W dniu 26.04.2012 11:28, Chiron pisze:

> Prawda, tyle, że energetyka jądrowa ma "krótkie nogi". Nie istnieje
> sposób na zabezpieczenie się przed jej zgubnym wpływem na środowisko.

Istnieje.

> Począwszy od stałego podgrzewania wody (jak to się w Polsce palnuje),
> której spory nadmiar jest odprowadzany do środowiska (w Polsce prawie
> bezpośrednio do morza)- ale to wszystko nic w porównaniu z zagrożeniem

Normalna cecha KAŻDEJ elektrowni cieplnej.

> rozsypania promieniotwórczych pierwiastków np w skutek głupoty, ataku
> terrorystycznego, sił natury, etc, a wszystko przebija lekceważenie

[ziew]

Tak, przyjdzie tsunami z Japonii.

> przyszłych pokoleń- które będą musiały stanąć przed problemem odpadów- z
> którymi nie ma co zrobić. Przecież z każdego składowiska za ileś lat
> (50, 100 czy więcej) wydostaną się. I co wtedy? Mamy np sporo węgla

A co robisz z radioaktywnymi pyłami z elektrowni węglowych, hmm? Na
kilowatogodzinę wychodzi tego więcej, niż w atomowych.

> brunatnego, kamiennego, mamy geotermię- idźmy w tę stronę. Energia

No to idź. Zbierz inwestorów. Zbuduj.