eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieUszczelnienie dachu - płyta żelbetRe: Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
  • Data: 2024-09-23 17:58:30
    Temat: Re: Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
    Od: "Tomasz Gorbaczuk" <g...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu .09.2024 o 16:25 Jarosław" Sokołowski" <j...@l...waw.pl> pisze:

    > Pan Tomasz Gorbaczuk napisał:
    >
    >>> Się papę przykłada, się zionie na nią palnikem jak smok ogniem, się ma
    >>> to wszystko z głowy. Dobrze widziałem, ile to łat potrzeba pod blachę,
    >>> ile pomiarów laserowych, by płaski dach był faktycznie był równy. Chyba
    >>> że komuś nie zależy, może mieć zrobione na odwal się. Bo to nie pałac.
    >>
    >> Ile grzać, jaką temp. jaki zakład, w którą stronę papa, ile warstw,
    >> jaki promień gięcia przy załamaniach itp.
    >
    > Ponieważ widziałem jak to robią na dachu zaprzyjaźnionej fabryki, to
    > się nie bałem. Nie jest to aptekarska robota, grzały chłopy oderwane
    > od pługa. Przyszedł do mnie kolega z palnikiem (sam takich rzeczy nie
    > mam), któremu zresztą z jego inwestycji zostało parę metrów papy. Jak
    > raz dla mnie. Zrobiliśmy to w chwilę.
    >
    >> Jest sporo detali, które trzeba wykonać poprawnie aby pokrycie było
    >> szczelne przez kilka kolejnych sezonów.
    >
    > Miało nie nie być detali. Prosty dach, betonowa płyta wylana 45 lat
    > temu. Papa wytrzyma nie klika, a kilkadziesiąt sezonów. Papa ma z
    > wierzchniej strony pas bez posypki, taki ma być zakład. Warstwa jest
    > jedna. Na gorąco da się zgiąć nawet pod kątem 90 stopni. Może nie
    > jest to fachowe, ale da się taka papę położyć "pod włos", czyli
    > zaczynając od kalenicy. Też nie będzie przeciekać.
    >
    >> Blacha - kręcisz na górkach fali dedykowanymi wkrętami do łaty.
    >> Zrobienie konstrukcji może być trudniejsze - ale i tak technologicznie
    >> prostsze niż prawidłowe zgrzanie papy.
    >
    > Zawsze doceniam wybitnych teoretyków. Ale różni nas jedna rzecz:
    > ja mam praktykę i z papą, i z blachą. Łatwo powiedzieć "kręcisz
    > na górkach". Ale z jaką siłą? Ile dociągnąć? Szybko można się tego
    > nauczyć, ale pierwsze kręcenia wychodzą słabo. A jak się przeciągnie,
    > to prostowanie jest kłopotliwe.
    >
    >> Blacha jest długowieczna w stosunku do papy, położona prawidłowo ze
    >> spadkiem wymaganym przez producenta jest szczelna i nie rozszalnia
    >> się pod wpływem warunków atmosferycznych
    >
    > Pokrycie blaszane nie jest szczelne z definicji. Śnieg, który pojawi
    > się na strychu w czasie zadymki, nie jest podstawą do uznania reklamacji
    > przez dekarza.
    >

    Dobre, Ty jesteś teoretykiem :-)
    Kierunek krycia papą zależy od spadku. Zakład kolejnych warstw zależy od
    spadku i typu papy.
    O tym czy będzie jedna warstwa bez podkładu, czy dwie warstwy na
    podkładzie, czy zamiast podkładu trzeba dać grunt pod papę ludzie piszą
    doktoraty.
    A i tak później taka papa po 10 latach wymaga "konserwacji" mimo, że
    technologia ciągle idzie do przodu i dzisiejsze papy to technologia
    kosmiczna w porównaniu z takimi z przełomu wieków.
    Teraz zawodzi człowiek a nie papa bo "papę potrafi położyć każdy".

    Ja sam (nie za pomocą majstra czy kumpla) robiłem wiele razy oba typy
    pokrycia i wiem jakie błędy można popełnić przy kładzeniu papy. Większość
    wymieniłeś :-)

    Jak zwykle manipulujesz.
    "Wiele detali" dotyczyło technologii kładzenia papy a nie skomplikowania
    dachu, doskonale o tym wiesz ale...?

    TG

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1