eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieOcieplenie ścian kilka pytańRe: Ocieplenie ścian kilka pytań
  • Data: 2009-03-01 07:23:51
    Temat: Re: Ocieplenie ścian kilka pytań
    Od: Krzemo <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 1 Mar, 02:35, "Maniek4" <b...@w...pl> wrote:

    Uff... przeczytałem wreszcie te ostatnie wątki i podzielę się swoją
    opinią o zawartości.

    IMHO Jacek Plumpi ma w 90% całkowitą słuszność (chyba że czegoś nie
    doczytałem/ nie zrozumiałem - więc przepraszam jeśli to było 100% ;-).
    Jest dokładnie tak jak mówi, poza przypadkiem muru o słabej
    izolacyjności cieplnej. Tam rzeczywiście może nie występować punkt
    rosy w ścianie, gdy wystarczająco wydajny jest system grzewczy. To
    dlatego że zewnętrzna powierzchnia ściany jest dużo cieplejsza od
    otoczenia, a w ekstremalnych przypadkach prawie taka sama jak we
    wnętrzu (i mocno dogrzewamy atmosferę). Przy kiepsko ogrzewanych
    domach ten punkt rosy znajduje się w ścianie i często taka ściana się
    z tego powodu rozpada.

    Jeżeli jest to nawet dobrze ogrzewany dom, to w wyniku termo-
    modernizacji obniżamy też moc grzewczą i może się okazać że punkt rosy
    (przy małej grubości ocieplenia) znajdzie się w ścianie (tak jak pisze
    Jacek). Też podzielam zdanie Jacka o tym że ściany projektuje się tak
    aby, w najbardziej niekorzystnych warunkach, punkt rosy wypadł w
    warstwie ocieplenia (tak piszą w tych mądrych książkach). Z tym
    punktem rosy to też skomplikowana sprawa, bo okazuje się że w
    niektórych materiałach, pomimo wystąpienia punktu rosy, wykraplanie
    się wody nie następuje (bo jest dość miejsca żeby się mogła para
    przemieszczać, ale za mało żeby cząsteczki utworzyły ciecz). Para jest
    więc tam trzymana jako para przechłodzona. Nie wiem czy takim
    materiałem nie jest przypadkiem styropian.

    Teraz o "wynalazku" t...@v...pl (myślę że to "tornad" na podstawie
    stylu wypowiadania się i jego grafomańskich mętnych wywodów). Taki
    "podziurawiony" styropian już dawno wymyślili i produkują go na skalę
    przemysłową. Wymyślono go dla takich co uwierzyli w propagandę
    konkurencji o "oddychaniu ścian". Za kilka stówek więcej można sobie
    już kupić spokój sumienia (że dom nie zdechnie).
    ;-)

    Klejenie "na placki" to chory pomysł (propagowany usilnie przez
    wykonawców). Zgadzam się z Jackiem że zrobienie wentylacji styropianu
    mija się zupełnie z celem jakim jest termo-modernizacja. Łatwo można
    sobie wyobrazić jaki efekt da postawienie 10 metrów styropianu, ale
    10 metrów od domu...
    ;-)
    To przejaskrawienie ma tylko unaocznić bezsens takiego rozwiązania.
    Jest jeszcze aspekt mechaniczny... Taki styropian źle "pracuje". Jest
    przytwierdzony niejako pośrodku i jego brzegi cały czas "pracują".
    Zarówno na wietrze jak i termicznie. Po kilku latach widać na ścianie
    jak są ułożone poszczególne płyty....
    ;-)
    Dlatego producenci zarówno klejów jak i styropianu starają się walczyć
    z takimi domorosłymi wynalazcami, co chcą kleić tylko na placki.
    Niestety to jak walka z wiatrakami. Przecież chodzi głównie o to by
    się nie narobić a dużo zarobić.

    Teraz kwestia "pustki" powietrznej. Wartość takiej izolacji to tylko
    (albo aż) tyle co ochrona przed wiatrem. Gdyby to coś więcej dawało,
    to zwiększano by tą pustkę. Przy 30cm pustki byłby już dom pasywny ...
    ;-)

    No a jak już jesteśmy przy "pustce" to jeszcze można się przyjrzeć
    ścianom 3warstwowym... Tam pustkę daje się za warstwą ocieplenia (a
    nie od strony ściany). Wentyluje ona głównie ścianę osłonową (od
    strony wewnętrznej przegrody) oraz wełnę (ale z "zewnątrz").

    Pozdrawiam,
    Krzemo.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1