eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePoważne pytanie do poważnej grupyRe: Poważne pytanie do poważnej grupy
  • Data: 2022-09-06 21:55:14
    Temat: Re: Poważne pytanie do poważnej grupy
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Mateusz Viste napisał:

    > Tu już nie o żadne komórki chodzi, tylko o nieco szerszy aspekt
    > sprawy - o to, że w różnych miejscach bywają różne normy społeczne.
    >
    > Mniemam, że w miastach i 35 lat temu kilkuletnie dzieci nie chadzały
    > same do szkoły, kiedy na kaszubskiej wsi to była normalność. Z
    > wypowiedzi padających w tym wątku wnioskuję, że z dzisiejszymi
    > komórkami sprawa ma się podobnie: Sebastian raportuje, że w jego
    > okolicy dzieci w przedszkolu już je mają (po co, nie wiem, skoro takie
    > dziecko nie potrafi czytać, ale nie wnikam), Ewa stwierdza, że każdy
    > 9-latek ma smartfona, a dla Tomka to taka oczywistość, że w jego oczach
    > jestem jakimś sadystą-dręczycielem który więzy dzieci w piwnicy.
    >
    > A ja tylko stwierdzam, że w moim środowisku sprawy mają się zupełnie
    > inaczej - w mojej ocenie rozsądniej, zdrowiej i... normalniej.

    Objawem zdrowia i normalności jest regulacja tego typu kwesti przez
    wspomniane na wstępie "normy społeczne". W Polsce niestety wszyscy
    powołują się na jakieś quasi-prawo. Ewa przytoczyła regułę "do końca
    trzeciej klasy". Już ją gdzieś wcześniej słyszałem (regułę, nie Ewę).
    Ale skąd się wzięła? Prawo nie zna takiej kategorii jak "ukończenie
    trzech klas", a tym bardziej "wiek około dziewięciu lat", jako granicę,
    po której coś wolno, a wcześniej nie. Nie mam pojęcia jak sąd mógłby
    rozpatrywać sprawę występku rodziców, którzy dziecko puszczają semo
    do trzeciej klasy. Albo umorzyć sprawę matki czwartoklasisty, który
    z jakichś względów opieki wymaga.

    Jarek

    PS
    Ja przez kilka pierwszych miesięcy byłem zaprowadzany i odprowadzany
    ze szkoły. Potem chodziłem sam. Ale miałem blisko. Nawe przez ulicę
    nie trzeba było przechodzić.

    --
    Niektóre dzieci tak lubią szkołę, że chcą w niej pozostać przez całe
    życie. Uczeni rekrutują się z tych infantylistów.
    -- Hugo Steinhaus

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1