eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePolitycznie NTG › Re: Politycznie NTG
  • Data: 2014-12-05 10:35:00
    Temat: Re: Politycznie NTG
    Od: Maniek4 <r...@s...won> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2014-12-05 08:44, Ghost pisze:
    >
    >
    > Użytkownik "Maniek4" napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:m5pr2t$e2o$...@n...news.atman.pl...
    >
    >> Na nagraniu nie slychac co prawda glosu, ale obejrzalem jeszcze raz.
    >> Od czasu kiedy policjant wysiadl z samochodu do momentu uzycia gazu
    >> uplynely na nagraniu cztery sekundy. Jak dla mnie nie jest to dialog.
    >
    > https://www.youtube.com/watch?v=XYp-BBzUH6Y
    >
    > Możesz wskazać na powyższym filmie moment użycia gazu?

    czas nagrania jakies 1.18

    >> Wipler wyraznie odszedl od nich na kila krokow. Stal na chodniku i cos
    >> tam gadali. Ambitny funkcjonariusz sam podszedl do Wiplera i go
    >> powalil. Tam nie widac zagrozenia dla nikogo tylko ambicje
    >> funkcjonariusza. Na interwencjach nie raz ktos tam cos krzyczy z boku
    >> i nikomu nie przychodzi do glowy w kolo wszystkich palowac.
    >
    > Przecież to nie jest prawda, wszedł miedzy policjantów i legitymowanych
    > i się szturchał z policjantami

    Tak, ale pozniej odszedl i stal na chodniku. Cos gadali. Byl w takiej
    odleglosci, ze nie stanowil zagrozenia. Pozniej zaczal odchodzic, a
    policjant ruszyl za nim.

    > https://www.youtube.com/watch?v=XYp-BBzUH6Y
    >
    > 1:11
    > dwóch najebanych ledwo trzymających się na nogach kolesi stoi na pasie
    > jezdni - twoim zdaniem policja ma przejechać obok jak gdyby nigdy nic

    Do tego momentu zrobili co powinni. Problemy zaczely sie chwile pozniej.

    > 1:21
    > wipler uznaje, ze powinien wkroczyć, bo policja jednak nie przejechała jak
    > gdyby nigdy nic
    >
    > 1:39
    > wipler aktywnie zaczyna zakłócać czynności policji
    >
    > 1:53
    > wipler szturcha, odpycha policjanta wykonującego czynności
    >
    > 2:05
    > mimo wcześniejszych zdarzeń tu policjant na chodniku nadal spokojnie
    > rozmawia z wiplerem
    >
    > 2:10
    > następuje próba zatrzymania wiplera

    Ktory oddalil sie od nich na pare metrow. Doswiadczony policjant
    powinien to po prostu zignorowac i ew. wrocic do tematu gdyby byl ciag
    dalszy przeszkadzania i kontynuowac dalsze czynnosci do ktorych sie
    zatrzymal. A tak to niestety wyglada na urazana ambicje. Podejrzewac
    mozna, ze skoro policjant na dzien dobry pryska gazem to i do Wiplera,
    gdy ten podszedl mogl byc co najmniej nieprzyjemny. Wcale nie Wipler
    mogl spowodowac to zamieszanie. Pewne jedynie jeset to, ze do nich
    podszedl. Czy nie mogl? A czemu nie? Czas 1.50 widac jakby policjant
    uderzal Wiplera w twarz. Pozniej cos tam sie szarpia, ale Wipler odchodzi.
    Trudno powiedziec czy Wipler jest tu cos winny, czy moze policja chciala
    sie zabawic. Jedno co jest pewne to wcale nie pobil policjantow jak
    mowilo sie to przez dosc dlugi czas.

    Pozdro.. TK

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1