eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePodłączenie domowej suszarki gazowej › Re: Podłączenie domowej suszarki gazowej
  • Data: 2015-02-02 18:19:30
    Temat: Re: Podłączenie domowej suszarki gazowej
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2015-02-02 o 10:32, Andrzej Lawa pisze:
    > W dniu 02.02.2015 00:46, Uzytkownik pisze:
    >
    >> Rzecz polega na tym, że fachowcy wolą zrobić nową instalację, mniej się
    >> brudząc i zarobić kilka tysiaków, a nie pierdolić się z przeróbkami
    >> starych. Niestety nie dość, że przy przeróbkach jest więcej roboty to
    >> zazwyczaj klienci uważają, że powinno się takie usługi wykonywać za pół
    >> darmo.
    >
    > Ano właśnie. Nową kładzie się "po swojemu", nie ma zgadywania, nie ma
    > konieczności sprawdzania, co poprzednik naknocił...

    Nie w tym jest rzecz. Rzecz polega na tym, że taka jednostkowa robota
    jest nieopłacalna, a klienci uważają, że zawsze jest za drogo.
    Klienci zazwyczaj zaczynają rozmowę od słów "ile pan bierze za punkt?",
    a później się okazuje, że chodzi o jedno czy kilka gniazdek.
    Jadąc na budowę, spędzam 8 czy 10 godzin i wykonuję robotę wartą
    kilkaset zł., a czasami nawet kilka tysięcy zł.
    Aby podłączyć komuś jedno gniazdko muszę się oderwać od tej roboty,
    jechać kilkadziesiąt kilometrów, ponosząc koszt dojazdu i marnuję kilka
    godzin, w czasie których mogłby zarobić kilkakrotnie więcej.

    > W domu kładłem sobie sam i wszystko jest przepisowo i solidnie,
    > chociaż wtedy uprawnień nie miałem (tylko formalny nadzór ;) )
    >
    > A teraz pomagałem sąsiadowi lampy podłączać... elektryk-artysta puścił
    > na brązowy jedną fazę, na żółto-zielony drugą fazę, a tylko niebieski
    > prawidłowo.
    >
    > Bo w projekcie był wyłącznik dwusekcyjny a kupił tylko 3-żyłowe
    > przewody...

    A nie były to czasem połączenia pomiędzy łącznikami schodowymi?

    >
    > A żyrandol musi mieć prawidłowy ochronny, bo jest metalowy i zresztą
    > jego zacisk z żółto-zielonym kabelkiem idzie na jego korpus...

    Nie musi, jeżeli jest to żyrandol w drugiej klasie ochronności.
    Musi tylko wtedy, kiedy żyrandol ma pierwszą klasę ochronności.
    Poza tym są sytuacje, że klient się upiera przy jednym obwodzie, a po
    wykonanej robocie kupuje podwójny łącznik.

    >
    > Oczywiście projektów instalacji nie ma, a puszki rozdzielcze
    > zatynkowane i zamalowane. I cholera teraz wie gdzie - szukanie
    > przewodów bezprądowych jest trudne, bo wszędzie pełno zbrojeń.
    >

    Dla mnie to nie jest żaden problem, bo posiadam odpowiednie przyrządy,
    którymi mogę dokładnie wyznaczyć trasę przebiegu przewodu, nawet jak
    jest całkowicie schowany pod tynkiem i to nieważne czy jest on pod
    napięciem czy bez napięcia.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1