostrady?
    >> Czy chodzi ci o te odcinki dróg, które są ciągle remontowane, gdzie
    >> często zamknięta jest jedna połówka, a nazywane są dumnie
    >> autostradami tylko dlatego, że za przejazd tymi drogami każą płacić?
    >> Chyba, że często podróżujesz po Europie, zwłaszcza po Niemczech.
    >> Najśmieszniejsze jest jeszcze to, że w Niemczech budowa 1km
    >> autostrady jest niższa niż w Polsce, a mają ich 10 razy więcej niż
    >> Polska. Dzięki temu tam prawie z każdej miejscowości do prawie każdej
    >> miejscowości można dojechać autostradą, a dojazdy do autostrad to z
    >> reguły 20-30 km w wielkich wyjątkach 50km.
    >
    >
    > Pokaż mi autostradę w Niemczech na której nie ma remontu. Kiedy tam
    > nie jadę (tranzyt do Francji lub Hiszpanii) stoję w 20km korkach z
    > powody zwężki i ograniczenia do 80km/h. Wypróbowałem wszystkie
    > warianty (łącznie z trasą przez Belgię) - wszędzie to samo gó..no.

    Niemcy to powinni mieć czarodziejskie różdżki i drogi powinny się robić
    za jej cudownym dotknięciem :)
    Niby dlaczego mieliby nie budować i nie remontować? Zwłaszcza w części
    wschodniej Niemiec?
    Różnica jest tylko w tym, że Niemiec przejedzie to ograniczenie ze
    zmniejszoną prędkością, a dalej pojedzie z prędkością 200 czy 250km/h i
    do tego zgodnie z prawem.
    Poza tym Niemiec może ominąć korek nadrabiając niewielką ilość
    kilometrów także autostradami, wystarczy tylko włączyć odpowiednią opcję
    w nawigacji, bo tam system działa perfekcyjnie, a Polak ma alternatywę
    stać w korku 2 godziny, albo zjechać na drogi wiejskie i telepać się
    50km/h lub jeszcze wolniej o ile w ogóle ma taką możliwość, bo wiele
    miejscowości ma asfalt położony tylko do końca wsi, a dalej droga leśna.
    Już nie raz się wpierdoliłem, bo tak mnie nawigacja poprowadziła
    objazdem. Zmarnowałem pół godziny lub godzinę i musiałem wracać tą samą
    drogą na tą samą zakorkowaną trasę, musząc się wcisnąć na siłę i swoje
    odczekać w korku.

    > Niemiecki drogowiec pracuje od 7 do 15 i resztę ma w du..pie. Remonty
    > ciągną się miesiącami a nawet latami.

    U nas to niby inaczej?
    Tak masz rację, że inaczej. U nas drogowcy rozgrzebią wiele robót, a
    później całymi tygodniami nikt nawet palcem nie kiwnie, no bo przecie
    firma musi złapać 10 kolejnych robót. Nie muszę już chyba wspominać, że
    po godzinie 15-tej to już nikt nie pracuje. Ponadto skończą robotę i
    pozostawiają drogi pozamykane i tak całymi miesiącami stoją zakazy,
    ograniczenia, pachołki, barierki, a ludzie jak te kurwy muszą kombinować
    jak dojechać do domu, nadrabiając nierzadko po kilkadziesiąt kilometrów.
    Jak już wpuszczą ruch to się okazuje, że studzienki są nie
    pozabezpieczane i można się nieźle wpierdolić i urwać zawieszenie.
    Ponadto jak już jest wszystko skończone to się okazuje, że muszą znów
    zerwać asfalt, bo ktoś dał dupy i nie dograł robót z innymi służbami i
    teraz trzeba położyć brakujący przewód czy rurę. Później nowa droga jest
    już połatana. Jedna ekipa kończy łatać, a już druga wchodzi z naprawami
    bo po jednym sezonie zimowym porobiły się dziury.


    > Na tle Europy zachodniej Niemcy wypadają słabo. Dużo lepiej jeździ się
    > we Francji i Hiszpanii.

    Ale we Francji także masz rozkopy koło Montpellier i Perpignan.

    > Jak jadę trasę Wawa-Murcia (ES) zdecydowanie najgorszy odcinek to są
    > Niemcy (mimo, że jeszcze jeździ się tam za free). Korki, duży ruch,
    > wieczne remonty, wieczne ograniczenia, fotoradary (od 2 lat ich
    > przybywa) - beznadziejni Niemcy nie potrafiący płynnie jeździć

    Niemcy potrafią, ale zbyt dużo Polaków udających Niemców tam jeździ.

    > - wszystko to powoduje, że tranzyt przez ten kraj jest masakryczny.
    > Dodatkowo, wbrew temu co sądzą Polacy o ich autostradach - są w
    > kiepskim stanie, są stare, mają złą nawierzchnię,

    O których drogach piszesz?
    Tych postkomunistycznych?
    Co w tym dziwnego, że trzeba kilkudziesięciu lat, aby wyrównać standardy
    w części wschodniej Niemiec?
    Różnica polega na tym, że Niemcy wyremontują raz i przez wiele lat droga
    jest jak nowa. U nas nowo wybudowana droga już nadaje się do remontu.
    Nie wspominając, że po wyremontowaniu często się robi doróbki, przeróbki
    lub też okazuje się, że projektant był niedouczony i zaprojektowany ruch
    po prostu jest do dupy.

    > infrastruktura przy autostradach jest beznadziejna np. MOP'y są
    > brudne, toalety niesprzątane itp.
    >

    U nas problemu nie ma, bo MOP-ów jak na lekarstwo.
    Do tego jak uda Ci się znaleźć stację benzynową, gdzie możesz się
    załatwić to musisz zjechać z trasy przez bramkę i wrócić na trasę
    uiszczając ponownie opłatę za przejazd autostradą.
    I się okazuje, że skorzystałeś z najdroższego na świecie kibla.
    Z czystością bywa różnie. Bywa, że jest czysto i pachnąco, ale okupione
    jest to odczekaniem w kolejce po klucz do toalety (bywało, że czekałem
    20 min.), a bywa że syf totalny i brak deski sedesowej.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1