eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanietaras dachemRe: taras dachem
  • Data: 2015-10-25 00:42:14
    Temat: Re: taras dachem
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2015-10-24 o 23:31, Borys Pogoreło pisze:
    > Dnia Sat, 24 Oct 2015 22:55:13 +0200, Uzytkownik napisał(a):
    >
    >>> Nie! Cały czas pokutuje przekonanie, że urzędnik to jest pan i władca,
    >>> a petent jest po to żeby go jebać i gnoić.
    > Nie wiem jaki to ma związek, ale potrafię docenić rolę jaką pełnią PZP w
    > kształtowaniu przestrzeni. Nie znaczy to, że akceptuję pewne ograniczenia,
    > ale w pełni je toleruję, bo pozwalają choć trochę zapanować nad tym chaosem
    > jaki sobie zgotowaliśmy przez lata zaniedbań. I tu mam na myśli wyłącznie
    > kwestie estetyczne, bo planowanie przestrzenne to zupełnie odrębny temat.
    >
    >>> Co do harmonii to nie masz nawet pojęcia czym ona jest, bo nie tworzy
    >>> jej stu śpiewaków śpiewających ten sam dźwięk, lecz chór śpiewaków,
    >>> śpiewających różne dźwięki, pozostające z sobą w specyficznej korelacji.
    > O to to. I wcale nie musi być unisono, by było harmonijnie.

    Dałeś zły przykład, bo akurat unisono ma niewiele wspólnego z harmonią.
    O harmonii możemy mówić wtedy, kiedy występuje współbrzmienie różnych
    dźwięków. Wtedy mogą one brzmieć harmonicznie lub dysharmonicznie.

    > Ale jeśli
    > muzyków puścisz samopas bez nut, to wyjdzie odpowiednik polskiej estetyki.

    No popatrz, a taki Blues czy Jazz opiera się na improwizacji i nie
    potrzebuje nut, a potrafi być piękny.
    Muzycy trzymają się pewnego schematu (szablonu), ale każde wykonanie
    jest inne, bo nacechowane improwizacją, która za każdym razem jest inna.
    Podobnie też powinno być w budownictwie. PZP powinien być tym schematem,
    który określa, że jak w danym miejscu budujemy domy mieszkalne to nie ma
    prawa tam być wysypisk śmieci czy zakładów chemicznych, ale dowolność
    stylu budowania powinna być jak improwizacja w muzyce.

    >> Przy czym harmonia także podlega ciągłym przemianom.
    >> Co kiedyś uważano za dysonans często zaczyna być uważany za konsonans.
    >> Często nawet coś co w jednej kulturze brzmi jak dysonans w innej
    >> kulturze brzmi jak konsonans.
    > Z pewnością znajdziesz gdzieś kulturę, gdzie losowe bicie w bębny będzie
    > uznawane za muzykę, ale z harmonią to nie ma zbyt wiele wspólnego.

    No to weź to wytłumacz muzykom po jaką cholerę stroją instrumenty
    perkusyjne :)

    > Jeśli
    > chcesz porównywać zabudowe do muzyki, to wiele polskich "twórczości"
    > architektonicznych można porównać jedynie do zgrzytu nożem po szkle.
    > Statystycznie zawsze znajdzie się grupka miłośników skrajnego kiczu, lecz
    > niestety bez odgórnych ograniczeń zdominują oni otoczenie lub melodię.

    No i tu znów mówimy o gustach. Jednemu się podoba muzyka klasyczna,
    innemu POP, jeszcze innemu disco czy techno, a jeszcze innemu muzyka
    awangardowa, która często sprawia wrażenie totalnego chaosu.
    Podobnie jest z budownictwem. Jednemu się podobają domy obecnie modne
    czyli z karykaturalnie ogromnymi dachami i oknami w dachu, a innemu
    kostka PRL-owska czy dom z płaskim dachem. Tak więc jest to kwestia
    gustu, a o gustach się nie dyskutuje, dlatego pisanie, że coś jest
    kiczem, jest po prostu nie na miejscu.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1