eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWykończeniówka - co może zdrożeć (zdrożeje) a co zdrożało w związku ze spadkiem wartości złotego ?Re: Wykończeniówka - co może zdrożeć (zdrożeje) a co zdrożało w związku ze spadkiem wartości złotego ?
  • Data: 2009-02-08 22:56:52
    Temat: Re: Wykończeniówka - co może zdrożeć (zdrożeje) a co zdrożało w związku ze spadkiem wartości złotego ?
    Od: "Jackare" <...@p...de.sp> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > > I nie dociera do ciebie, że to jest właśnie kradzież ? lub jak wolisz
    > > oszustwo podatkowe.
    >
    > pierd...

    A zaplacil podatek dochodowy? ;) Dura lex sed lex. Etatowcom skarbowka
    wybierze piora do ostatniego. Masz jakis rzeczowy argument poza 'pier'?

    Oczywiście że są takie argumenty. To całe pieprzenie o podatkach za korzyści
    pracowników ma jakiś tam sens w przypadku spółek kapitałowych - osób
    prawnych o rozproszonej (zazwyczaj) własności i często oddzielonej własności
    od zarządu.
    W przypadku osoby fizycznej prowadzącej działalność cały majątek angażowany
    w prowadzenie DG należy do tej osoby. Oprócz tego odpowiada ona za
    zobowiązania całym swoim majątkiem, nie tylko tym widniejącym w ewidencji
    wyposażenia i środków trwałych. Czego nie zapłaci pracownik - zapłaci
    właściciel, bo to i tak jego samochód, ubranie robocze i śrubokręt. W
    przypadku osoby fizycznej nie ma czegoś takiego jak "firma" - firma to tylko
    nazwa - nic poza tym. Ostatecznie za wszystko płaci i tak klient.
    Tępić należy, ale pracowników odwalających tzw "fuchy" za pomocą firmowych
    narzędzi i osoby zarządzające które na to pozwalają. To jeden z istotnych
    elementów psujących rynek i zaniżających wyniki firm; często widzę w
    hurtowniach takich cwaniaków którzy po etacie w administarcji domów rżną
    klientów aż miło za ciężkie pieniądze bez gwarancji, bez jakiejkolwiej
    jakości i wcale nie tanio. Autentycznie śmieszy mnie gdy i tak zdarzy mi się
    przyjść i poprawiać po różnych fachowcach i wcale nie mam skrupułów aby
    skasować odpowiednio "chytrego" klienta, bo chytry dwa razy traci a
    zazwyczaj poprawianie po kimś kosztuje więcej niż wyjściowa robota
    wykonywana od początku w sposób właściwy. Cóż, głupich nie sieją - sami się
    rodzą.
    Może w końcu klienci zrozumią że w normalnej kalkulacji normalnej firmy
    klient płaci za wszystkie koszty: nie tylko "robociznę i materiał" ale też
    za każdy przejechany w jego sprawie kilometr, amortyzację narzędzi użytych w
    jego zleceniu, narzut na płace za urlopy i zwolnienia lekarskie pracowników,
    narzut na amortyzację środków trwałych na wyposażeniu firmy.
    Z drugiej strony patrząc każdy prowadzący indywidualną działalnośc jest w
    stanie wyliczyć ile musi bezwzględnie zarobić aby np po 3 latach nie zostać
    ze zużytymi narzędziami, pojazdami i zdewastowaną siedzibą bez środków na
    zmianę zużytego sprzetu i wyposażenia. To proste.
    W świetle tego możemy sobie spokojnie stwierdzić: ceny nie spadną. Ceny nie
    spadną też z tego prostego powodu że wszystkie inne ceny rosną.
    Ja mam taką prostą zasadę: nie targuję się z klientem i nie konkuruję
    cenami. Jeżeli klientowi moja cena nie pasuje to oznacza że nie jest to mój
    klient a ja wcale nie chcę żeby nim był, bo taki klient to dla mnie tylko
    kłopoty. Z tego prostego powodu odpuściłem np startowanie w przetargach
    publicznych gdzie cena jest podstawowym kryterium wyboru. To nie mój rynek -
    niech inni się męczą (przykładem jest np mój kolega wykonujący dla miasta
    remonty lokali socjalnych. Aby taki interes był w ogóle opłacalny dla firmy
    zatrudniającej ok 10 pracowników musi "wziąć" (czyli wygrać przetargi) na ok
    5-7 lokali jednorazowo. W innym przypadku mu się to nie kalkuluje. I tak w
    rozliczeniu powykonawczym zawsze jeszcze jakiś inspektor coś mu "wytnie" z
    kosztorysu powykonawczego. Ja jestem zbyt biedny na takie układy i wolę
    pracowac dla klienta dla którego podstawowe kryterium to właściwe wykonanie
    roboty a cena jest sprawą drugorzedną. Generalnie w ogóle staram się unikać
    zleceń od osób prywatnych.
    --
    Jackare

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1