eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieOcieplenie ścian kilka pytańRe: Ocieplenie ścian kilka pytań
  • Data: 2009-02-28 23:23:38
    Temat: Re: Ocieplenie ścian kilka pytań
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Postanowilem juz nie tlumaczyc przykladami, ale kazdemu, kto w to nie
    > wierzy
    > polecam zamiast koszuli bawelnianej, ubranie na siebie koszuli uszytej z
    > nieprzepuszczalnej dla pary folii. Recze, ze dluzej jak kilka godzin nikt
    > w
    > niej nie wytrzyma. Pod ta folia na ciele zbierze sie normalna, slona woda.
    > Chyba nie trzeba nikomu tego tlumaczyc.
    > Tak samo czuje sie mur oblepiony styropianem.


    Stawiasz bardzo błędne założenia, a do tego starasz się je potwierdzić
    przykładami, które się mają nijak to tego.

    Po pierwsze w izolowanym stryropianem domu następuje wymiana powietrza, a
    razem z nim następuje usuwanie wilgoci zarówno z powietrza jak i ze ścian.
    Po drugie izolacyjność termiczna cienkiej folii jest żadna, zatem
    powierzchnia tej folii będzie miała temperaturę niewiele wyższą niż
    otoczenie, wobec czego będzie dochodziło do skraplania pary wodnej na jej
    powierzchni, a dlaczego wytłumaczę później. Tłumacząc też czym jest pocenie
    się, łatwiej będzie zrozumieć dlaczego pod ubraniem ze sztucznych,
    nieprzepuszczalnych dla pary materiałów skrapla się para wodna.
    Po trzecie nie wiesz kiedy zachodzi wykraplanie się pary wodnej i co to jest
    "punkt rosy".
    Po czwarte nie rozumiesz czym jest pocenie się i czemu ono służy.

    Zacznijmy może od "punktu rosy". Punktem rosy w przypadku powierza i wody
    jest to taki stan zależności pomiędzy wilgotnością, a różnicą temperatur,
    który powoduje wystąpienie przesycenia się powietrza parą wodną, prowadzące
    do wykraplania się nadmiaru tej pary.
    Zatem, żeby wystapił punkt rosy musi istnieć różnica temperatur dwóch
    ośrodków, pomniędzy którymi następuje swobodna wymiana powietrza.
    Jeżeli różnic temperatur nie ma to nie ma także możliwości, aby wystąpił
    punkt rosy. Ponadto ilość rozpuszczonej wody jako para wodna w powietrzu
    zależy także i od temperatury tego powietrza. W powietrzu o wyższej
    temperaturze rozpuszcza się większa ilość wody niż w powietrzu o niższej
    temperaturze i to jest włąśnie cecha, która powoduje występowanie punktu
    rosy.
    Tłumacząc obrazowo, aby wystapił punkt rosy to musi zaistnieć sytuacja,
    kiedy w ośrodku o wyższej temperaturze rozpuści się w powietrzu określona
    ilość wody, a następnie to powietrze przemieści się do ośrodka o niższej
    temperaturze, w której to nastąpi przesycenie tego powietrza parą wodną. Nie
    wiemy jaka temperatura drugiego ośrodka powoduje powstawanie punktu rosy.
    Ona jest różna dla różnych wilgotności tego powietrza.

    Pocenie się jest reakcją obronną organizmu służącą także regulacji
    temperatury ciała.
    Kiedy organizm się przegrzewa to skóra zaczyna wydzielać pot. Pot
    odparowując powoduje obniżenie temperatury skóry. Niestety cłała rzecz
    polega na tym, że parowanie zachodzi tylko i wyłącznie wtedy, kiedy
    wilgotność względna powietrza jest mniejsza od 100%. Kiedy powietrze uzyska
    100% wilgotności, wtedy woda (także i pot) nie jest w stanie odparować.

    Temperatura skóry zazwyczaj jest większa niż temperatura otoczenia i dlatego
    przy samej skórze w powietrzu potrafi się rozpuścić większa ilość wody niż
    przy powierzchni tej folii. Ponieważ to wilgotne powietrze nie jest mieszane
    z tym znajdującym się poza folią to w przestrzeni pomiędzy skórą, a folią
    powietrze się nasyca parą wodną i jego względna wilgotność osiąga wartość
    100%
    Kiedy to powietrze dotrze do folii, zostaje ochłodzone. Skoro jego
    temperatura jest niższa przy folii niż przy skórze to także zmniejsza się
    jego zdolność do rozpuszczania wody, a tym samym następuje przesycenie
    powietrza parą wodną. Tu mamy wtedy zjawisko tworzenia się punktu rosy i
    wykraplania się pary wodnej na powierzchni tej folii.
    Teraz co dzieje się dalej ? Skoro powietrze pomiędzy skórą, a folią jest
    nasycone to pot przestaje dalej parować, a tym samym przestaje działać
    mechanizm obronny organizmu obniżający jego temperaturę. W skutek tego
    organizm zaczyna wydzielać jeszcze wiekszą ilość potu.

    Reasumując:
    Twój przykład jest w ogóle nieadekwatny do zjawiska zachodzącego w ścianie,
    choćby z prostej przyczyny, że powietrze w domu nigdy nie osiąga 100%
    wilgotności względnej.
    Jego wilgotność waha się w przeciągu roku od ok. 20-30% do maksymalnie
    80-90%
    Żeby było jeszcze ciekawiej to powietrze jest tym bardziej suche im jest
    niższa temperatura na zewnątrz.
    Wilgoć natomiast ma to do siebie, że zawsze stara się przenikać tam, gdzie
    jest jej mniej.
    Wobec tego w okresie największych mrozów wilgoć z murów wręcz ma tendencję
    do uciekania o ile zapewnia się ścianie takie warunki termiczne, zeby nie
    dochodziło do tworzenia się punktu rosy.

    > Dlatego napisalem, ze jesli juz
    > trzeba, to jednak lepic te plyty na placki i zapewnic od dolu, nawet przez
    > te
    > cienka warstwe tynku, doplyw swiezego powietrza i jego odplyw u gory,
    > wtedy
    > ten mur, laminarnie wznoszacym sie do gory w tej szczelinie powietrzem,
    > bedzie
    > powoli ale osuszany.

    Albo i nie będzie. Wymiana powietrza powoduje, że ciepłe wychodzi, a wchodzi
    zimne.
    To zimne powietrze wchodząc będzie wychładzać ścianę, a to już może
    doprowadzać do powstawania punktu rosym w ścianie.

    > Wiec jedzmy dalej. Pomyslalem, ze nic prostszego jak produkowac styropian
    > mikroporowaty. I nawet wymyslilem aby produkowac go z niewielkim dodatkiem
    > np.
    > zwyklej waty lub nawet odpadkow przemyslu wlokienniczego. Wtedy taki
    > stropian
    > nazywalby sie fibro-styropianem albo nicio-styropianem i mialby
    > wlasciwosci
    > idealnego materialu izolacyjnego.

    Właśnie siłą styropianu jest jego izolacyjność zarówno termiczna jak i
    przeciw wilgoci.
    Jak zrobisz go bardziej porowatym to pogorszysz jego izolacyjność także i
    termiczną.

    > Wiec znowu z pol dnia podumalem i wpadl mi do glowy znakomity pomysl,
    > ktory o
    > ile sam bede tym styropianem stara moja chalupe na wsi ocieplal, to sobie
    > go
    > zastosuje czyli wdroze. Sam spreparuje, ulepsze styropian tak, ze nawet
    > sam
    > wojt sie zadziwi. Otoz normalnie sobie go podziurawie. Na wylot. Powiedzmy
    > drutem ze starego parasola, a potem sobie technologie udoskonale,
    > skonstruuje
    > przyrzad, instalujac na desce kilka takich drutow, co by dziurawienie
    > szybciej
    > szlo.

    Nie piszesz tego poważnie co ? :)))

    > Jestem moze nie pewien, ale sa duze szanse, ze taki perforowany styropian,
    > mimo, ze tych dziurek w nim praktycznie widac nie bedzie, bedzie mial
    > jakies
    > tam, ale wlasciwosci przepuszczania pary wodnej.

    Nie będzie miał. Wręcz przeciwnie, doprowadzisz do jego zawilgacania.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1