eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieUCIEKLI tynkarzeRe: UCIEKLI tynkarze
  • Data: 2009-07-20 05:01:10
    Temat: Re: UCIEKLI tynkarze
    Od: "Tornad" <t...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >
    > "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl> wrote in message
    > news:h3o6sh$aff$1@news.onet.pl...
    >
    > > mam wrażenie że bledem było niezagruntowanie betonu, gdyby beton
    > > zagruntowali lub chocby umyli solidnie to klej by chwycił.
    >
    > Grunt stał obok, nietknięty :-)
    > A co z narożnikami na styropianie? Tam nie ma kleju pod spodem w ogóle.
    >
    Co do tego muru podzielam opinie Przedpiscy. Powierzchnia tego murku zapewne
    nie byla nawet zamieciona nie mowiac juz o koniecznosci przetarcia powierzchni
    szczotka druciana, odkurzenia i oczywiscie zagruntowania. Na takim murze nawet
    nowym, zaczyna juz kwitnac jakas flora, on mogl byc wilgotny i nie dziwota, ze
    sie ten klej do niego za mocno nie czepil.
    Ale nie o tym. Ewidentym bledem wykonawcow bylo to niewypelnienie narozy
    klejem przed przylozeniem tych metalowych katownikow. I rzeczywiscie tam jest
    pustka, ktora jest niekorzystna. Te katowniki stosuje sie jako ochrona narozy
    przed ich mechanicznym uszkodzeniem. Co prawda nie jakims ciezkim ale w
    przypadku braku wypelnienia nawet pod malym naciskiem czy uderzeniem moga
    pojawic sie ich odksztalcenia.
    Czytalem wiekszosc wypowiedzi i odradzam stosowanie katowek i wycinania
    materialu narozy, bo te tarcze sie nagrzewaja i one moga poczynic wiecej
    szkody niz pozytku; po prostu ten styropian bardzo brzydko sie wytopi.
    Wpadlem na pomyslo czy propozycje aby to jakos naprawic. Czy to sie uda nie
    wiem ale cos podobnego stosowalem i sie udalo.
    Proponuje od strony okien wywiercic cienkim wiertlem otworki celujac w te
    perforacje w katownikach. Otwory w rozstawie co okolo 20 cm. Potem drugim,
    nieco grubszym wiertlem je poszerzyc do srednicy okolo 4 mm i przez te otworki
    wstrzykac pianke poliuretanowa. Do tego do normalnej rurki nalezy wstawic
    krotki kawalek cienszej aby w te otworki weszla i probowac te pustki pod
    katownikami wypelnic pianka. Oczywiscie nie na raz bo cisnienie moze je
    zdeformowac i systemowo, zaczynajac od srodka dlugosci (wysokosci) narozy aby
    powietrze mialo mozliwosc zostac przez pianke wypchniete w gore czy w dol. Na
    drugi dzien isc dalej, znowu wypelnic nastepne odcinki i tak az do skutku.
    Przez te nawiercone otworki pianka sie wydostanie tworzac wiszace kluski,
    ktore mozna delikatnie odspoic i potem doleczki zatynkowac i zamalowac. To
    bedzie nawiercane tylko od strony drzwi czy okien zatem pozostanie pomalowanie
    tylko tych krawedzi i nawet jak kolor nie bedzie identyczny z kolorem sciany
    to bedzie to niezauwazalne lub da dodatkowe, niezaplanowane efekty wizualne.
    Te drobne pionowe pekniecia tynku widoczne na ktoryms zdjeciu, najlepiej
    zatrzec "kokingiem"; elastycznym i dajacym sie malowac klejem montazowym
    wyciskanym z tuby. Po prostu szkoda tego radykalnie ruszac, koszty wysokie,
    nerwow Ci to zje dodatkowo sporo a i tak nikt tego nie doceni.
    To tak tytulem dorzucenia swoich trzech centow... Mozesz zrobic probe na
    ktoryms z zadnich okien, byc moze sie to uda i wtedy bedzie to na pewno
    najtansze rozwiazanie i nie wymagajace zatrudniania nowych fachofcow.
    Pzdr.
    Tornad


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1