eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieNo to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
  • Data: 2016-06-29 00:31:11
    Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
    Od: Maniek4 <r...@s...won> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-06-28 o 23:16, Pete pisze:

    >>> Maksymalna kwota raty nie mogła przekraczać ok 40 - 50% wolnych środków
    >>> kredytobiorcy, więc i tak margines na ew wahania kursu jest spory.
    >>
    >> OK, ale na zlotowki nie starczylo.
    >
    > No nie starczyło, bo %% w PLN większy.

    Nadal zarabia tyle samo.

    >>> Przy takich warunkach banki nie widziały problemów w udzielaniu
    >>> kredytów.
    >>> Co zresztą widać - nie ma wzrostu przeterminowanych kredytów w walucie.
    >>
    >> Ja to widze tak, ze banki naprawde malo przejmowaly sie ryzykiem kursu.
    >
    > Ryzyko kursu ponosił klient. Ale ma 50% szansy, że wyjdzie lepiej na tym
    > niż na PLN

    Jak przestanie placic to ponosi rowniez bank.

    >> Przy obecnym prawie w ogole nie musza sie przejmowac. Jak nie starczy
    >> domu to i tak odpowiada majatkiem.
    >
    > Wręcz przeciwnie. Banki nie są zainteresowane windykacją, ba w
    > większości przypadków do interesu dołożą.
    > One są zainteresowane tym, żeby klient płacił. Płakał i płacił.

    A to jest racja, ale jednak inna sprawa.

    >> Pytalem przewrotnie w innych postach,
    >> ale nikt nie podjal. Gdyby pokusic sie o zlozenie tego troche do kupy to
    >> wychodzi taki mniej wiecej obraz:
    >> banki nie mialy pozyczonych francow (nie wszystkie, bo jednak umowy
    >> miedzy bankami centralnymi na franka byly).
    >
    > Bank to nie hazardzista, tak samo jak bukmacher. Obie instytucje
    > zapewniają sobie równomierne zabezpieczenie pozycji, żeby zarobić na
    > marży. To jest najpewniejszy interes.

    Gdyby nie mialy frankow to nie jest kredyt walutowy. Do tego sie odnosze.

    >> Nie przejmowaly sie ryzykiem, bo i nie musialy.
    >
    > Trochę musiały. Zupełnym gołodupcom ani BIK-owym pomazańcom nie dawały
    > kredytów (no, może poza DOM Bankiem)

    Nie podejrzewam banku o kamikadze. Maja swoja polityke, swoje dane i
    narzedzia, do tego wiedze, ze kredyty hipoteczne z duzym
    prawdopodobienstwem beda splacane. Tym bardziej mozna lepiej doic.

    >> Nie bylo czegos takiego jak LIBOR,
    >
    > hę? LIBOR był, jest i będzie.

    Nie bylo franka, nie ma LIBOR.

    >> wiec ew. spadki kursu bylby
    >> kompensowane przez zawarty w umowie kredytowej LIBOR.
    >> Ryzyko niewielkie, potencjalne zyski bardzo duze wiec banki zaczely
    >> kreowac kredyty walutowe.
    >
    > Banki nie za bardzo musiały 'kreować' .
    > Kredyty walutowe były brane chętniej, bo wychodziła większa zdolność. I
    > tu się wyłączał zdrowy rozsądek kredytobiorcom, bo woleli większy kredyt
    > od mniejszego.

    Spojrz na to szerzej. Jeszcze kilka miesiecy przed akcja nikt tak domow
    nie budowal. Raptem wszyscy zaczeli. Banki dawaly kredyty, matrialy
    drozaly itp.

    Pozdro.. TK

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1