eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieWykończeniówka - co może zdrożeć (zdrożeje) a co zdrożało w związku ze spadkiem wartości złotego ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 178

  • 81. Data: 2009-02-08 21:20:03
    Temat: Re: Wykończeniówka - co może zdrożeć (zdrożeje) a co zdrożało w związku ze spadkiem wartości złotego ?
    Od: "Piotrek" <...@...ru>

    > Bo to przez chory system podatkowy, który zabiera 40% podatku dochodowego
    > po to, by oddać jego X część jaką uda się wykazać jako koszty uzyskania.

    z glupa zapytam czy sie nie da przejsc na 19% CIT czy jak sie to zwie ?
    wiele firm z mnie znanych(ale zadna nie budowlana) przeszla na podatek
    liniowy i sobie to bardzo chwala....

    > Naprawdę znam wielu ludzi pracujących w budwolance, ktrzy po zapytaniu
    > przeze mnie "dlaczego oficjalnie nie otworzą własnej firmy, odpowiadają,
    > że się boją, bo przepisy są tak popier....ne, że łatwo popłynąć". Kilka
    > przykłądów ludzi, którzy popłynęli, bo nie dali sobie rady z przepisamy
    > także znam.

    w kazdej dzialce tak jest, nie tylko budowlanej.....
    sam mialem firme i dalem sobie spokoj jak US kazal mi sie rozliczac z kazdej
    koncowki RJ45..... worek koncowek(100 szt) kosztuje jakies 20 zl netto a ja
    sie mam z pojedynczej sztuki rozliczac.... czesto na testy idzie ich po
    kilka ....

    >> efekt, godzina 23 i telefon ze moze byc beton za godzine czy moga wpasc
    >> wylac wylewke + te slupki, znajomy mowi OK niema sprawy chcecie robcie.
    >> przyjechal beton wylali i rozmowa normalna czemu o takiej chorej
    >> godzinie.
    >> no i wyszlo ze niedaleko leja wiadukty nad autostrada to pare m3 w ta czy
    >> w tamta niema dla nich znaczenia wiec bedzie taniej :)
    >
    > To to już jest typowa kradzież.

    wiem, ale niestety to nie jest odosobniony przypadek.....
    do kolegi jak dom budowal przychodzili robotnicy z propozycjami ze mu moga
    podrzucic troche cementu za pare zl jak jest chetny bo na budowie obok nikt
    nie zauwazy roznicy :)

    > Powiem Ci, że wśród osób, z którymi obecnie współpracuję spora część
    > posiada wyższe wykształcenie, a mimo to nie wstydzili się zwolnić z
    > budżetówek, zakasać rękawy, aby pracować na swoim jako zwykli robole.

    mnie to mowisz? ja sam jak trzeba bylo(bo byla okazja zarobienia lepszej
    kasy) bralem sie za wiertarke i robilem sam sieci po znajomych w firmach bo
    mi sie to poprostu oplacalo. w dzien pracowalem za biurkiem jako umyslowy a
    wieczorami zapieprzalem z wiertarka :)
    korona mi z glowy nie spadla, a kasa cieszyla.

    jestem w o tyle dobrej sytuacji ze mam niezla prace i rozsadna pensje, ale
    nie raz myslalem ze jak bym mial pracowac za marne grosze to bym poszedl
    szukac innej dzialki gdzie mozna zarobic lepiej mimo ze fizycznie.

    > Po prostu jak ktoś ma dwie lewe ręce to będzie kiepski nieważne czy będzie
    > miał wykształcenie podstawowe czy też wyższe.

    > Po prostu zrozumiałem, że trzeba szukać takiej dziedziny, która zapewni
    > odpowiedni dochód, a jednocześnie da jakąś satysfakcję.
    > Nie powiem, bo w zawodzie automatyka także potrafiłem zarobić, ale bywało
    > tak, że odbywało się to kosztem rodziny i własnego zdrowia (niespodziewane
    > wyjazdy po całej Polsce, a nawet za wschodnią granicę na okres, którego
    > nie dało sie przewidzieć, a do tego praca pod presją, nierzadko po kilka
    > dni bez odpoczynku) i nie mówiąc już jakim zaangazowaniem czasu zarówno w
    > pracy jak i po pracy w domu.

    ja to doskonale rozumiem i popieram, jest to jak najbardziej rozsadne
    podejscie do zycia.

    ale jak dyskutujemy o kosztach robocizny to nie mozna tez w ciemno popierac
    kazdej stawki jaka chca budowlancy(kolega ktory mial dac pomocnikowi murarza
    200 zl za dzien, wolal wstac od biurka i sam zakasac rekawy i pracowac na
    budowie u siebie bo mu sie to bardziej oplacalo :)
    a to juz przyznaj ze jest troche chore ze jednak wyksztalcony czlowiek ktory
    nie zarabia malo, musi dac w okolicach swojej dniowki za dzien pracy
    czlowieka ktory moze nic nie umiec na dobra sprawe(noszenie pustakow czy
    mieszanie cementu w betorniarce nie jest zadna sztuka :)

    --
    pzdr
    piotrek





  • 82. Data: 2009-02-08 21:28:24
    Temat: Re: Wykończeniówka - co może zdrożeć (zdrożeje) a co zdrożało w związku ze spadkiem wartości złotego ?
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Ulf wrote:
    >>> Mycie? :P To nie sa az tak ogromne koszty - nie przesadzajmy.
    >>
    >> Mam wrażenie, ze jeszzcze nie dorobiłeś się samochodu, stąd takie
    >> lakoniczne pojęcie na temat kosztów jego utrzymania.
    >>
    >
    > Napewno nie powoduja kosztow o jakich pisala osoba, do ktorej posta
    > sie odnosiles - dla mnie nierealne.

    imho to jest proste wartość pojazdu + koszty przeglądów + koszty paliwa +
    koszty ubezpieczenia itp.
    podzielone przez czas eksploatacji.

    >>> Ktos musi siedziec w urzedzie.
    >>
    >> Nie musi.
    >> Większość stanowisk to sztuczny twór.
    >> Upraszczając zasady spokojnie można by było pozbyć się 90%
    >> pracowników budżetówki, a reszta mogła by zarabiać normalne
    >> pieniądze.
    >
    > No tak, ale do tego potrzebna bylaby reforma wszystkich urzedow -
    > poki co jej nie ma i pracownicy teoretycznie sa potrzebni.

    można by reformować po koleii.

    na początek urposcić podatki i zrobić czystkę w US.

    >>> Widzisz, czlowiek po dobrych studiach przewaznie od tego zaczyna :)
    >>> Inzynierowie na budowie dostaja mniej od ludzi, ktorych konstroluja
    >>> (nawet pomocnikow), wiedza i naklad pracy jest nieporownywalny, tak
    >>> samo jak zarobki. Takie sa realia niestety, ze pierwsze co musisz
    >>> robic po studiach to albo wziasc kredyt na 20 lat, albo wyjechac za
    >>> granice - zdzieranie pieniedzy przez wykonawcow napewno temu nie
    >>> sprzyja.
    >>
    >> Śmieszy mnie podejście niektórych świeżych absolwentów - "jestem po
    >> studiach to mi się należy".
    >
    > Nie pisze, ze sie naelezy, ale pisales o kwocie 1800 - wyobraz sobie,
    > ze to jest duzo jak na osobe, ktora 5 lat czesto zapierdzielala nie
    > wiadomo ile, a poziom wiedzy w porownaniu z czlowiekiem 3 lata
    > pracujacym jako murarz jest zupelnie inny. Do tego dochodzi
    > odpowiedzialnosc za wykonywana prace - pracownicy fizyczni jej nie
    > ponosza, tylko ci wyzsi szczeblem - ludzie po studiach.

    gówno prawda? widziałeś kiedyś architekta czy innego projektanta, który
    pokrył z własnej kieszeni koszty przeróbek wynikających ze spierdolonych
    przez niego projektów?

    pewne projektantka gdy pokazałem jej ze niezgadzają sie wymiary rur w
    rzutach i rozwieniaciach stwierdziła że to nic wielkiego i łatwo można to
    wyłapać, a jaj sie zapytałem dlaczego wiec nie wyłapała skoro sie podpisała
    ze dokonała sprawdzenia dokumentacji zrobionej przez jakiegoś zakichanego
    studencika na praktyce? zapytałem tez czy wie ile kosztuje demontować rur i
    montaż na nowo.



  • 83. Data: 2009-02-08 21:30:21
    Temat: Re: Wykończeniówka - co może zdrożeć (zdrożeje) a co zdrożało w związku ze spadkiem wartości złotego ?
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Użytkownik wrote:
    >> Mam wrażenie, ze jeszzcze nie dorobiłeś się samochodu, stąd takie
    >> lakoniczne pojęcie na temat kosztów jego utrzymania.
    > dla jasnosci mam firme i kilka samochodow i jak slysze u budowlancow
    > jaki to udzial w kosztach ma utrzymanie auta to mnie skreca ze smiechu
    >
    >> Tu także rynek sam potrafi wyeliminować buble i zapewniać utrzymanie
    >> na dobrym poziomie dla tych co robią dobrze.
    > zacznijcie prowadzic uczciwie interes (jako branza) to zaczniemy
    > dyskusje. swoja droga jak widze murarza czesto po 6 klasach
    > podstawowki ktory chcialby zarobic 10x co prezydent tego kraju w
    > jeden tydzien i do tego zrobic to na lewo to krew mnie zalewa. to co
    > tu koledzy pisali to swieta prawda. powinny byc urzedowe kosztorysy
    > prac budowlanych i WYJATKOWO zceste kontrole skarbowe u budowlancow z
    > MOZLIWIE NAJWIEKSZYMI karami dla wszystkich kretaczy.
    >
    > p.s.
    > napisz mi prosze co usprawiedliwia koszt polozenia jednej cegly
    > klinkierowej na poziomie 5-10zl ??? z czego ta cena wynika ??? jak to
    > jest Twoim zdaniem normalna i racjonalna cena to gratuluje debili w
    > okolicy ktory ten poglad podzielaja placac chore pieniadze za uslugi
    > budowlane.

    tajemnicze słowo---- rynek

    ludzie chcą płącić...

    a co usprawiedliwia ceny któe sobei dyktują prawnicy czy notariusze?


  • 84. Data: 2009-02-08 21:31:07
    Temat: Re: Wykończeniówka - co może zdrożeć (zdrożeje) a co zdrożało w związku ze spadkiem wartości złotego ?
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>

    > Gdy prowadzisz firmę szczególnie 1osobową to ciężko jest rozdzielić
    > prywatne od firmowego.

    Zwłaszcza, że odpowiada się przed fiskusem całym swoim majątkiem.

    > Z myślenia urzędasów jak upieprzyrzyć życie przedsiębiorców powstały
    > absurdalne przepisy dotyczące samochodów dzięki którym ludziska rozbijają
    > sie leksusami z kratką a ci którzy potrzebują samochodu do pracy mają
    > idiotyczne kombi z kratką kóego nei da sie używac zgodnie z jego
    > przeznaczeniem bo nie można złożyć siedzeń i mieć solidnej przestrzeni
    > bagażowej.
    >
    > a wystarczyło wprowadzić limit wartościowy samochody osobowe do 50
    > tysiaków i po ptokach.

    Po co ?
    Albo odpisujemy wszyscy od wszystkiego bez wnikania czy jest to samochód
    osobowy z homologacją na ciężarowy czy też ciężarówka osobowa :), albo nie
    odpisuje nikt.
    Choć to drugie było by bardziej moralnym posunięciem.
    Chcesz jeździć Leksusem ? Proszę bardzo, jezeli cię stać ....
    Jakież to proste ?



  • 85. Data: 2009-02-08 21:36:56
    Temat: Re: Wykończeniówka - co może zdrożeć (zdrożeje) a co zdrożało w związku ze spadkiem wartości złotego ?
    Od: "Maniek4" <b...@w...pl>


    Użytkownik "Jacek "Plumpi"" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:gmn501$hes$1@inews.gazeta.pl...

    > I w czym problem ?
    > Student kończy studia, wybiera sobie pracę taką jaka chce. Skoro nikt nie
    > chce go zatrudnić, za dobre pieniądze, bo uważa, ze on ma zbyt małe
    > doświadczenie to znaczy, że ten absolwent tyle jest wart i musi zapracować
    > na swoją renomę, bo samo zdobycie dyplomu nie jest równoznaczne ze
    > zdobyciem doświadczenia lub wartości rynkowej.

    A powiedz mi czemu zatem byle pomocnik murarza ma byc wiecej wart od tego
    wspomnianego studenta?? W drodze analogii, bo jest wiecej wart?? Potrafi
    wiecej, czy tylko ktos wiecej mu zaplaci za prace ktorej akurat jest duzo, a
    na koniec biedny inwestor musi co nieco poprawiac. Wartosc czlowieka, czy
    umiejetnosci nie maja tu zadnego znaczenia. Sytuacja jest nienormalna i
    tyle. Nie trzeba mi tlumaczyc zasad wolnego rynku, bo z tego akurat nie
    jeden egzamin musialem zdac. Powiedz mi, kto bedzie wymyslal coraz lepsze
    silniki, doskonalsze rozwiazania, cieplejsze domy, nowe technologie?
    Pomocnik murarza zarabiajacy wiecej od studenta, doktora?? Cale szczescie sa
    ludzie dla ktorych wyplata ma drugorzedne znaczenie i nie sprzedadza idei
    tylko za troche wiecej pieniedzy. Nie wartosciuje tego, ale znizanie
    wartosci pracownika nie moze byc mierzone jedynie wielkoscia wyplaty. Cala
    rzecz w tym, ze wszystko stoi na glowie. Pomocnik murarza, jakis zasraniec
    chodzacy poza faza hossy do urzedu pracy i po zapomoge do gminy bo nic nie
    potrafi, zarabia wiecej od doktora pracujacego nad znalezieniem bialka
    mogacego wprowadzic rewolucje w leczeniu nowotworow. Nikt nie broni mu
    zarabiac, ale nie mow mi ze to jest normalne i reguluje to niewidzialna reka
    rynku. Rzadzi tym zwykle prawo popytu i podazy i mozemy co najwyzej mowic o
    zapotrzebowaniu na te czy inne uslugi, w zadnym wypadku o wartosci czy
    przydatnosci kogos do zarabiania. Czemu budzetowka nie moze wiecej zarabiac?
    Bo tam nie ma prawa popytu i podazy, a ludzie nie pracuja wylacznie dla
    pieniedzy, moze nie maja innego wyjscia, a moze pielegniarka po prostu nie
    nadaje sie do lopatowania przy betoniarce.


    > A co do studentów - wystarczy prosta zasada: Albo płacisz za swoje studia
    > sam, albo korzystasz z refundowanych studiów -> odpracowujesz je w
    > instytucie lub na państwowej posadzie, a przy okazji zdobywasz staż i
    > doświadczenie.

    Hydraulikow potraktujemy tym samym algorytmem?? Po skonczeniu zawodowki, czy
    technikum w zaleznosci od czasu trwania nauki kazdy bedzie odpracowywal w
    jakims urzedzie za np. polowe stawki godzinowej pracujacych tam urzednikow
    bez premii. No chyba ze zaplaci za nauke sam. Bo niby dla czego jakis byle
    hydraulik bez naukowego horyzontu ma zarabiac 300zl na godzine zaraz po
    skonczeniu kursu OHP, a ten glab student bez pojecia o zyciu musi zdobywac
    jakies doswiadczenie jak za studia nie placi??

    > Ja jeszcze dodam, często głoszone przez siebie motto: "Rób to co umiesz
    > robić najlepiej, robiąc to najlepiej jak umiesz. Zarabiaj, aby móc dać
    > zarobić innym, którzy są lepsi w danej branży od Ciebie."
    > Niestety w polskim społeczeństwie panuje dziwne przekonanie, które widać
    > także i na tej grupie. Jeden z drugim zada kilka pytań na grupach
    > dyskusyjnych i już im się wydaje, że są specjalistami w danej dziedzinie -
    > nawet lepszymi od tych, którzy udzielili im pomocy :)))

    Nie wiesz dla czego wielu robi samemu?? Bo ci ktorzy mogli by to zrobic chca
    za duzo i do tego bywa, ze wiecej wcale nie potrafia. Ludzie nie zawsze nie
    chca dac zarobic, ale czesci po prostu na obecne stawki w ogole nie stac.
    Maja wiec wybor zrobi sam, albo wcale. Mnie to nie dziwi.
    Po za tym nie przesadzaj z tymi pytaniami na grupach. Sam nieraz madrze
    gadasz i wiele wyjasniasz. Nie zauwazylem zeby dzielenie sie wiedza bylo
    dla Ciebie jakims problemem, ze Adamow Plaszczycow swiat nam daje to tez
    moze jakas wartosc, nie ma co uogolniac.

    Pozdro.. TK



  • 86. Data: 2009-02-08 21:38:28
    Temat: Re: Wykończeniówka - co może zdrożeć (zdrożeje) a co zdrożało w związku ze spadkiem wartości złotego ?
    Od: "Jacek \"Plumpi\"" <p...@w...pl>

    >> Napewno nie powoduja kosztow o jakich pisala osoba, do ktorej posta
    >> sie odnosiles - dla mnie nierealne.
    >
    > imho to jest proste wartość pojazdu + koszty przeglądów + koszty paliwa +
    > koszty ubezpieczenia itp.
    > podzielone przez czas eksploatacji.

    + koszt napraw oraz wymiany części i płynów eksploatacyjnych



  • 87. Data: 2009-02-08 21:40:08
    Temat: Re: Wykończeniówka - co może zdrożeć (zdrożeje) a co zdrożało w związku ze spadkiem wartości złotego ?
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik "Jacek_P" <L...@c...edu.pl> napisał w wiadomości
    news:gmmggp$9jd$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
    > Ghost napisal:
    >> Mowimy o uslugach - wiecej nie bede tlumaczyl.
    >
    > Ile zaplacisz pracownikowi za identyczna usluge? To okresli
    > Ci poziom zarobkow. Nadwyzka ponad to, to wlasnie zysk.
    >
    >> > A to! dziecko hossy. Zerknij sobie na wyniki firm i dywidendy sprzed
    >> > banki. Wroc do swiata realnego!
    >> Dziecko neostrady - nie pie*ol.
    >
    > To konczy nasza wymiane zdan, bo do twojego poziomu nie zamierzam
    > schodzic.

    Chyba sie wznosic. Pie*leniem dla mnie sa prymitywne zagrywki w rodzaju
    powyzszej.


  • 88. Data: 2009-02-08 21:43:58
    Temat: Re: Wykończeniówka - co może zdrożeć (zdrożeje) a co zdrożało w związku ze spadkiem wartości złotego ?
    Od: "Ghost" <g...@e...pl>


    Użytkownik "kiki" <s...@s...ss> napisał w wiadomości
    news:gmmmdj$3jb$1@opal.futuro.pl...
    >
    > "Jacek_P" <L...@c...edu.pl> wrote in message
    > news:gmmf42$8sp$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
    >
    >> A to! dziecko hossy. Zerknij sobie na wyniki firm i dywidendy sprzed
    >> banki. Wroc do swiata realnego! Swiata, w ktorym wartosc firmy okreslaja
    >> wyplaty dywidend dla akcjonariuszy, a nie sztucznie pompowane wartosci
    >> akcji, ktore do niedawna NIE MIALY NIC WSPOLNEGO z wynikami realnymi.
    >
    > Widzę, że mamy identyczne zdanie na ten temat.

    Pomijajac kwestie co to ma rzeczy w kontekscie dyskusji nt. kosztow
    wykonczeniowki, to pozwole sibie na odmienne zdanie. Wiazanie wartosci firmy
    wprost z wysokoscia wyplacanej dywidendy jest sporym uproszczeniem, by nie
    rzec dyletanctwem.


  • 89. Data: 2009-02-08 21:44:22
    Temat: Re: Wykończeniówka - co może zdrożeć (zdrożeje) a co zdrożało w związku ze spadkiem wartości złotego ?
    Od: "Piotrek" <...@...ru>

    > Choć to drugie było by bardziej moralnym posunięciem.
    > Chcesz jeździć Leksusem ? Proszę bardzo, jezeli cię stać ....
    > Jakież to proste ?

    dokladnie tak, bo pozniej sa absurdalne sytuacje o jakich pisal Marek.....

    --
    pzdr
    piotrek



  • 90. Data: 2009-02-08 21:55:02
    Temat: Re: Wykończeniówka - co może zdrożeć (zdrożeje) a co zdrożało w związku ze spadkiem wartości złotego ?
    Od: "rrr." <d...@w...or>

    Użytkownik Jacek_P napisał:
    > Kane napisal:
    >> jaka robote na budowie. Wolny rynek ;)
    >
    > No wlasnie nie bardzo wolny, bo uczelnie prywatne poprzez
    > swoja emanacje - minister Kudrycka - dorwaly sie do kasy
    > budzetowej, bo wydolnosc klienteli w zakresie czesnego
    > sie skonczyla. A uczelniom publicznym zabrano ta kase
    > dla prywaciarzy jednoczesnie nie pozwalajac pobierac
    > czesnego. To jest patologia a Kudrycka jest zwykla
    > lobbystka udajaca ministra.
    Tak ale teraz likwidując pobór do wojska niewątpliwie uszczuplono
    przychody uczelni niepaństwowych :)

    pzdr.
    rafał

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 18


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1