eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieUsuwanie suchych chwastow po randapieRe: Usuwanie suchych chwastow po randapie
  • Data: 2015-08-15 08:56:40
    Temat: Re: Usuwanie suchych chwastow po randapie
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2015-08-14 o 16:29, Tomasz Gorbaczuk pisze:
    > W dniu .08.2015 o 14:49 Adam Sz. <a...@g...com> pisze:
    >
    >
    >> Znaczy z czym jest wiekszy klopot - chwast martwy czy zywy - wyrywa sie
    >> dokladnie tak samo :-)
    >
    > Żartujesz, żywe zielsko dużo łatwiej się wyciąga niż zasuszone bo się
    > nie kruszy i jest mocniejsze/elastyczniejsze i jeśli ziemia jest
    > wilgotna wyciągniesz je w całości.
    >
    >
    >> I za 2 tygodnie od korzeni, ktore pozostaly, a ktore roundup pryskany
    >> na ziemie
    >> nie zabije, wyrosna nowe chwasty w zdwojonej ilosci jak wczesniej :-)
    >
    > I dlatego mówię żeby drugi raz opryskać jak pojawią się nowe kiełki.
    >
    >
    >> Ale nie wszystkie zdarza wykielkowac i niektore korzenie zostana. I
    >> za miesiac
    >> zaczna kielkowac :-) Bezsensowna robota - dwa razy trzeba pryskac, a
    >> wypielic
    >> tak czy siak trzeba.
    >> pozdr.
    >
    > To zawsze jest bezsensowna robota - ile razy byś nie pryskał i tak
    > pojawią się nowe zielska z nawianych nasion.
    > Zaczynając opryski odpowiednio wcześnie na wiosnę masz szansę tylko na
    > 3-4 opryski w roku bez żadnego pielenia. Jak dopuścisz do wyrośnięcia
    > sporego zielska - wtedy będziesz musiał pryskać i dodatkowo zbierać
    > zasuszone ziele.
    >
    > TG

    Kolego! Widać, że nie masz pojęcia o pracach działkowych i Roundupie.
    Po pierwsze Roundup nie działa, kiedy polewasz ziemię. Jego działanie
    polega na wnikaniu do rośliny poprzez liście, a następnie zabiciu
    (uduszeniu) całej rośliny wraz z korzeniami.
    Jeżeli zależy Ci na tym, żeby roślina już się nie odradzała to musisz
    odczekać, aż odpowiednio urośnie i rozwiną się liście. Dopiero wtedy
    spryskujesz liście Roundupem i dajesz czas, aż roślina uschnie. Dopiero
    jak roślina jest uschnięta masz pewność, że jej korzenie także zostały
    zniszczone. Bardzo ważne jest, aby w ciągu tych kilku dni, kiedy
    "rozprawiasz" się z chwastami nie było opadów deszczu, bo woda zmyje
    Roundup z liści i g.... z tego będzie.
    Im więcej i większych liści ma roślina tym mniejsza ilość Roundupu jest
    potrzebna do jej usunięcia.
    Wcześniejsze wyrywanie chwastów, przycinanie i późniejsze pryskanie
    Roundupem nic nie daje, bo korzenie rośliny nadal będą żywe i roślina
    będzie się ponownie odradzać. Takie opryski są nieskuteczne, a pieniądze
    wydane na Roundup bezsensownie.

    Jeżeli chodzi o zbieranie zasuszonego ziela to nie ma z tym
    najmniejszego problemu. Bierzesz w łapy grabie i zgrabiasz na kupkę.
    Później kupkę podpalasz, a jak już się wypali to resztki popiołu
    rozprowadzasz po ziemi jako nawóz.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1