eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieMieszkanie - remont spoledzielni - co moga?Re: Mieszkanie - remont spoledzielni - co moga?
  • Data: 2011-03-07 15:01:00
    Temat: Re: Mieszkanie - remont spoledzielni - co moga?
    Od: "Zbigniew Braniecki" <z...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    zapinio <i...@z...pl> napisał(a):

    > To jest TYLKO kwestia dogadania.

    Dzieki za info. Pogadam z nimi na pewno :)

    > Przy remoncie części wspólnych (instalacje) wspólnota ma obowiązek
    > doprowadzenie do stanu pierwotnego w zakresie podstawowym.
    > Jeżeli ktoś przymocował sobie złocone płytki i platynowe krany to z
    > pewnością wspólneta tego finansować nie będzie.
    > Marmurów również nie.

    Jasne, nie oczekuje tego. Mam zapasowe plytki (nie marmur, najtansze, ale mam
    ;)) ktore mozna dolozyc jak bedzie trzeba, a w pokojach jest tylko farba na
    scianie no i dosc droga wykladzina na podlodze calego mieszkania. Ciezko by
    bylo "uzupelniac" jakby zniszczyli.

    Wiesz, mi nie chodzi o to, zeby oni przelecieli mi nad mieszkaniem i wnikneli
    w sciany bez dotykania ich. Ja tylko wiem, ze moga albo wejsc i postarac sie
    zabac o mieszkanie, albo, jesli nie beda mieli powodu, olac moje mieszkanie i
    zniszczyc mi wykladzine, rozwalic wiecej sciany i zalozyc kartongipsem i
    pojsc. I teraz wydaje mi sie, ze to co zrobia zalezy od tego czy beda mieli
    motywacje aby nie niszczyc...
    Dlatego szukam tego jaka motywacje moge im dostarczyc. Wydaje mi sie, ze
    glownie przez spoldzielnie jesli uzyskam od niej jakies gwarancje, wiec pytam
    tutaj jak moge to zrobic.

    > Swoją drogą doprowadzanie mieszkania do perfekcyjnego stanu w sytuacji
    > świadomości konieczności wymiany instalacji nie świadczy o wyobraźni.
    > Zostały jeszcze zapewne rury od zimnej wody, c.w.u i kanalizacja.
    > O instalacji elektrycznej (w budynkach z tego okresu instalacja z aluminium
    > to norma) nie wspominając.

    Elektryke wymienilem sam, od zera polozylem 80 punktow, dociagnalem 3fazowke.
    Co do wody - tez pociagnalem w kuchni cala az do sciany z mieszkania (piony
    nie sa w mieszkaniu) i wymienilem w lazience poza pionem (tam chyba juz
    wymienione). Wymienilem tez grzejniki, usunalem gaz. Staram sie zabezpieczyc z
    kazdej strony :)

    Ale jasne, rozumiem sugestie. Tylko ze to jest tak, ze ja tu zyje. I tak sie
    zlozylo, ze zyje teraz. Nie za 10 lat. Nie za 15. Ten budynek nie bedzie
    mlodszy i nie stanie sie tak, ze za rok bedzie "odnowiony" caly. Moge albo
    mieszkac w ruderze w ktorej rozwalenie sciany ladnie wkomponowuje sie w to jak
    wyglada mieszkanie, albo odnowic i probowac tu zyc normalnie, wiesz, w XXI wieku.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1