eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieOgrzewania podłogowe - juz za późno? › Re: Ogrzewania podłogowe - juz za późno?
  • Data: 2013-04-04 13:12:06
    Temat: Re: Ogrzewania podłogowe - juz za późno?
    Od: "Ergie" <e...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "uzytkownik" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:515c4830$0$1210$6...@n...neostrada
    .pl...

    > Nikt Ci nie poda konkretnych wartości, bo to są zależności indywidualne
    > dla każdego domu.

    Ja to wiem, ale jestem ciekaw na jakiej podstawie twierdzisz, że po wzroście
    temperatury wewnętrznej o 1 stopień podłogówka się "wyłączy".

    > Rozkład temperatur w domu z prawidłowo wykonaną podłogówką wygląda mniej
    > więcej tak:

    > Temperatura podłogi i temperatura powietrza do ok. 0,5m ponad podłogą to
    > są różnice rzędu 1-2 stopnie.
    > W strefie powyżej tych 0,5m do prawie ok. 2m temperatura powietrza prawie
    > jest stała, po czym powyżej 2m znów gwałtownie spada i tu spadek jest
    > rzędu 2-4 stopni.

    > Przykladowo:
    > Podłoga - 24 stopnie
    > 10cm ponad podłogą - 23 stopnie
    > 20cm ponad podłogą - 22,5 stopnia
    > 0,5m do 2m - ok. 22 stopnie
    > Pod sufitem - 18-19 stopni

    Może kup sobie kilka termometrów i zrób taki test w domu gdzie ktoś mieszka,
    a nie powtarzasz po raz kolejny bzdury z ulotek reklamowych które są
    prawdziwe tylko dla pomieszczeń bez okien w cieniu i bez wentylacji. No i
    oczywiście bez żadnych urządzeń i mieszkańców.

    Robiłem pomiary wielokrotnie i w wielu domach i nigdy nie spotkałem takiego
    wyniku by pod sufitem było o 5 stopni zimniej niż 10cm nad podłogą. Takie
    rozwarstwienie temperatur jest fizycznie możliwe tylko w stanie absolutnej
    równowagi.

    Widziałeś kiedyś test ze świecami dymnymi (takie małe kadzidełka)? Wystarczy
    że ktoś się przejdzie w takim pomieszczeniu i od razu następuje gwałtowna
    zmiana rozkładu temperatur zimne powietrze leci na dół jedna stroną pokoju a
    ciepłe idzie do góry z drugiej strony i dopiero po kilkunastu minutach
    sytuacja się stabilizuje. A to oczywiście w pomieszczeniu bez okien i
    sprzętów.

    W pomieszczeniu gdzie jest okno jeszcze nie spotkałem podłogówki tak
    idealnie policzonej i zrobionej by przy oknie nie było prądów wstępujących
    lub zstępujących (albo takich lub takich zależnie od temperatury za oknem) i
    wtedy w pomieszczeniu jest _nieustanna_ cyrkulacja powietrza i praktycznie w
    całym pomieszczeniu temperatura jest jednakowa (jedynie tuż nad samą podłoga
    jest wyższa niż w reszcie pomieszczenia), ale 0,5m od podłogi i 20cm od
    sufitu jest identyczna z dokładnością do 0,5 stopnia.

    [ciach wnioski płynące z fałszywych założeń]

    > Jak więc widzisz podłogówka jest swego rodzaju stabilizatorem temperatury
    > i to zjawisko nazywa się "samoregulacją podłogówki".

    Zjawisko samoregulacji podłogówki jest powszechnie znane, ale nie jest
    panaceum na wahania temperatury w związku ze zmianami nasłonecznienia tylko
    je zmniejsza. Ale nadal wahania są i są większe niż przy grzejnikach.

    Pozdrawiam
    Ergie

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1