eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniepiec na wegiel a otwarte naczynie › Re: piec na wegiel a otwarte naczynie
  • Data: 2010-11-30 08:57:51
    Temat: Re: piec na wegiel a otwarte naczynie
    Od: "qlphon" <q...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >> powtórzę Ci to po raz ostatni:
    >> w porównaniu do instalacji zamkniętej, instalacja otwarta temu nie
    >> zapobiegnie, co najwyżej opóźni

    > Znowu bzdury moim zdaniem. A czemu zakładasz że na instalacji otwartej nie
    > ma żadnych zabezpieczeń a na zamknietej są.

    to nie kwestia braku zabezpieczeń (bo one są - muszą być)
    tylko ilości cieczy do odparowania co jest tozsame z czasem jak długo kociął
    się bedzie bronic przed "nieszczęściem"


    > No i wycofałes sie z "bum"

    z niczego sie nie wycofuje - sprecyzowałem tylko jak ja to rozumie


    > na otwratej bum jest małoprawdopodobne, na zamknietej bardziej

    wręcz odwrotnie!
    bum jako eksplozja, jeśli zawiodą wszystkie zabezpieczenia, to tak mozna
    uprościć problem.
    ale bardziej bym sie obawiał bum (w sensie eksplozji) w instalacji
    otwartej...
    czemu? bo rurki przelewowe i zbiornik wyrównawczy wyprowadzone są
    w najwyższy punkt budynku, często na strych w nieogrzewaną przestrzeń

    w zeszłym roku widziałem kilka przypadków zamarznięcia tej części instalacji
    wykonanej wg norm sprzed kilkunastu lat, czyli bez dodatkowych zabezpieczeń
    na kotle

    efektem była "fajna" instalacja zamknięta (korkiem lodowym) bez
    jakichkolwiek zabezpieczeń
    podpięta do "manualnego" kotła "na wszystko"....

    imho: takich instalacji w PL jest baaardzo dużo...

    imho: instalacja zamknięta, standardowo wyposażona w conajmniej dwa
    zabezpieczenia
    jest o niebo bezpieczniejsza pod względem możliwości bum w sensie wybuchu
    nawet jak regulacja kotła zawiedzie

    nie będę powtarzać (jak obiecałem) jaka imho jest różnica w sytuacji
    PRAWIDŁOWO DZIAŁAJĄCEJ
    instalacji jednej i drugiej ale przy niesprawnym kotle (bez regulacji) -
    juz było o "długości lontu"


    i jak nie macie nic konstruktywnego do dodania, to zakończmy tą jałową
    dyskusję.
    jak chcecie mogę Wam przytakiwać i nawet się przyznać że jestem
    wielbłądem....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1