eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniecertyfikat energetycznyRe: certyfikat energetyczny
  • Data: 2009-08-18 07:27:20
    Temat: Re: certyfikat energetyczny
    Od: Lech <l...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 18 Sie, 08:36, "T.M.F." <t...@n...mp.pl> wrote:
    > > Trudne prawo lecz prawo, certyfikat trzeba mieć tak samo jak projekt i
    > > kropka. Z tym nie dyskutujemy.
    >
    > Ty sie z choinki urwales? Prawo nie jest rzadna wartoscia nadrzedna, ma
    > sluzyc ludziom. Dobre prawo to takie, ktore ludziom sluzy, zle prawo
    > mozna zmienic i kontestowac jak wszytko co zle.

    Dyskusja nie dotyczy sensu stanowienia i stosowania prawa, więc
    pomińmy ten wątek.
    Prawo dotyczące CE prędzej czy później zostanie zmienione, bo jest
    arcydziurawe.
    Pytanie tylko w którą stronę.
    W/g mnie powinno być tak:

    Sprzedajesz, wynajmujesz - musisz mieć CE (w koncu jeteśmy w
    eurokomunie)
    Budujesz dla siebie - dopóki nie wprowadzasz do obrotu - Twoja sprawa.

    Do tego w certyfikacie powinna być informacja o zapotrzebowaniu na
    nośniki (rozbita bo każdy ma inna cenę a ta się zmienia)
    A dopiero potem ewentualnie teoretyczne wyliczenia wskaźników które są
    wymagane eurokracją. (Przeliczenia na energię pierwotną)
    Wtedy nabywca mógłby sobie przeliczyć ile będzie go kosztowała
    eksploatacja choćby w przybliżeniu.

    >
    > > W/g mnie solidne zrobienie domku jest warte właśnie te 1000-1500 zł
    > > netto. (+VAT), u adtytora z wiedzą a nie człowieczka po kursiku.
    > > ( W kursikach nic złego nie ma, ale żeby zrozumieć o co w tym naprawdę
    > > biega kilka weekendów nie wystarczy, zwłaszcza dla teologa czy geografa,
    > > te kilka kursowych weekendów to właśnie czas dla fachowca na
    > > zaznajomienie się z procedurami).
    >
    > Jakbys wiedzial o co w tym biega to takich rzeczy byc nie wypisywal. Nie
    > da sie teoretycznie wyliczyc zapotrzebowania energetycznego skoro
    > roznice w wykonastwie powoduja, ze ten parametr zmienia sie w szerokich
    > granicach w ramach tej samej technbologii.
    >

    Masz rację, rzeczywiście nie da się dokładnie wyliczyć zapotrzebowania
    energetycznego, zwłaszcza w oparciu o obowiązującą metodologię.
    Już sam dobór parametrów wskazuje że jest to pewne przybliżenie.
    Dodatkowo dochodzą wspomniane przez Ciebie różnice wykonawcze itd.
    Tak samo jak teoretycznie nie da się wyznaczyć dokładnej wytrzymałości
    belki żelbetowej np. 30x30 cm, bo - uproszczenia metody,
    niejednorodność surowca, dokładność wykonania, wtrącenia. O 5 miejscu
    po przecinku zapomnij nawet w uczelnianym laboratorium. Praktycznie
    musisz belkę złamać, wtedy wiesz, ale nie masz belki :D
    A jednak się liczy - wyznaczasz po prostu rząd wielkości. I tak samo z
    certyfikacją - dlatego uważam, że niezłym pomysłem było wprowadzenie
    klas energetycznych - ale ni ma, jak zwykle wyszło jak wyszło.

    Oczywiście nie wiem wszystkiego, ale chętnie się douczę :)
    Pozdrawiam

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1