eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieOgrzewania podłogowe - juz za późno? › Re: Ogrzewania podłogowe - juz za późno?
  • Data: 2013-04-02 20:19:32
    Temat: Re: Ogrzewania podłogowe - juz za późno?
    Od: "Ergie" <e...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]



    Użytkownik "uzytkownik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:515b15c3$0$1259$6...@n...neostrada
    .pl...

    Użytkownik "Ergie" <e...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:kje5fs$tdk$1@node1.news.atman.pl...

    >>> Znaczy się twierdzisz że 2T betonu nagle ostygnie i przestanie oddawać
    >>> ciepło? Kocioł oczywiście się wyłączy ale podłogówka będzie jeszcze
    >>> długo oddawać ciepło zwiększając niepotrzebnie temperaturę w domu.
    >
    >> No właśnie niezupełnie.
    >
    >> Moc grzejnika (podłogówka lub grzejnik ścienny) zależy od różnicy
    >> temperatur. Dla podłogówki ta różnica jest mniejsza i po podgrzaniu
    >> powietrza w pomieszczeniu procentowo jest większy spadek. Czyli Moc
    >> grzejnika podłogowego spada szybciej ze wzrostem temperatury w
    >> pomieszczeniu niż grzejnika ściennego.
    >
    > I co z tego że ta moc spada (bo spada to prawda) skoro i tak jest za duża
    > w momencie gdy zaczyna świecić słońce? Decydujące znaczenie ma ilość
    > zgromadzonej energii w podłogówce lub grzejniku bo finalnie cała energia
    > zostanie przekazana do pomieszczenia, a w podłogówce tej energii jest
    > wielokrotnie więcej.

    I co z tego?
    W jeziorze także masz ogromne ilości wody, a jednak nie oznacza to, że
    ta woda powoduje powódź w okolicy.
    Tak samo jest z ciepłem. Nieważne ile tego ciepła zgromadzisz w
    podłogówce to przepływu energii nie ma tak długo jak długo nie ma
    różnicy temperatur. I ten przepływ energii zawsze odbywa się od ośrodka
    o wyższej temperaturze do ośrodka o temperaturze niższej, bo takie są
    prawa fizyki.

    Ależ różnica temperatur jest. Mniejsza na skutek nasłonecznienia ale ciągle
    istnieje.

    > Zatem warunkiem oddawania energii z podłogi do otoczenia jest różnica
    > temperatur. Samoregulacja podłogówki polega na tym, że różnica temperatur
    > pomiędzy podłogą, a otaczającym ją powietrzem jest niewielka i nawet
    > nieznaczny wzrost temperatury powietrza w pomieszczeniu czy też dodatkowa
    > energia promienia słońca, padających na tę podłogę powoduje, gwałtowny
    > spadek oddawanej mocy z podłogówki do otoczenia i stanie się to bardzo
    > szybko, nieomal natychmiast.

    Przekazywanie energii jest proporcjonalne do różnicy temperatur, więc to czy
    spadek jest minimalny czy gwałtowny zależy od temperatury początkowej do
    jakiej rozgrzana była podłogówka temperatury podłogi w pomieszczeniu i tego
    o ile słońce zwiększy tę temperaturę.

    > Oczywiście wzrost temperatury powietrza w pomieszceniu wystąpi, ale to
    > będą niewielkie różnice, prawie niezauważalne.

    Znowu generalizujesz. To jakie będą zależy od konkretnego dnia. Jak w nocy
    było bardzo zimno i podłogówka chodziła na maksa to pomimo wyłączenia pieca
    pomieszczenie będzie się dalej nagrzewać. Mając na uwadze to że zwykle po
    mroźnej nocy następuje słoneczny dzień byłbym bardzo ostrożny z takim
    generalizowaniem.

    > W przypadku grzejników temperatura podskoczy lub spadnie dość znacznie,
    > ponieważ automatyka (zawory termostatyczne czy regulatory pokojowe)
    > reagują bardzo wolno i nie są przystosowane do tak szybkich skoków.

    Hę? Po wzroście temperatury wewnętrznej o zadaną histerezę nastąpi
    wyłączenie kotła. Tu nie ma miejsca na "bardzo wolną reakcję".

    > Jeżeli to promieniowanie padnie na element sterujący ogrzewaniem (głowicę
    > termostatyczną czy sterownik pokojowy) to w mieszkaniu zrobi się zimno, bo
    > to promieniowanie zafałszuje prawidłowy pomiar temperatury i regulację
    > ogrzewania.

    Jak włożysz rękę do wrzątku to się oparzysz. To ma być Twój wkład w
    dyskusję? Regulatora pokojowego nie montuje się tak by na niego świeciło
    słońce to chyba oczywiste dla każdego, więc po co o tym pisać?

    > Jezeli promieniowanie padnie poza elementami sterującymi temperaturą to w
    > pomieszczeniu bardzo szybko zrobi się zbyt ciepło, bo termostat czy
    > regulator dalej będą mierzyły tylko i wyłącznie swoje otoczenie.

    Będzie dalej mierzył to samo czyli temperaturę powietrza i wyłączy ogrzewa
    gdy ta wzrośnie o zadaną wartość.

    > W przypadku podłogówki zazwyczaj o jej grzaniu decyduje regulator pogodowy
    > z czujnikiem umieszczonym na zewnątrz, który potrafi "wyprzedzić" każdy
    > inny rodzaj regulacji - jest po prostu najszybciej reagującym układem
    > regulacji.

    W przypadku grzejników też go możesz użyć, ale taki regulator działa na
    temperaturę a nie na nasłonecznienie, a tutaj dyskutujemy o zyskach od
    nasłonecznienia.

    > W przypadku podłogówki całe sterowanie właśnie opiera się na regulacji
    > pogodowej + zjawisku samoregulacji podłogówki + oczywiście zbalansowanie
    > rotametrami. Regulatory pokojowe stosuje się dość rzadko, bo w 99% są one
    > niepotrzebne.

    Ciekawa teoria. Czyli 99% ludzi którzy mają podłogówkę nie ma kominków.
    Zaprawdę masz spore doświadczenie i gdzie mi równać się z Tobą :-)

    Owszem tam gdzie nie ma kominków i nie ma dużych przeszkleń nie stosuje się
    regulatorów pokojowych bo po prostu zadziałają zbyt późno - podłogówka
    będzie juz i tak niepotrzebnie rozgrzana i energia pójdzie w przysłowiowy
    gwizdek, ale bynajmniej nie jest to 99% przypadków jak twierdzisz.

    Pozdrawiam
    Ergie

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1