W dniu 2018-07-06 o 03:22, Zenek Kapelinder pisze:
> Trzydziesci miliardow sciagnal od obywateli handlujacych przez granice paliwem. W
tv czasami prawde powiedza jak sie pomyla. Dzisiaj przesluchanie naczelnika us w
sprawie amber gold. Do niedawna przesluchiwali takich co na wszystko odpowiadali jak
niemcy po wojnie, ja tylko wykonywalem rozkazy. Zaczeli przesluchiwac tych co rozkazy
wydawali bo wyzej od naczelnika jest jakis sekretarz w ministerstwie i minister. I
sie naczelnik broni mowiac ze on mial duze osiagniecia bo 1600 spraw z oszustami w
roku robil i to bylo najwiecej w Polsce. I ze amber gold musial sie w natloku pracy
zagubic zwlaszcza ze oni wtedy kontrolowali budowlanke bo w niej najwiecej przekretow
z podatkami.

Erdolisz jak potłuczony. Równie dobrze dobrze będziesz usprawiedliwiał
wprowadzenie dodatkowego, obowiązkowego podatku dla każdego od alkoholu,
od narkotyków, od gwałtów, od pierdolenia głupot na grupach dyskusyjnych
itd? Przecież to są takie same przejawy patologii jak Amber czy przemyt itd.
Patologia nie może być powodem do wprowadzania kolejnych podatków w celu
zbilansowania ewentualnych, utraconych wpływów, bo to jest tak jak w tym
powiedzeniu, że "kowal zawinił to Cygana powiesili". Niech zrobią taki
system, którego nie będzie się opłacało obejść i niech uproszczą prawo
oraz zasady. Wystarczy tylko posłuchać co mówi JKM.
Tyle, że pierdzistołki robią z JKM idiotę, bo gdyby wprowadzili jego
zasady to po prostu pierdzistołki nie mieliby już możliwość kraść.

> I to ze w budowlance jest zlodziejtwo potwierdza sie na kilkunasto osobowej grupie
dyskusyjnej. Co jakis czas pojawia sie temat ze wykonawca cos spierdolil. To ktos
napisze ze reklamuj. I sie zaczyna ze jak reklamowac jak bez rachunku firma zrobila
bo inaczej vat by doliczyli. I tutaj wszyscy uczciwi ja Jezus Chrysus i nagle sie
okazuje ze zlodzieje bo ten co sie przyjal na bez VAT to taki sam zlodziej jak ten co
robi bez rachunku. Nie kto inny jak Ty pisales ze jacys zule za piwo cos Ci zrobili.
Tacy co za piwo by zrobili to do pracy raczej sie nie nadaja. Poza tym powinni miec
wystawiona umowe zlecenie lub podobna i powinien byc od tego co dostali albo
rownowartosci naliczony i odprowadzony podatek itd.

A po ch....j podatek PIT?
Przecież pieniądze, które każdy z nas zarabia są opodatkowane i wydając
je płaci się kolejny podatek.
Gdyby nie było tego podatku, życie byłoby o wiele prostsze, a państwo
zarobiłoby o wiele więcej. Wystarczy tylko uszczelnić VAT, a większe
pieniądze, które trafią do obywatela i tak o wiele więcej napędzą VAT.
Dokładnie taki sam efekt jak z 500+
Tyle, że przy 500+ nieroby dostają prezent za pieniądze tego, który
ciężko i uczciwie pracuje.


> Jak Ty bedziesz uczciwy w stosunku do swojego panstwa to bedziesz mogl wymagac od
niego uczciwosci w stosunku do siebie. Dokad tak nie bedzie masz czekac z bolaca reka
miesiac do lekarza, za kare.

Tyle, że płacąc uczciwie i tak musisz czekać z bolącą ręką, bo złodzieje
są na górze, a nie na dole. Ci na dole zmuszeni są do takiego
postępowania właśnie tym złodziejstwem na górze.

> Pracuje na umowe zlecenie w instytucji samorzadowej. W niej nie ma problemu zeby za
wszystko co zrobilem zaplacili po odliczeniu od tego wszystkiego co sie mojemu
panstwu nalezy.

Ale oni płacą ci nie swoimi pieniędzmi, tylko pieniędzmi podatnika. Tego
podatnika, który ciężko i uczciwie pracuje.


> Podatki nie tylko sluza zasilaniu budzetu, one bardzo skutecznie chronia przed
nieuczciwa konkurencja. Znam kogos kto za komuny osiedlil sie w anglii. Kiedys
rozmowa zeszla na robienie na fuche. Stwierdzil ze tam nie jest to mozliwe bo w ich
jezyku nie wystepuja slowa mogace cos takiego opisac zeby potencjalnemu klientowi
wytlumaczyc co to jest na fuche. Angolom w glowach sie nie miescilo ze mozna zaplacic
mniej bo wykonawca nie zaplaci podatku.

Ale dlaczego tak jest?
Bo tam prawo jest stabilne, a podatki na takim poziomie, że każdy jest w
stanie zarobić. U nas co rok inne i coraz bardziej popierdolone prawo,
którego nie rozumieją nawet sami urzędnicy, co trochę inne zasady. Przez
to rosną koszty prowadzenia działalności, bo trzeba zatrudniać
księgowych, prawników i ch...j wie jeszcze kogo, a i tak oni wszyscy za
nic w firmie nie odpowiadają. Zawsze odpowiada właściciel.

> W Polsce troche sie poprawia z drobnymi zlodziejami. Przez ostatnie kilka lat nie
widzialem zeby w sklepie od kasy nie oddarli paragonu i go nie dali.

Ale tak też było i 20 lat temu. Tu nic się nie zmieniło.

> I wcale nie trzeba wszystkich kontrolowac. Wystarczy zlapac jednego na stu. Zaraz
sie rozejdzie ze sprzedawca dostal 300 mandatu, wlasciciel 2000 kary i spada na jakis
czas skala zlodziejstwa z trzydziestu do 0,1%. Poza tym podatki i wysokie kary
chronia firmy przed nieuczciwa konkurencja.

Ale nie chronią przed głupotą polityków.