eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanientg elektryczne autaRe: ntg elektryczne auta
  • Data: 2023-12-20 22:53:07
    Temat: Re: ntg elektryczne auta
    Od: Myjk <m...@n...op.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Wed, 20 Dec 2023 20:34:09 +0100, Cavallino

    >> Czyli warunki brzegowye -- jak to przełożyć na zasięg to nawet taki
    >> przyrost zużycia energii z powodu konieczności każdorazowego nagrzewania
    >> kabiny nie przekłada się na fakt że się nie dojedzie do celu.
    >
    > Dokładnie.
    > A wręcz często po drodze naładuje się za friko pod Lidlem....
    >>
    >>> Realnie to jest tak:
    >>> Średniorocznie 17,8 kWh/100 km
    >>
    >> Nie znam nikogo kto posiada elektryka a kto nie grzałby go na drucie przed
    >> jazdą.
    >
    > No to ja jestem pierwszy.
    > A do druta w domu, to go w ogóle rzadko podłączam.

    No tak, bo lubisz zabawy z darmowymi ładowarkami.

    >> Ja też grzeję, nie po to żeby mieć większy zasięg oczywiście, ale
    >> żeby mieć komfort.
    >
    > Grzanie kiery i foteli załatwia temat od razu.

    Że masz niski poziom akceptacji komfortu cieplnego to wiadomo od tematu
    ogrzewania promiennikami. Dla mnie to ma się nijak w stosunku do wygrzanej
    wcześniej kabiny gdzie z każdej strony mnie wszystko równomiernie grzeje, a
    nie tylko pali w tyłek i w łapy od strony kiery, a w gębę i z zewnątrz w
    łapska wali mrozem.

    >> Ale to nie na trasie 400km jak to była postawiona teza
    >> spadku zasięgu o połowę.
    >
    > Na trasie 400 km różnica to 25%.
    > W poniedziałek wróciłem znad morza.
    >
    > Ale to teraz, a przy 0 stopni, to już bliżej tych 50% - na trasie do
    > Wrocławia kiedyś regularnie odnotowywałem zużycie 28 kW.

    Co to za auto? Takich strat to nie ma nawet moja szafa
    z gówno systemem EV zaadaptowanym do zwykłego spaliniaka.

    >>> Kurier może mieć jeszcze gorzej, bo częściej się zatrzymuje
    >>> i non stop będzie grzał wielką budę.
    >>
    >> A od kiedy to w dostawczaku (nawet spalinowym) grzana jest poza kabiną
    >> także buda?
    >
    > Buda w sensie kabina.
    > Też duża.

    Mniejsza niż w osobówce. Straty mniejsze, szczególnie
    że w większości stojącej jak auto kuriera.

    >>Bo jak dla mnie dostawczak ma mniej kabiny do grzania
    >> (zazwyczaj połowę tego co osobowy).
    > Na długość tak.
    > Za to wysoka, a przy wychodzeniu co 5 minut łatwo się wyziębiająca z
    > uwagi na wielkie drzwi.

    Kubaturą zdecydowanie mniejsza. Poza tym kluczowe jest wygrzanie elementów
    właśnie, _wymiana_ (nie mylić z ciągłym wietrzeniem) powietrza, które ma
    małą pojemność cieplną (czyt. jest izolatorem), nie generuje takich strat
    jakby się mogło wydawać.

    --
    Pozdor
    Myjk

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1