eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePoważne pytanie do poważnej grupyRe: Poważne pytanie do poważnej grupy
  • Data: 2022-09-06 17:27:05
    Temat: Re: Poważne pytanie do poważnej grupy
    Od: heby <h...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 06/09/2022 17:15, Mateusz Viste wrote:
    >> Może nie zaglądasz im do plecaków
    > Zaglądam. Zarówno przedszkolakom, jak i tym troszkę większym. Nie mają.

    Wątpie. Po prostu kiepsko zaglądasz. Telefon do lat 10 miały wszystkie
    dzieci. Nawet te biedniejsze. Lat temu z 5. Teraz jest jeszcze taniej.

    > Czy to faktycznie wystarczy ktoś "ze smartfonem", czy raczej "z iphonem
    > mającym włączone BT i zaptaszkowanym współdzieleniem czegoś tam" ?

    iPhones jak mrówków. Nie przejmuj się, jesli ludzie chodza, to iPhone
    się znajdzie.

    To ustawienie jest domyslnie włączone. Nawet nie wiem czy da się
    wyłaczyć. Nie mam iPhone.

    >> Będziesz zdumiony jak dobrze to działa w mieście i jak źle na wsi.
    >> Więc zależy od tego gdzie owe dziecko ma sie gubić docelowo.
    > Z gubieniem jest ten problem, że ciężko przewidzieć jego lokalizację.

    Tym bardziej smartfon. Można zadzwonić i zapytać. Można zlokalizować
    nadajnikami gsm. Można zdalnie odwtorzyć dziwęk. Itd itp.

    > Dlatego, gdybym miał ulegać fobii gubiącego się potomstwa,
    > preferowałbym rozwiązanie działające w szerokim spektrum warunków.

    To Loran. A nie, już nie działa. To może Baofeng i kurs dla KF?
    Przymowali gówniaków w wieku podstawowym, kiedyś. Z małym dipolem
    powinien sobie poradzić jak się zgubi nawet w lesie.

    >> Zgadza się, ale telefon łatwiejszy, bo dziecko traktuje go jako swoją
    >> własnośc, uzyteczną do innych rzeczy. I pilnuje. Może niekoniecznie
    >> perfekcyjnie, ale zawsze bardziej niż "breloczka".
    > Telefon może zgubić.

    Jest "za darmo" jeśli tylko nie masz potrzeby aby to był najnowszy model.

    > Może się rozładować.

    Może. Tak samo jak wszystkie inne techniki oparte o elektronikę.

    > Może zostać skonfiskowany.

    Może. Wtedy masz na kogo zrzucić winę.

    > Breloczek łatwiej wpiąć w coś na stałe, dyskretniejszy, nie wymaga
    > codziennego ładowania.

    No to bierz. Gówniak w końcu poprosi o smartfon, bo inni mają. Choć
    można siłowo dziecko wykluczać społecznie, co kto lubi.

    >> Ostatecznie są zegarki z GPS i sim.
    > To może być fajna opcja, jeśli zegarek jakiś w miarę prosty i
    > dyskretny, nie wymaga częstego ładowania a dziecko faktycznie umie z
    > niego odczytać godzinę.

    Umie. Tylko że o ile wygląda bajerancjo, to po krótkim czasie dziecko
    zorientuje sie, że jednak fajniejsze rzeczy da się robić na smartfonie a
    nie zegarku w kształcie misia. Będzi mu przykro.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1