eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieSpadek temperatury w domu o 1 st... › Re: Spadek temperatury w domu o 1 st...
  • Data: 2010-02-12 21:06:01
    Temat: Re: Spadek temperatury w domu o 1 st...
    Od: "marko1a" <m...@l...de> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Maniek4" <b...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:hl46iv$8bb$1@news.interia.pl...


    >> U to U ale K to K. w domu akumulacyjnym U=0,30 temp podłogi 27stC pod
    >> styropianem 15stC mamy więc K=12
    >> W domu nieakumulacyjnym U=30 temp podłogi 19 (tak 19 bo przy podłodze
    >> tyle będzie) mamy więc K= 4
    >> Gdzie ucieka więcej energii?
    >
    > Takie porownywanie nie ma sensu. Idac tym torem mozemy napisac, ze skoro
    > podlogowka to zyski z kondensacji beda wieksze niz kotla rozgrzanego do
    > 80C w domu nieakumulacyjnym bo ma male grzejniki. A moze pod podlogowka
    > jest 30cm styropianu a w innym 10cm? Jaki ma sens porownywanie roznych
    > domow?

    A kto powiedział że nie założę przewymiarowanych grzejników w domu
    nieakumulacyjnym aby uzyskac niską temperaturę powrotu ?



    > Tego nie rozumiem caly czas. Dla czego budynek ma miec wieksza temp. jak
    > powietrze w srodku?

    To tak jak z tym przykładem osoby owiniętej termoforem z wodą. Człowiek
    ciepło ubrany to ilość energii człowieka.
    Człowiek z termoforem to suma energii jego i termoforu.
    Większa ilość energii = większe straty.


    >> Bo okresowo akumulacyjny budynek ma zmagazynowaną większą ilość energii
    >> niż nieakumulacyjny.
    >
    > O tej samej temperaturze, wiec strat wiekszych w zaden sposob nie
    > generuje.

    Ale temperaturze pomieszczeń która jest skutkiem. A czym innym jest
    temperatura akumulatora który jest przyczyną.
    Akumulator musi mieć wyższą temp aby można go było nazwać akumulatorem a nie
    obiornikiem energii.

    >> Zamiast się ubrać bardzo ciepło tak aby organizm sam radził sobie z
    >> utrzymaniem temperatury na bieżąco chodzisz owinięty w termofory z wodą
    >> które musisz utrzymywać ciepłe i doładowywać.
    >
    > Jezeli termofory beda rozgrzane na dzien dobry, to poki nie zwieksza mi
    > powierzchni wymiany nie wplyna na straty, bo na nich bedzie to samo
    > ubranie.

    Ha! Ale żeby odczuwać komfort cieplny i odczuwać to ciepło to temperatura
    termoforów musi być wyższa niż temp ciała.
    Słyszałeś kiedykolwiek żeby energia przechodziła z ciała o niższej
    temperaturze do ciała o wyższej temperaturze?
    Ja nie, a więc musi być wyższa, a skoro jest to znaczy że K jest wyższe więc
    przy tym samym U straty sa większe.

    Nadal twierdzę że lepiej jest grzać na bieżąco. Przy grzaniu na bieząco mamy
    tylko bieżące straty budynku a przy grzaniu akumulacyjnym będa to straty
    bieżące oraz straty magazynowania.
    Nie będzie inaczej.


    Marek


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1