eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domPralka w garderobie › Re: Pralka w garderobie
  • Data: 2010-09-05 20:19:13
    Temat: Re: Pralka w garderobie
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Jan Werbiński" 4c83da29$0$22816$6...@n...neostrada.pl

    > Prać co tydzień zielone, niebieskie i każdy kolor itp???

    Moje kolorowe ubrania nie farbują -- sprawdzam to, piorąc nowe razem
    z białą koszulką. Jeśli (na przykład) bieluteńka koszulka (kosztująca
    2 złote) z bawełny nie zabarwi się ani trochę w efekcie prania razem
    z sześcioma parami nowych ciemnoniebieskich (celowo w tym kolorze -- na
    kajak) krótkich (do kolan) spodni, uznaję spodnie za niebarwiące
    i od tej pory piorę je razem z innymi kolorowymi ubraniami. :)

    Mam jedynie kilkanaście żółtych koszulek farbujących -- piorę je
    razem z innymi żółtymi szmatami, a że tych żółtych mam mało,
    żółte wkładam rzadko i często zmieniam -- choćby i pięć razy
    na dobę. :)

    Większość moich ubrań miała kiedyś kolor biały -- aby nie było
    problemów w czasie prania. :)

    Oddzielnie żółte, oddzielnie inne kolorowe, oddzielnie ścierki
    (wysoka temperatura -- do 90 stopni Celsjusza), oddzielnie
    białe ręczniki (też do 90 stopni Celsjusza) i oddzielnie
    biała ubrania. Buty piorę razem z grubymi spodniami. :)
    Część ubrań nie ma ostrego/pewnego zaszeregowania. ;)
    Szmaty do podłogi zazwyczaj tylko płuczę, ale czasami i piorę. :)
    Gdzieś w to wszystko trzeba upchnąć pościel -- białą i kolorową. :)
    (najlepiej w ręczniki)

    Dwa, trzy a czasami cztery prania dziennie, ale tygodniowo
    około dziesięciu prań. Teraz mam kłopot z suszeniem -- jest
    wilgotno... Zasoby szmatowe pozwalają mi na rezygnację
    z prania na czas około jednego miesiąca. :) Oczywiście
    im mniej brudów, tym lepiej, choć od czasu do czasu
    pralka chłonie nawet poprasowane ubranka... :)
    (gdy wszystko jest czyste...) ;)


    Wakacje ukazały mi brak małych ręczników. :)
    (mam chyba 60 sztuk)
    Zamierzam więc nabyć pół setki białych, bawełnianych,
    wytrzymujących pranie w temperaturze 90 stopni Celsjusza...
    Przydatność średnich i dużych jest problematyczna... :)

    -=-

    Wieszanie pierdyliona skarpet nie jest trudne.
    Trudnością jest wieszanie dużych rzeczy, na przykład pościeli. :)
    2/3 skarpet i 3/4 majtek nie bierze udziału w ,,życiu''. :)
    Znaczna część tego jest prana bez noszenia. :)
    Nie wiem, ile tego mam, ale kilka razy więcej niż
    koszul, których mam około osiemdziesięciu sztuk. :)
    Spodni krótkich (co najmniej 30 par) i długich (nie
    mniej) mam też pod dostatkiem... :) Innej bielizny też mi nie brakuje. :)

    Brakuje mi natomiast kurtek skórzanych (w sumie jesienne mam tylko trzy,
    z czego z kapturem nie mam żadnej) a szmaciane (cztery, z tego trzy
    z kapturem) nie spełniają dobrze swojej roli... Przeciwdeszczowa
    (i zarazem przeciwwiatrowa) jest tylko jedna pod ręką... :)

    Kurtki zimowej nie mam, jeśli nie liczyć nadmiarowo zdartego kożucha...

    -=-

    Więc jak to jest z tym pierdylionem -- ile to jest tysięcy? :)
    (i ile pizdylionów?)

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1