eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniepodlogowka i c.w.u.Re: podlogowka i c.w.u.
  • Data: 2010-09-09 14:29:20
    Temat: Re: podlogowka i c.w.u.
    Od: "Kris" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:i6amhi$rog$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik "Kris" <k...@p...onet.pl> napisał w
    > wiadomości news:i6abl2$s9k$1@news.onet.pl...
    >
    > Powtarzam jeszcze raz. To, ze Ty kupiłeś towar w hurtowni z rabatem nie
    > oznacza, że kupiłeś go taniej niż u instalatora.

    Akurat ja mam. Bo widuję faktury większości lokalnych firm;)))
    >> U mnie instalacja pracuje juz dwa lata więc gwarncja sie skończyła i nie
    >> było potrzeby wzywania fachofca.
    >> No chyba że Ty dajesz 10lat gwarancji to warto by było przemyśłec Twoja
    >> propozycje.
    > Na niektóre urządzenia i materiały jest 5, 10, 15 letnia gwarancja np. na
    > kotły, bojlery, rury alupex, ale producent udziela tej gwarancji po
    > spełnieniu pewnych wymogów, a są nimi najczęściej montaż przy użyciu
    > pełnego systemu tej firmy (przykładowo montujemy rurę alupex firmy X to i
    > wszystkie złączki muszą być firmy X), a montaż musi być wykonany przez
    > firmę instalatorską certyfikowaną przez firmę X.


    I tu jest ten koszt dodatkowej gwarancji. A ostatecznie jest tak jak z
    ubezpieczycielami, w większości przypadków znajdzie się kruczek aby
    gwarancji nie uznać.


    > Dlaczego tak ? Ano dlatego, że firma instalatorska odbyła szkolenia w
    > firmie X i wykonuje wszystko ściśle z zaleceniami firmy X.

    W teori to tak wszystko ładnie brzmi. I dodatkowo ta firma ma stroje firmowe
    producenta bo na "szkoleniu" dostali;))

    >> pieniądze, nierzadk włócząc się po sądach. Ale jednak jak najczęściej
    >> bywa
    > nie starczy Ci nerwów ani siły, zeby czekać 3 lata na orzeczenie sądu i po
    > prostu wszystko naprawisz na własny koszt zatrudniając już tym razem pana
    > Zenka, ewentualnie firmę instalatorską jeżeli "pójdziesz po rozum do
    > głowy".

    W praktyce zapewne podobnie by było z FIRMĄ "certyfikowana"


    >> I pewnie zostaje wczesniej lub później zamontowany u klienta biorącego
    >> usługę z materiałem.
    > A jeżeli nawet to w czym widzisz problem ?
    > Przecież to nie pieczywo czy kiełbasa, które nie nadają się do jedzenia po
    > kilku dniach.

    Przeterminowane struktury farby czy cement tez się ściany trzymaja i raczej
    Firmy się ich nie pozbywaja wyrzucajac do śmietnika;))

    > W firmie instalatorskiej zazwyczaj materiały te zbyt długo nie leżą, bo
    > roboty jest na tyle, że w przeciągu miesiąca czy dwóch towar "zejdzie".
    > Jeżeli nawet poleży to myślisz, ze straci on swoje właściwości, któe
    > przewidziane były na kilkadziesiąt lat pracy ?
    > Oczywiście może stracić jak to będzie najtańszy badziew, ale nie markowe
    > rzeczy.

    Wiem że materiały długo nie leżą ale wiem tez że własnie FIRMY najchętniej
    wykupuja z hurtowni przeterminowane produkty(szczególnie wiosna sa promocje
    w hurtowniach na takie rzeczy) gdyz sa one sprzedawane wtedy duzo taniej.
    Normalny inwestor badziewia nie kupi.


    --
    Pozdrawiam

    Krzysiek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1