eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieNo to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
  • Data: 2016-06-28 21:47:44
    Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
    Od: "Adam Sz." <a...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu wtorek, 28 czerwca 2016 21:13:47 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:

    > > Zdolnosc bank liczy tylko z czystej matematyki nie wglebiajac sie
    > > w ryzyko. Ryzyko bierze glownie z BIKu.
    >
    > Co wezmie z BIK o kliencie ktory nie bral kredytu?

    A widzisz - Twoja punktacja BIK tak naprawde nie zalezy prawie w ogole od
    tego, jak Ty w przeszlosci splacales kredyty :) Oczywiscie jak splacales zle
    to wplywa negatywnie. Ale punkty dostajesz przede wszystkim na podstawie
    tego, jak... INNI, w Twojej okolicy, w Twoim wieku, z Twoim wyksztalceniem
    i zawodem w przeszlosci splacali kredyty i czy nie mieli z tym problemow.
    Twoje kredyty i ich splaty wplywaja wiec takze na punktacje innych :)
    Statystyka..

    > > Wiesz jak jest - ktos oficjalnie ma w papierach 2k a moze zarabiac 5k.
    >
    > Ja znam takie sytuacje, ze zatrudniali sie w firmach u znajomych,
    > placili zus przez trzy miechy, zeby przedstawic wyzsze dochody bankowi.
    > Mozna tez zadbac o dobra opinie w BIK, tylko wymaga to troche czasu i
    > ciut wytrwalosci.

    j/w - nawet jak bedziesz mial w BIK kilka poprawnie splaconych kredytow,
    to jak jestes w jakiejs danej grupie podwyzszonego ryzyka - punktacje i tak
    bedziesz mial slaba ;-)

    > A o slupach slyszales?
    > Wiesz co to sa rezerwy od zlych kredytow, jaka jest ich struktura np.
    > zwiazana z czasem niesplacania kredytu i jak wplywaja na bilans banku?

    Wiem. Ale nie wiem co to ma do rzeczy - przeciez juz Kris chyba pisal tu
    kilka razy, ze procent zlych kredytow frankowych jest bardzo niewielki - czyli
    jednak banki stosowaly poprawne procedury oceny ryzyka nie?:)

    > Przeterminowane kredyty kosztuja bank razy dwa. Czesto z klienta nie ma
    > czego sciagnac. To wydaje mi sie takie oczywiste, ale jak widze nie jest.

    j/w.


    > > A jakby CHF spadl to co? :) Wtedy klient bylby gora.
    >
    > A spadl?

    A mogl spasc? Akurat wzrosl ale mogl tez spasc ;)
    Sa tez pewnie tacy co brali kredyty jak CHF byl drozszy i przez kilka lat
    splacali mniej :) No takie ryzyko - jak je ktos podejmuje to jego sprawa.

    > Zwlaszcza przy pierwszym kontakcie. :-)

    Bez znaczenia - przy pierwszym kontakcie rowniez statystycznie klient
    jest odrazu zaszufladkowany :)

    > a prognozy banku byly dobre. Co dostaje bank? Nieruchomosc a jakze. Po
    > chu mu ona? Uczestniczylem tez w kilku beznadziejnych sprawach
    > odzyskania dlugu z kredytow konsumenckich i niestety nie moge sie
    > zgodzic, ze splacenie zobowiazania to sprawa klienta. To przede
    > wszystkim polityka ostroznosciowa banku.
    > Taka tylko rada, bo masz czasami dziwna latwosc wyrazania jednoznacznych
    > opini - cza wiecej pytac. :-)

    Fakty jednak wskazuja, ze banki zastosowaly poprawny algorytm oceny ryzyka,
    a to wszystko co piszesz dotyczy kredytow firmowych - tutaj w ogole sie
    nie wypowiadam, bo to zupelnie inne sprawy (do ktorych bank musi podejsc
    indywidualnie).
    pozdr.

    --
    Adam Sz.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1