-
11. Data: 2009-09-29 07:52:39
Temat: Re: Wkretarka - padly akumulatorki - czy warto?
Od: "kris" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "Paweł Bochenek" <p...@g...pl> napisał w
wiadomości news:h9scr2$gdc$1@inews.gazeta.pl...
> Ja dałem akumulatory do wymiany ogniw.
> Padły po kilku ładowaniach.
> Okazało się, że przypłyneła do europy partia wadliwych ogniw.
> Nie ma reguły, tani produkt nie trzyma standardów lub ich w ogóle nie ma.
> A właśnie kupiłem w ciastoramie wkrętarkę Metabo 14,4V, 2Ah, 55Nm, futro
> metalowe 1,5-13mm, hamulec elektromagnetyczny, ładowarka "półgodzinna", za
> ok.
> 480 zł netto. Jest zaje.ista, zresztą chyba moja piąta z kolei wkrętarka
> metabo. Mógłbym za to kupić wprawdzie powiedzmy 5 takich supertanich, ale
> nie
> mam w aucie miejsca do wożenia pięciu niesprawnych wkrętarek.
Jeśli używasz wkrętarki codziennie w swojej pracy to kupno solidnego sprzętu
jest jak najbardziej uzasadnione.
Jednak dla amatora to niepotrzebny wydatek.
Ja u siebie zrobiłem całe podasze(płyty karton gips) wkrętarką einhel za
kilkadziesiat zł i dział mi ona do dzisiaj.
Tak samo wiertarka Einhell z Biedronki za 50zł. Służyła mi prze cały okres
budowy, działa do dzisiaj..
Do takich zastosowań nie potrzebny jest profesjonalny drogi sprzet.
Do kucia i do otwornicy używałem młotowiertarki z Bricomarche za 139zł.
Pierwszy egzeplarz popsuł się po tygodniu ale od ręki wymienili mi na nowy i
ten działa do dzisiaj.
Teraz pewnie bedzie leżał w garażu nieużywany do momentu gdy nie zacznę
znowu coś budować.
Tani sprzet z marketów dla amatorów spokojnie wystarcza.
Trzeba tylko trzymać paragony aby wymienili sprzet w razie czego. Robią to
bez problemu.
A w przypadku awari markowego sprzetu trzeba go oddać do serwisu na kilka
dni minimum.
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
12. Data: 2009-09-29 09:06:59
Temat: Re: Wkretarka - padly akumulatorki - czy warto?
Od: "J_K_K" <J...@i...fm>
Użytkownik "Paweł Bochenek" <p...@g...pl> napisał w
wiadomości news:h9scr2$gdc$1@inews.gazeta.pl...
> ładowarka "półgodzinna",
Jak dalej NiCd, albo NiMH, to szczególnie długo przy takim ładowaniu
nie pociągnie.
> za ok.
> 480 zł netto.
Jeżeli zarabia na siebie, to raczej nie będziesz czekał
2-tygodnie na powrót z serwisu / wydanie nowej.
Pzdr
JKK
-
13. Data: 2009-09-29 09:16:00
Temat: Re: Wkretarka - padly akumulatorki - czy warto?
Od: "Paweł Bochenek" <p...@g...pl>
J_K_K <J...@i...fm> napisał(a):
>
> Użytkownik "Paweł Bochenek" <p...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:h9scr2$gdc$1@inews.gazeta.pl...
> > ładowarka "półgodzinna",
> Jak dalej NiCd, albo NiMH, to szczególnie długo przy takim ładowaniu
> nie pociągnie.
NiCd. Bez obaw. Ładowanie dużym prądem nie jest tak destrukcyjne jak
"doładowywanie", albo rozładowanie do zera.
> > za ok.
> > 480 zł netto.
> Jeżeli zarabia na siebie, to raczej nie będziesz czekał
> 2-tygodnie na powrót z serwisu / wydanie nowej.
Mimo usilnych starań personelu ;) one się nie psują. Nawet silnik mają
nierozbieralny, nie ma jak wymienić szczotek czy elektroniki. Akumulatory -
owszem, góra kilka lat, o ile pamiętam robione są na 500 cykli ładowania. A że
kupować zapasowych się nie opłaca, mam zbiorek sprawnych wkrętarek bez
akumulatorów. A jak wspomniałem wcześniej - wymiana ogniw to była porażka i
strata czasu.
pzdr., PB
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
14. Data: 2009-09-29 09:25:36
Temat: Re: Wkretarka - padly akumulatorki - czy warto?
Od: "Paweł Bochenek" <p...@g...pl>
kris <k...@p...onet.pl> napisał(a):
> Użytkownik "Paweł Bochenek" <p...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:h9scr2$gdc$1@inews.gazeta.pl...
> > Ja dałem akumulatory do wymiany ogniw.
> > Padły po kilku ładowaniach.
> > Okazało się, że przypłyneła do europy partia wadliwych ogniw.
> > Nie ma reguły, tani produkt nie trzyma standardów lub ich w ogóle nie ma.
> > A właśnie kupiłem w ciastoramie wkrętarkę Metabo 14,4V, 2Ah, 55Nm, futro
> > metalowe 1,5-13mm, hamulec elektromagnetyczny, ładowarka "półgodzinna", za
> > ok.
> > 480 zł netto. Jest zaje.ista, zresztą chyba moja piąta z kolei wkrętarka
> > metabo. Mógłbym za to kupić wprawdzie powiedzmy 5 takich supertanich, ale
> > nie
> > mam w aucie miejsca do wożenia pięciu niesprawnych wkrętarek.
>
> Jeśli używasz wkrętarki codziennie w swojej pracy to kupno solidnego sprzętu
> jest jak najbardziej uzasadnione.
> Jednak dla amatora to niepotrzebny wydatek.
Tak, ale wróć do pierwszego postu a tam znajdziesz o zbudowaniu domu
wkrętarką. To raczej nie jest "amatorskie zastosowanie".
Cała reszta - prawda.
Jedna uwaga dlaczego firmy kupują sprzęt markowy - w B2B nie ma rękojmii, jak
pada Ci wkrętarka po 2 tygodniach to jest tylko dobra wola czy ci ją wymienią
czy nie. Niektóre firmy dają gwarancję nawet 3 lata (np. Metabo) ale np.
trzeba zarejestrować się na ich stronie do tygodnia od zakupu. Czasem się
zapomina. I jeszcze jedno (to już informacje od kolegi który pracował w
firmowym serwisie elektronarzędzi): ogólnie w warunkach gwarancji jest cała
masa obostrzeń, które powodują, że naprawa gwarancyjna i tak w dużej mierze
jest kwestia uznaniowa. Np. "kierownik" serwisu odpisze, że "charakter
uszkodzeń wskazuje, że wkrętarka był użyta do zastosowań profesjonalnych" i co
zrobisz? Będziesz się procesował o 100 zł? tym bardziej, że rzeczywiście była
używana na budowie a więc nie w warunkach amatorskich?
pzdr., PB
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
15. Data: 2009-09-29 09:42:56
Temat: Re: Wkretarka - padly akumulatorki - czy warto?
Od: "kris" <k...@p...onet.pl>
Użytkownik "Paweł Bochenek" <p...@g...pl> napisał w
wiadomości news:h9sjqg$e51$1@inews.gazeta.pl...
> Tak, ale wróć do pierwszego postu a tam znajdziesz o zbudowaniu domu
> wkrętarką. To raczej nie jest "amatorskie zastosowanie".
Betonu na fundament nią nie mieszał.
A do przykręcenia kilkudziesięciu karton-gipsów autorowi watku wystarczyła.
U mnie zresztą też i służy do dzisiaj- szybciej tylko aku pada
> Cała reszta - prawda.
> Jedna uwaga dlaczego firmy kupują sprzęt markowy - w B2B nie ma rękojmii,
> jak
> pada Ci wkrętarka po 2 tygodniach to jest tylko dobra wola czy ci ją
> wymienią
> czy nie. Niektóre firmy dają gwarancję nawet 3 lata (np. Metabo) ale np.
> trzeba zarejestrować się na ich stronie do tygodnia od zakupu. Czasem się
> zapomina. I jeszcze jedno (to już informacje od kolegi który pracował w
> firmowym serwisie elektronarzędzi): ogólnie w warunkach gwarancji jest
> cała
> masa obostrzeń, które powodują, że naprawa gwarancyjna i tak w dużej
> mierze
> jest kwestia uznaniowa. Np. "kierownik" serwisu odpisze, że "charakter
> uszkodzeń wskazuje, że wkrętarka był użyta do zastosowań profesjonalnych"
> i co
> zrobisz? Będziesz się procesował o 100 zł? tym bardziej, że rzeczywiście
> była
> używana na budowie a więc nie w warunkach amatorskich?
To prawda.
Zastanawia mnie jednak taka sprawa:
Za naprawy gwarancyjne serwis dostaje zapewne kasę od producenta.
To dlaczego nie chca naprawiać i brać za to kasę a wola pisać ""charakter
uszkodzeń wskazuje..." i nie zarabiac na naprawach.
Dlatego też wolę kupować tani sprzet z marketów i w razie czego wymieniać
na nowy za okazaniem paragonu niz prowadzić dziwne dyskusje z serwisami
firmowymi.
--
Pozdrawiam
Krzysiek
-
16. Data: 2009-09-29 10:05:41
Temat: Re: Wkretarka - padly akumulatorki - czy warto?
Od: "Tomasz O." <t...@o...eu>
Użytkownik "Paweł Bochenek" <p...@g...pl> napisał w
wiadomości news:h9scb2$eda$1@inews.gazeta.pl...
> Wiesz, gdybym jakiś czas temu nie sprzedał malucha (jeżdżącego, za 200 zł)
> to
> też bym działał nim do tej pory. Ale niestety dałem się wkręcić w bardziej
> markowy towar.
> pzdr., PB
Ale po co robisz OT? Czytać jak mniemam potrafisz ale jakoś chyba nie do
końca ze zrozumieniem. Mowa była o wkrętarce a nie samochodach, i do tego
się odniosłem, opisując swoje doświadczenia z tego typu sprzętem. Jeżeli
moje zdanie Ci nie odpowiada to trudno. Masz ochotę i pieniądze to kup za
500 pln markowy sprzęt a jak Ci padnie to czekaj 2-3 tygodnie na naprawę w
serwisie. Mi jak padnie (już na to czekam, bo poobijane i zniszczone
strasznie, a wyrzucić działające narzędzie szkoda) sprzęt za 50 pln to
pojadę do najbliższego sklepu i kupię nowy.
--
Pozdrawiam
Tomasz
-
17. Data: 2009-09-29 10:22:17
Temat: Re: Wkretarka - padly akumulatorki - czy warto?
Od: "Paweł Bochenek" <p...@g...pl>
kris <k...@p...onet.pl> napisał(a):
żywana na budowie a więc nie w warunkach amatorskich?
>
> To prawda.
> Zastanawia mnie jednak taka sprawa:
> Za naprawy gwarancyjne serwis dostaje zapewne kasę od producenta.
> To dlaczego nie chca naprawiać i brać za to kasę a wola pisać ""charakter
> uszkodzeń wskazuje..." i nie zarabiac na naprawach.
Kolega pracował w serwisie "wewnętrznym", to jest inna sytuacja.
Przy serwisach zewnętrznych taka sytuacja staje się zrozumiała gdy np. serwis
dostaje ryczałtową stawkę za naprawę, np. 50 zł. I jeśli się "nie mieści" to
część awarii musi odesłać.
W dobrych (dla konsumentów) czasach, fabryki (chińskie) do np. zamówionych
1000szt. żarówek czy wiertarek, dodawały 100szt. na wymianę klientom, którym
chce się reklamować (i np. nie zgubili paragonu). Nie opłacało się naprawiać,
szukać przyczyn, etc. Ale to se ne vrati.
> Dlatego też wolę kupować tani sprzet z marketów i w razie czego wymieniać
> na nowy za okazaniem paragonu niz prowadzić dziwne dyskusje z serwisami
> firmowymi.
>
Jak bierzesz "na fakturę" (do firmy) automatycznie tracisz taka możliwość.
pzdr., PB
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
18. Data: 2009-09-29 10:26:43
Temat: Re: Wkretarka - padly akumulatorki - czy warto?
Od: "Paweł Bochenek" <p...@g...pl>
Tomasz O. <t...@o...eu> napisał(a):
> Użytkownik "Paweł Bochenek" <p...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:h9scb2$eda$1@inews.gazeta.pl...
> > Wiesz, gdybym jakiś czas temu nie sprzedał malucha (jeżdżącego, za 200 zł)
> > to
> > też bym działał nim do tej pory. Ale niestety dałem się wkręcić w bardziej
> > markowy towar.
> > pzdr., PB
>
> Ale po co robisz OT? Czytać jak mniemam potrafisz ale jakoś chyba nie do
> końca ze zrozumieniem. Mowa była o wkrętarce a nie samochodach, i do tego
> się odniosłem, opisując swoje doświadczenia z tego typu sprzętem. Jeżeli
> moje zdanie Ci nie odpowiada to trudno. Masz ochotę i pieniądze to kup za
> 500 pln markowy sprzęt a jak Ci padnie to czekaj 2-3 tygodnie na naprawę w
> serwisie. Mi jak padnie (już na to czekam, bo poobijane i zniszczone
> strasznie, a wyrzucić działające narzędzie szkoda) sprzęt za 50 pln to
> pojadę do najbliższego sklepu i kupię nowy.
>
A to aby nie Ty offtopowałeś nt. bezsensu kupowania markowych produktów?
Że Ci więc odpowiem Twoimi słowami: jak Ci nie odpowiada moje zdanie to trudno.
pzdr., PB
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
19. Data: 2009-09-29 12:17:42
Temat: Re: Wkretarka - padly akumulatorki - czy warto?
Od: "Marex" <m...@g...pl>
=?ISO-8859-2?Q?Pawe=B3_Bochenek?= <p...@g...pl> napisał(a):
> J_K_K <J...@i...fm> napisał(a):
>
> >
> > Użytkownik "Paweł Bochenek" <p...@g...pl> napisał w
> > wiadomości news:h9scr2$gdc$1@inews.gazeta.pl...
> > > ładowarka "półgodzinna",
> > Jak dalej NiCd, albo NiMH, to szczególnie długo przy takim ładowaniu
> > nie pociągnie.
>
> NiCd. Bez obaw. Ładowanie dużym prądem nie jest tak destrukcyjne jak
> "doładowywanie", albo rozładowanie do zera.
>
> > > za ok.
> > > 480 zł netto.
> > Jeżeli zarabia na siebie, to raczej nie będziesz czekał
> > 2-tygodnie na powrót z serwisu / wydanie nowej.
>
> Mimo usilnych starań personelu ;) one się nie psują. Nawet silnik mają
> nierozbieralny, nie ma jak wymienić szczotek czy elektroniki. Akumulatory -
> owszem, góra kilka lat, o ile pamiętam robione są na 500 cykli ładowania.
A że
> kupować zapasowych się nie opłaca, mam zbiorek sprawnych wkrętarek bez
> akumulatorów. A jak wspomniałem wcześniej - wymiana ogniw to była porażka i
> strata czasu.
>
> pzdr., PB
Po 3 m-cach używania wkretarki AEG BSB 14 STX jestem zadowolony. Była i
(nadal jest! - podpowiedŹ..)w promocji w sieci markwetów budowlanych -po
650zł.Poprzednio uzywałem tanizny i akumulatorki strasznie padały.Zazwyczaj
padało wszystko, gdy akurat trzeba było coś powaznego zrobić -nierzadko
daleko od domu.Akumulatorów oczywiscie nie chcą wymieniać. Nie wiem jak
dlugo pociągną te Li-teony (też ładowane w 30 minut), ale sporo dają
mocy.Czy ktoś posługuje się np. zawodowo tym narzędziem dłuzej(pow.roku)?
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
20. Data: 2009-09-29 12:48:56
Temat: Re: Wkretarka - padly akumulatorki - czy warto?
Od: "Tomasz O." <t...@o...eu>
Użytkownik "Paweł Bochenek" <p...@g...pl> napisał w
wiadomości news:h9snd2$saa$1@inews.gazeta.pl...
> A to aby nie Ty offtopowałeś nt. bezsensu kupowania markowych produktów?
> Że Ci więc odpowiem Twoimi słowami: jak Ci nie odpowiada moje zdanie to
> trudno.
> pzdr., PB
Ale o ile dobrze widzę to Twoje stwierdzenie "Z chęcią kupię np. od Ciebie
taką wkrętarkę, która tyle wytrzyma (=zbuduje dom). Może być nawet za 100
zł." było pierwszym offtopem w tym temacie więc nie rzucaj kamieniem, bo nie
należy Ci się ta przyjemność. Do tego było ono dość ironiczne i szydercze.
Kupujesz sprzęt marokowy - Twoja sprawa, nie masz nic ciekawego do
powiedzenia w zadanym temacie to sobie zostaw dla siebie komentarze, które
nie wnoszą nic do sprawy.
--
Pozdrawiam
Tomasz