-
21. Data: 2014-03-19 15:31:32
Temat: Re: Z cyklu OT tym razem dla Adama :-)
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Wed, 19 Mar 2014 12:57:34 +0100, Maniek4
> Ale przez takie podejscie poniekad jest jak jest.
Jest jak jest przez tych co to akceptują i chodzą do kina, tudzież
korzystają z serwisów społecznościowych. Przecież gdyby ludzie przestali z
nich korzystać tak jak psioczą na rozwiazania tam stosowane, to by się te
serwisy/usługi/firmy nie utrzymały.
> Chcesz isc do kina to nie masz wyboru.
Odpowiedź pozostaje ta sama.
Nie trzeba chodzić do kina jeśli jego forma nie odpowiada.
> Adam pisze, ze jak sie placi to nie ma reklam.
Pozostaje pytanie ile się płaci. Bo że się płaci, nie znaczy że płaci się
za wszystko. Tj. bilet do kina kosztuje 20 zł (?) a bez reklam musiałby
kosztować np. 60. Ja bym zapłacił i 60 gdyby nie było reklam i ciamkaczy,
ale to zapewne odstraszyłoby rzesze ciamkaczy i reklamopożeraczy. Dlatego
jest jak jest.
> I tak po malu uspia nasza czujnosc, przyzwyczaja,
> a nam bedzie zylo sie lepiej. :-)
Mnie się dobrze żyje bez papki...
> Pryska przy okazji poczucie uczciwosci w czasie ogladania pirata.
...a filmy sobie oglądam rok czy dwa lata po premierze. Nic się nie stanie
jak w towarzystwie nie będę mógł błysnąć obecnością na "super seansie"
najnowszego filmu.
--
Pozdor Myjk
-
22. Data: 2014-03-19 15:32:06
Temat: Re: Z cyklu OT tym razem dla Adama :-)
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu środa, 19 marca 2014 15:04:51 UTC+1 użytkownik Kris napisał:
> Niby znasz a nie zastanowiło Ciebie skąd wiedzą kto mógłby być Twoim
> potencjalnym znajomym,
Zaraz - piszemy o dwoch roznych rzeczach. Pierwsza to portal spolecznosciowy
- oczywiscie ze wiedza kto moglby byc moim znajomym - chocby przez proste
sprawdzenie kto ma w swoich znajomych najwieksza mozliwa ilosc moich
znajomych. Co to ma wspolnego z inwigilacja? To zwykla funkcja programu
ktory nazywa sie Facebook. Mozesz z niego korzystac i zachowac 100%
prywatnosc - wystarczy odhaczyc kilka ptaszkow w menu prywatnosci.
> nie zastanowiło ciebie że jak kupisz w sieci
> wiertarke to zaraz meile z ofertami wiertarek dostajesz?
Meile nie ale reklamy oczywiscie beda sie pokazywaly. No jak skad -
doskonale wiem skad - bo Twoja przegladarka byla na stronach zwiazanych
z wiertarkami. Wyczysc cookiesy googlowe i wszystko zniknie. To nadal
nie jest zadna inwigilacja tylko funkcja. Funkcja programu nazywanego
google. Usuwasz ciasteczka i wszystkie informacje znikaja.
Cookies jest ustawiane przez skrypty po stronie *serwera*. Te skrypty
nie maja dostepu do danych na Twoim dysku. Wiedza tylko tyle ile
im podasz. Czyli moga wiedziec ze wpisales w googlu "wiertarka" i zapisac
sobie to w cookiesie, po to zeby potem wyswietlac Ci strony zwiazane
z wiertarka (reklamodawca wybral sobie taka fraze i reklama jest w ten
sposob dostosowana i bardziej skuteczna). Niemniej - reklamy wyswietlaja
sie tylko i wylacznie w miejscu w ktorym je tam ktos umiescil. A kto je
umieszcza? No przeciez nie google :) Umieszczaja je zwykle ludzie ktorzy
daja Ci za to cos w zamian (jakis content - zwykle darmowy).
Ja w tym nie widze nic zlego. Dostajesz cos w zamian *za darmo* i ogladasz
reklamy (chyba ze masz AdBlocka :D LUB placisz i nie masz reklam.
Rozne analogie sie tu probowaly pojawiac ale zadna nie pasuje, bo nikt
w normalnym swiecie nie daje Ci nic za darmo. Nie dostaniesz 1kg Vizira
za darmo ale w opakowaniu ktore wyswietla reklamy. A wielu by chcialo :-)
> Wcale bym się nie zdziwił jak chwilę po Twojej ze znajomymi
> dyskusji na Faceboku o Kaukazie jakas reklama wycieczki na
> Kaukaz wyskoczyła. Ale to pewnie tak przypadkowo tylko;)
Zupelnie nie przypadkowo - tak to jest zaprogramowane. Ale to nie ma NIC
wspolnego z inwigilacja :-) To jest zwykla prosta funkcja jakiegos
narzedzia z ktorego korzystasz.
pozdr.
--
Adam Sz.
-
23. Data: 2014-03-19 15:34:28
Temat: Re: Z cyklu OT tym razem dla Adama :-)
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu środa, 19 marca 2014 15:31:10 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
> Gadamy sobie co do czego i tyle. Wsrod moich znajomych rowiesnikow jak
> okiem siegnac jest podobnie. To tez ciekawi mnie zwolywanie jak Adam
> pisze 100 - 200 osob na wyjazd czy piwo.
Z tego przyjdzie 10% i juz bedzie weselej niz samemu z kumplem ;)
Stosujecie analogie do wentylacji mechanicznej - kto ma ten NIE MOZE
otwierac okien nie? Gowno prawda ;) Ja mam i MOGE otwierac okno. Tak samo
mam FB i MOGE zadzwonic tylko do kumpla zeby z nim isc na piwo. Ale oprocz
tego MOGE napisac na FB i spotkac sie z 20 kumplami naraz, jak mam taka
ochote. MOGE napisac w 2 sekundy na FB posta i zaprosic 20 osob na wieczor
na ognisko. MOGE, nie MUSZE :)
pozdr.
--
Adam Sz.
-
24. Data: 2014-03-19 15:47:10
Temat: Re: Z cyklu OT tym razem dla Adama :-)
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu środa, 19 marca 2014 15:34:28 UTC+1 użytkownik Adam napisał:
> na ognisko. MOGE, nie MUSZE :)
Ale w zamian dajesz aplikacji informacje o Sobie:
lista znajomych,
jakie modele wiertarek szukasz
czy że na Kaukaz lecisz
A co do went mech co są tacy że uważają że jedną z zalet
went mech jest możliwość montażu fixów;)
-
25. Data: 2014-03-19 16:03:28
Temat: Re: Z cyklu OT tym razem dla Adama :-)
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2014-03-19 14:52, Adam pisze:
> Jak masz takich znajomych to wspolczuje i rzeczywiscie - rozumiem czemu
> nie chcesz korzystac z facebooka ;)
Na wyjazdy wlasnie takich nie mam. O tym pisze, ze nie chce jezdzic z
powiedzmy byle kim. Chlanie do rana np. nie jest moze zle, choc umiar
lubie. Nastepnego dnia juz nie wszyscy dotrzymuja kroku, a plany byly
inne. Po ostatnich wakacjach na Mazurach z rodzina wogole mam wrazenie,
ze wszyscy tylko pija jak slonce zajdzie i statek od brzegu odplynie.
Wiec znam to, przerabialem i jak mam z kims jechac to chce z ludzmi
sprawdzonymi.
> Ja mam fantastycznych znajomych z ktorymi
> moge jechac na koniec swiata.
No i super. Im wiecej takich tym lepiej.
> Nie polowy miasta tylko najblizszych znajomych :) Na FB masz tylko tych ktorych
> sobie sam dodasz i zaakceptujesz. Ty i Kris caly czas zakladacie, ze FB
> to tylko publiczna sciana i nic wiecej. Bledne myslenie :)
Jesli chodzi o mnie to zgrywamy sie po staroswiecku. Chyba nikt z nas na
tym faceboku nie siedzi. W dzien pracujemy, wieczorem jakies obowiazki.
Generalnie kazdy ma co robic i latwiej do siebie zadzwonic jadac
samochodem dluzsza chwile np.
Pozdro.. TK
-
26. Data: 2014-03-19 16:10:39
Temat: Re: Z cyklu OT tym razem dla Adama :-)
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2014-03-19 15:32, Adam pisze:
> Meile nie ale reklamy oczywiscie beda sie pokazywaly. No jak skad -
> doskonale wiem skad - bo Twoja przegladarka byla na stronach zwiazanych
> z wiertarkami. Wyczysc cookiesy googlowe i wszystko zniknie.
A pisales. ze sie nie znam. :-)
> Ja w tym nie widze nic zlego. Dostajesz cos w zamian *za darmo* i ogladasz
> reklamy (chyba ze masz AdBlocka :D LUB placisz i nie masz reklam.
Chodzi o to, ze oswaja sie nas z reklamami i juz nawet Ty uwazasz, ze to
normalne. Poczynajac od biletow dokina to przestaje byc normalne.
>> Wcale bym się nie zdziwił jak chwilę po Twojej ze znajomymi
>> dyskusji na Faceboku o Kaukazie jakas reklama wycieczki na
>> Kaukaz wyskoczyła. Ale to pewnie tak przypadkowo tylko;)
>
> Zupelnie nie przypadkowo - tak to jest zaprogramowane. Ale to nie ma NIC
> wspolnego z inwigilacja :-) To jest zwykla prosta funkcja jakiegos
> narzedzia z ktorego korzystasz.
No wez. Przeciez bron sama tez nie wypala. To narzedzie ktos stworzyl w
jakims celu.
Pozdro.. TK
-
27. Data: 2014-03-19 16:26:57
Temat: Re: Z cyklu OT tym razem dla Adama :-)
Od: "Ergie" <e...@s...pl>
Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:7a5b888c-7ac8-4309-9c6a-cc11c09ffdb0@go
oglegroups.com...
> Rozne analogie sie tu probowaly pojawiac ale zadna nie pasuje, bo nikt
> w normalnym swiecie nie daje Ci nic za darmo. Nie dostaniesz 1kg Vizira
> za darmo ale w opakowaniu ktore wyswietla reklamy. A wielu by chcialo :-)
www.streetcom.pl
Wysyłają ci np. 10 kartonów proszku a ty w zamian za to wypełniasz ankiety.
Teoretycznie masz ten proszek rozdać i ankiety maja być od tych którym
rozdałeś, ale jak to w Polsce bywa ludzie biorą towar dla siebie i
wypełniają 10 ankiet w imieniu 10 osób z 10 wcześniej założonych kont
mailowych.
Nie pisze tego by polecić tę konkretną stronę ale jako przykład że można
dostać fizyczny produkt w zamian za informacje/reklamę.
[ciach]
A co do cookies. To jest oczywiście jak piszesz - one nie szpiegują i nie
one są problemem.
Problem leży gdzie indziej. Za każdym razem gdy czegoś szukasz lub o czymś
piszesz do firmy A trafiają takie dane: użytkownik 123 szukał produktu x.
Firmy mają sprytne algorytmy by łączyć informacje z poszczególnych sesji
więc jak skasujesz ciasteczka i znowu w google czegoś szukasz z tego samego
komputera to twoje nowe wyszukiwanie jest dołączone do poprzedniego.
Po jakimś czasie firma ma zestaw informacji: szukałeś sejfu, szukałeś
wycieczki biletów lotniczych i firmy ochroniarskiej. Na tej podstawie
podsuwają Ci reklamy i _nic_ _złego_ _się_ _nie_ _dzieje_.
Tak działał internet w latach 90-tych i nie było problemu. Ale obecnie
oprócz tych firma A ma też informację o twojej lokalizacji (albo
bezpośrednio jeśli się zgodziłeś), albo na podstawie danych jakie
wprowadzałeś do serwisów mapowych.
To już jest bardziej niebezpieczne, ale jak długo nikt tych danych nie
sprzeda na zewnątrz to jeszcze bezpieczne.
A teraz dochodzimy do sedna wystarczy że te (ciągle anonimowe) dane zostaną
wykradzione lub sprzedane przez przekupnego pracownika firmy A. To wtedy
potencjalny przestępca wie że masz coś cennego, jakiej firmy masz sejf kiedy
i dokąd wyjechałeś na wakacje i gdzie mieszkasz.
To ostatnie wbrew pozorom z dość duża dokładnością.
I nie to co opisałem to nie SF tylko scenariusz zdarzeń jakie miały miejsce
po tym jak AOL opublikował takie wydawało się anonimowe dane w celach
naukowych (do badań statystycznych). A wtedy jeszcze nie było serwisów
mapowych więc ustalenie adresu było bardziej skomplikowane ale w kilku
przypadkach się udało i doszło do włamania.
Oczywiście używanie FB jako messagera nie jest groźne. Ale używanie usług
takich jak G+ które w jednym miejscu gromadzą informacje o twojej
lokalizacji, wyszukiwaniach, ulubionych stronach jest _potencjalnie_
niebezpieczne.
I nie chodzi o żadne NSA czy inne służby tylko o zwykłych złodziei. Już sama
informacja na temat trybu życia (o której gdzie w które dni ktoś przebywa)
znacznie ułatwia zaplanowanie włamania.
No i jeszcze kwestia wrzucania zdjęć jak leci na FB, Picasę, Instagrama czy
dowolny inny serwis. Jak ktoś wrzuca zdjęcia na żywo z Chorwacji to wiadomo
że nie ma go w domu :-) Dlatego lepiej to robić po powrocie. A to że zdjęcia
są widoczne tylko dla znajomych niewiele w tej kwestii zmienia, bo konto
można przejąć, jak również można założyć podając cudze dane.
Kilka lat temu (w czasach świetności NK) dziennikarze aby udowodnić jak
prosto trafić do czyichś znajomych wzięli za cel pewną aktorkę która słynęła
z tego że miała bardzo wąską grupę znajomych i sprawdzała wszystkie
zaproszenia. Wprowadzę pewną legendę bo procedura była skomplikowana.
A - aktorka
B1, B2, B3 - znajomi aktorki
C1.1, C1.2 - znajomi znajomego 1
C2.1, C2.2 - znajomi znajomego 2
itd.
Ponieważ aktorka miała wąskie grono znajomych i mimo wcześniejszych prób nie
udało się do nich nikomu "wkręcić". Dziennikarze postąpili inaczej. Napisali
do znajomych-znajomych czyli do wszystkich C powołując się na wspólne
studia/wakacje/pracę w korporacji itd. Jak oczywiście można przypuszczać
spośród setek osób część przyjęła zaproszenia bezkrytycznie inni po krótkich
wahaniach a inni wcale. W każdym razie był już przyczółek. Mieli wśród
swoich znajomych osoby Cx.y
Następnie dziennikarze powołując się na wspólnych znajomych Cx zaznajomili
się z niektórymi z grupy Bx. W tym momencie stworzyli nowe konto które
"znało" wszystkie ich konta więc kilku B też się z nim zaprzyjaźniło.
Dopiero wtedy uderzyli bezpośrednio do aktorki powołując się na wspólnych
znajomych z grupy B i jakąś imprezę na której razem byli.
To jeszcze nie koniec. W momencie gdy A dodała ich do znajomych na tej
podstawie odezwali się do znajomych z grupy B prosząc o jej numer telefonu i
go dostali. Następnie do niej zadzwonili pogadali i napisali o tym artykuł
ku przestrodze.
Mam nadzieję że przejrzyście to opisałem. I bynajmniej nie jest to zarzut
wobec FB czy NK bo za pomocą SMS'ów i rozmów telefonicznych z powoływaniem
się na kolejne osoby tez można by dojść do aktorki tylko że trwałoby to
znacznie dłużej i wymagało więcej kosztów no i o ile są ludzie którzy
bezrefleksyjnie dodają innych do znajomych to mniej jest takich co
bezrefleksyjnie dzielą się numerami znajomych.
Pozdrawiam
Ergie
-
28. Data: 2014-03-19 16:30:21
Temat: Re: Z cyklu OT tym razem dla Adama :-)
Od: Maniek4 <r...@s...won>
W dniu 2014-03-19 15:31, Myjk pisze:
> Wed, 19 Mar 2014 12:57:34 +0100, Maniek4
>
>> Ale przez takie podejscie poniekad jest jak jest.
>
> Jest jak jest przez tych co to akceptują i chodzą do kina, tudzież
> korzystają z serwisów społecznościowych. Przecież gdyby ludzie przestali z
> nich korzystać tak jak psioczą na rozwiazania tam stosowane, to by się te
> serwisy/usługi/firmy nie utrzymały.
Serwisy pomijam, chocby z razji bezplatnej pod kino nie podlegaja.
Ale takie kino np. mnie osobiscie wkurza. Z jednej strony nie pozwala mi
sie sciagac filmow, a z drugiej strony jest wolna amerykanka. To nie
jest fair.
>> Adam pisze, ze jak sie placi to nie ma reklam.
>
> Pozostaje pytanie ile się płaci. Bo że się płaci, nie znaczy że płaci się
> za wszystko. Tj. bilet do kina kosztuje 20 zł (?) a bez reklam musiałby
> kosztować np. 60.
Alez ja dokladnie tego sie spodziewam. Kolejnego kitu, ze taniej sie nie
da. :-)
>> I tak po malu uspia nasza czujnosc, przyzwyczaja,
>> a nam bedzie zylo sie lepiej. :-)
>
> Mnie się dobrze żyje bez papki...
A no.
>> Pryska przy okazji poczucie uczciwosci w czasie ogladania pirata.
>
> ...a filmy sobie oglądam rok czy dwa lata po premierze. Nic się nie stanie
> jak w towarzystwie nie będę mógł błysnąć obecnością na "super seansie"
> najnowszego filmu.
To prawda, prawda..
Pozdro.. TK
-
29. Data: 2014-03-19 16:55:44
Temat: Re: Z cyklu OT tym razem dla Adama :-)
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
On 2014-03-19 12:55, Adam wrote:
> [...]
> A bez cookies nie ma sesji. [...]
Jak nie ma skoro jest.
Hint: URL rewriting albo mocno niszowe (tylko u IBMa) SSL ID tracking.
Piotrek
-
30. Data: 2014-03-19 19:29:08
Temat: Re: Z cyklu OT tym razem dla Adama :-)
Od: Adam <a...@g...com>
W dniu środa, 19 marca 2014 16:55:44 UTC+1 użytkownik Piotrek napisał:
> Jak nie ma skoro jest.
> Hint: URL rewriting albo mocno niszowe (tylko u IBMa) SSL ID tracking.
To zaloguj sie do konta na allegro, a potem otworz nowa zakladke i
wpisz allegro.pl. Wykorzystujac url rewriting - bedziesz zalogowany,
czy nie?
No wiec nie pisz glupot bo bez cookies nie ma *wygodnego* i przezroczystego
dla uzytkownika mechanizmu trzymania sesji.
Widze tez jak w URLu przekazujesz nr sesji w np. serwisie transakcyjnym
banku. Bezpieczne jak cholera :D
pozdr.
--
Adam Sz.