W dniu poniedziałek, 17 marca 2014 10:15:44 UTC+1 użytkownik Marek Dyjor napisał:

> w Ameryce... nei w RP

Coz - mylisz sie. W zeszlym roku pies pogryzl w moim miescie komornika z
asystentem, ktorzy weszli na teren posesji (furtka nie byla zamknieta na klucz!).
Pies pogryzl ich dosc dotkliwie (rece, nogi). W pierwszej instancji
wlascicielka zostala ukarana - ale tylko za to ze furtka nie byla zamknieta
na klucz, a dodatkowo podejrzewa sie ze celowo wypuscila psa widzac, ze ktos
juz wszedl na podworko (komornicy zeznawali ze furtka w ogole byla uchylona).

Tu masz szczegoly pierwszej sprawy:
http://www.nowiny.pl/patrol/94157-pies-pogryzl-ludzi
-komornika-wlascicielka-skazana-pies-uspiony.html

Jednak odwolala sie i sprawe wygrala - zostala uniewinniona - i to w tak
spornej (i z udzialem komornikow!) sprawie :)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

W dniu poniedziałek, 17 marca 2014 11:16:00 UTC+1 użytkownik Adam napisał:

> http://www.nowiny.pl/patrol/94157-pies-pogryzl-ludzi
-komornika-wlascicielka-skazana-pies-uspiony.html

A tu szczegoly uchylenia wyroku z dosc dobrym uzasadnieniem:

http://www.nowiny.pl/wodzislaw/95122-mase-bledow-sad
u-uchylony-wyrok-i-nowy-proces-w-sprawie-pogryzienia
-przez-psa-ludzi-komornika.html

Jasno z nich wynika ze w przypadku "mojej" ewentualnej sprawy wygrana
mam od reki :)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

On 2014-03-17 11:36, Adam wrote:
> Jasno z nich wynika ze w przypadku "mojej" ewentualnej sprawy wygrana
> mam od reki :)

Jasno to wynika tylko tyle, że sąd wydał jakiś tam wyrok który został
uchylony i sprawa została skierowana do powtórnego rozpatrzenia.

Co oczywiście kompletnie niczego nie implikuje poza tym, że sprawa
będzie się toczyła od początku. A jaki będzie wyrok to się okaże.

BTW, w Polsce nie funkcjonują precedensy sądowe tak więc w szczególności
w takiej samej sprawie mogą zapaść skrajnie różne wyroki.

Piotrek

do góry

W dniu poniedziałek, 17 marca 2014 12:48:49 UTC+1 użytkownik Piotrek napisał:

> Jasno to wynika tylko tyle, że sąd wydał jakiś tam wyrok który został
> uchylony i sprawa została skierowana do powtórnego rozpatrzenia.

Ale pisze wyraznie z jakich powodow i wynika z tego jasno, ze zamknieta
furtka + tabliczka ostrzegawcza + ogrodzony teren = pies moze sobie dowoli
biegac i jezeli jakis duren przeskoczy przez plot i zostanie pogryziony
to bedzie to tylko i wylacznie JEGO wina :)

Sprawa komornikow jest znacznie bardziej skomplikowana bo komornik na sluzbie
to chroniony funkcjonariusz publiczny, furtka byla uchylona (a na pewno nie
byla zamknieta na klucz), a pies zostal wypuszczony prawdopodobnie z
premedytacja - jak juz ludzie byli na terenie posesji. A mimo to sprawa
na 99% bedzie wygrana przez wlascicielke psa (troche sie rozpedzilem w
pierwszym poscie piszac, ze juz zostala wygrana).
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

On 2014-03-17 12:56, Adam wrote:
> Ale pisze wyraznie z jakich powodow i wynika z tego jasno, ze zamknieta
> furtka + tabliczka ostrzegawcza + ogrodzony teren = pies moze sobie dowoli
> biegac i jezeli jakis duren przeskoczy przez plot i zostanie pogryziony
> to bedzie to tylko i wylacznie JEGO wina :)

Hint1: tak zeznaje dziennikarz bo zgadulę, że do uzasadnienia wyroku nie
zaglądałeś.

Hint2: nie żyjemy w anglosaskim systemie prawnym.

> Sprawa komornikow jest znacznie bardziej skomplikowana bo komornik na sluzbie
> to chroniony funkcjonariusz publiczny, furtka byla uchylona (a na pewno nie
> byla zamknieta na klucz), a pies zostal wypuszczony prawdopodobnie z
> premedytacja - jak juz ludzie byli na terenie posesji. A mimo to sprawa
> na 99% bedzie wygrana przez wlascicielke psa (troche sie rozpedzilem w
> pierwszym poscie piszac, ze juz zostala wygrana).
> pozdr.

Ale wiesz, że do sądu idzie się po wyrok, a nie po sprawiedliwość? ;-)

Piotrek

do góry

W dniu poniedziałek, 17 marca 2014 12:59:42 UTC+1 użytkownik Piotrek napisał:

> Hint1: tak zeznaje dziennikarz bo zgadulę, że do uzasadnienia wyroku nie
> zaglądałeś.

Akurat znam te sprawe b. dobrze. I bedzie wygrana - zobaczysz :)

> Ale wiesz, że do sądu idzie się po wyrok, a nie po sprawiedliwość? ;-)

Jednak sa podstawy prawne zeby twierdzic, ze mam racje :)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry