eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieKupiłem se "żarówki" diodoweRe: Kupi?em se "?ar?wki" diodowe
  • Data: 2012-09-26 18:46:42
    Temat: Re: Kupi?em se "?ar?wki" diodowe
    Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Irokez wrote:

    > Dla rzeczywistego też i nie chce być inaczej dla prądu stałego oraz
    > przemiennego o małej częstotliwości.

    Chce, chce: współczynnik temperaturowy. Dla typowych oporników
    węglowych to aż 200..500ppm/K, co przy zmianie temperatury o
    niebędące niczym niezwykłym 50 stopni daje dryft rzędu 2,5%.
    "Prawo" Ohma to taka sama idealizacja, jak dyskutowane źródło prądowe.
    W przyrodzie żadne z tych pojęć jednak nie występuje, musimy się
    zadowalać aproksymacjami. :-)

    > Ma ten tylko dodatkową pojemność i indukcyjność pasożytniczą która w tym
    > przypadku jest akurat nieistotna a zaczyna grać rolę ze wzrostem
    > częstotliwości prądu przez niego przepływającego.

    Prawdziwy rezystor ma znacznie więcej parametrów, niż idealny.
    Oprócz wymienionych składowych pasożytniczych i dryftu dochodzi
    jeszcze np. napięcie przebicia -- spyta ktoś "jak można przebić
    rezystor"? :-)

    Ale zbaczamy z tematu.

    > Ale wyszliśmy od tego, że zjarały się LED'y bo było 13,5 zamiast 12V.

    I to mnie, szczerze mówiąc, dziwi. Ściślej, nie wierzę
    w "naiwne" wytłumaczenie o przetężeniu. Elementom półprzewodnikowym
    nadmierny prąd nie groźny, one padają od ciepełka, czyli całki po
    czasie z tego prądu. A tu ta całka wychodzi sensowna.

    > Wracamy do lampek - od kiedy LED jest rezystorem

    Nie jest, ale też nie grzeje się przez sporą część okresu.

    Pozdrawiam, Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1