No i zaczęło się, robią "jastrychy" (nadal mi się podoba ta nazwa). :)

Zdziwiło mnie jedno, toć to prawie jak piasek jest. Goście biorą w
garść, a to się nie leje, tylko sypie!

Rozumiem, że taka jest technologia, ale czy tak wykonany "beton" ma
jakąkolwiek szansę osiągnąć wytrzymałość betonu lanego?
Wiem, że trzeba pielęgnować - podlewać, ale to już postfaktum przecież jest.

Zadziwiająca technologia. Dlaczego tak, a nie zwyczajnie - gęsty beton?

Irek.N.
ps. fajne bamboczki mają do chodzenia - takie blachy gdzieś 30 x 40 cm :)

do góry

W dniu środa, 3 lipca 2013 21:29:55 UTC+2 użytkownik Irek N. napisał:

> Zdziwiło mnie jedno, toć to prawie jak piasek jest. Goście biorą w
> garść, a to się nie leje, tylko sypie!

I tak ma byc. Dzieki temu zostanie tak jak to poloza, nie porobia sie
"gory doliny"!

> Rozumiem, że taka jest technologia, ale czy tak wykonany "beton" ma
> jakąkolwiek szansę osiągnąć wytrzymałość betonu lanego?

Pewno az tak to nie, pytanie czy posadzka potrzebuje wytrzymalosci
betonu lanego ;) To nie zelbet, na sciskanie to i tak ma ogromna
wytrzymalosc.

> Wiem, że trzeba pielęgnować - podlewać, ale to już postfaktum przecież jest.

Nie trzeba podlewac - lepiej przykryj folia na 2 tygodnie i z glowy :)

> Zadziwiająca technologia. Dlaczego tak, a nie zwyczajnie - gęsty beton?

Bo woda paruje i mialbys gory-doliny, a nie rowna jak stol wylewke :)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

> I tak ma byc. Dzieki temu zostanie tak jak to poloza, nie porobia sie
> "gory doliny"!

Fakt, ładnie to idzie, jak brakło to sobie ręcami dosypują.
Dosłownie jak zasiali górale.... ;)

> Pewno az tak to nie, pytanie czy posadzka potrzebuje wytrzymalosci
> betonu lanego ;) To nie zelbet, na sciskanie to i tak ma ogromna
> wytrzymalosc.

No kiedy to tylko 7.5cm grubości. Pod dołem miękki styropian. Jak
postawię sejf, tak powiedzmy 500kg ciężaru, to co, ma popękać prawo?

Swoją drogą poprosiłem o zbrojenie siatką. Teraz widzę dlaczego
niechętnie firmy to robią (preferują włókna... masakra jakaś).

> Nie trzeba podlewac - lepiej przykryj folia na 2 tygodnie i z glowy :)
Zapytam ich jutro o to, jak potwierdzą, to super - THX. (w końcu oni
odpowiadają za jakość, choć i tak będzie pewnie niemożliwe udowodnić
cokolwiek, zawsze powiedzą że styropian siadł).

> Bo woda paruje i mialbys gory-doliny, a nie rowna jak stol wylewke :)

Jakiej równości mam się spodziewać?
Mój znajomy mówił o 2mm, ale wyszło 5mm. To realne jest? Czego mogę wymagać?

Miłego.
Irek.N.

do góry

W dniu środa, 3 lipca 2013 21:54:29 UTC+2 użytkownik Irek N. napisał:

> No kiedy to tylko 7.5cm grubości. Pod dołem miękki styropian. Jak
> postawię sejf, tak powiedzmy 500kg ciężaru, to co, ma popękać prawo?

Moim zdaniem - nie powinno, acz oczywiscie najlepiej jakbys ten ciezar
rozlozyl na wieksza powierzchnie - a przynajmniej nie stawial sejfu
na np. czterech waskich nozkach :-))

> > Nie trzeba podlewac - lepiej przykryj folia na 2 tygodnie i z glowy :)
> Zapytam ich jutro o to, jak potwierdzą, to super - THX. (w końcu oni
> odpowiadają za jakość, choć i tak będzie pewnie niemożliwe udowodnić
> cokolwiek, zawsze powiedzą że styropian siadł).

Kazda ekipa inaczej zaleca. Jedni mi kazali podlewac codziennie, drudzy
lekko zwilzyc jak zwiaze (po 24-30h w zaleznosci od pogody) i przykryc
folia, a trzeci - w ogole nic nie robic ;-) Robilem roznie i w sumie w kazdym
przypadku bylo OK. Pamietaj tylko jak tam masz podlogowke zeby wstrzymac sie
z wygrzewaniem jak najpozniej sie da. I zaczac wygrzewanie od niskich
temperatur i codziennie lekko podnosic. Inaczej moze sie powyginac (moga sie
uniesc rogi).

> Jakiej równości mam się spodziewać?
> Mój znajomy mówił o 2mm, ale wyszło 5mm. To realne jest? Czego mogę wymagać?

Wszystko zalezy od wylewkarzy - mimo ze potem to i tak maszyna zaciera to
jednak samo polozenie tez ma na wiekszych powierzchniach znaczenie.
U mnie nie znalazlem miejsca gdzie byloby na lacie 2m wiecej jak 1mm dolka :)
Naprawde "jak stol" ! Kafelki na tym klasc to bajka - malpa by dala rade.
Cala lazienke i przedpokoj kladlem na grzebien 2mm (po docisnieciu warstwa
kleju ma 1mm) :-)) W ogole nie trzeba nic rownac - po prostu smarujesz,
dobijasz kafle na maksa i jest rowno ;)
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

> Moim zdaniem - nie powinno, acz oczywiscie najlepiej jakbys ten ciezar
> rozlozyl na wieksza powierzchnie - a przynajmniej nie stawial sejfu
> na np. czterech waskich nozkach :-))

Słyszałem, że narożniki są słabe, trzeba więc sejf na środku ;)


> Kazda ekipa inaczej zaleca. Jedni mi kazali podlewac codziennie, drudzy
> lekko zwilzyc jak zwiaze (po 24-30h w zaleznosci od pogody) i przykryc
> folia, a trzeci - w ogole nic nie robic ;-) Robilem roznie i w sumie w kazdym
> przypadku bylo OK. Pamietaj tylko jak tam masz podlogowke zeby wstrzymac sie
> z wygrzewaniem jak najpozniej sie da. I zaczac wygrzewanie od niskich
> temperatur i codziennie lekko podnosic. Inaczej moze sie powyginac (moga sie
> uniesc rogi).

Ja na dzień dobry usłyszałem, że mam to pielęgnować przez 2 tygodnie!
A ja planowałem w 3 dni po wylaniu zrobić sobie tam magazyn dla
przykładowo styropianu elewacyjnego. Ech... plany. :(
Co do grzania... rozpocznę pewnie w listopadzie :) A o powolnym starcie
też słyszałem, podobno nawet sterowniki czasami mają do tego program.


> Wszystko zalezy od wylewkarzy - mimo ze potem to i tak maszyna zaciera to
> jednak samo polozenie tez ma na wiekszych powierzchniach znaczenie.

Mają jakieś mechaniczne zacieraczki blaszane - szacuję fi 60cm.

> U mnie nie znalazlem miejsca gdzie byloby na lacie 2m wiecej jak 1mm dolka :)

No to rewelacja,znaczy da się!

> Naprawde "jak stol" ! Kafelki na tym klasc to bajka - malpa by dala rade.
> Cala lazienke i przedpokoj kladlem na grzebien 2mm (po docisnieciu warstwa
> kleju ma 1mm) :-)) W ogole nie trzeba nic rownac - po prostu smarujesz,
> dobijasz kafle na maksa i jest rowno ;)

Jak znam życie, to tak nie będę miał. W ogóle mam lekkiego pecha chyba.
Wczoraj koparka wpadła do wykopu i łychą ścianę dziabnęła. Niby
niegroźnie, ale jednak. Studzienka kanalizacyjna też już oberwała. Parę
razy pogoda tak się spaprała, że wykopy pod dreny się osunęły. Samo życie.

No dobra, ile mogę przyjąć jako dobrze wykonana wylewka, a od jakiej
wartości zacząć kręcić nosem?

Miłego.
Irek.N.

do góry

W dniu środa, 3 lipca 2013 23:12:48 UTC+2 użytkownik Irek N. napisał:

> Słyszałem, że narożniki są słabe, trzeba więc sejf na środku ;)

No lepiej :)


> Ja na dzień dobry usłyszałem, że mam to pielęgnować przez 2 tygodnie!
> A ja planowałem w 3 dni po wylaniu zrobić sobie tam magazyn dla
> przykładowo styropianu elewacyjnego. Ech... plany. :(

Moim zdaniem spokojnie bys mogl. Podlej i uloz na tym styro - szczelnie, tak
zeby nie bylo pustych miejsc. Woda nie bedzie miala z tego jak wyparowac.
Wyjdzie na to samo jakbys folia przykryl :)

> Co do grzania... rozpocznę pewnie w listopadzie :) A o powolnym starcie
> też słyszałem, podobno nawet sterowniki czasami mają do tego program.

Ano.

> Mają jakieś mechaniczne zacieraczki blaszane - szacuję fi 60cm.

Standard! Helikopterki takie ;)

> No dobra, ile mogę przyjąć jako dobrze wykonana wylewka, a od jakiej
> wartości zacząć kręcić nosem?

Cos mi sie obilo o uszy ze do 3mm na lacie chyba 1,5mb albo 2mb jest jeszcze
w normie. Ale naprawde nie sadze, zebys mial wiecej - ta zacieraczka
mechaniczna to gwarantuje!
pozdr.

--
Adam Sz.

do góry

Więc jest tak.
Gwarantowali 2mm, ale to jak się okazuje ściema jest - zawsze i u
wszystkich.

Na piętrze wyszło ładnie, może w 2 miejscach jest z 4-5mm na 3m łacie -
narożniki przy kominie.
Za to na parterze jest fatalnie, około 10 miejsc do poprawki (około
4-5mm górek), ale najgorzej, bo mają wszystkie kratki ściekowe do
wykucia. Jak idioci to zrobili nie zastanawiając się zupełnie
(przykładowo kratka skręcona o jakieś 5 stopni w stosunku do ściany).

Nie jestem zadowolony z jakości, moim zdaniem partacze, ale z terminu
tak - uratowali go.

Irek.N.

do góry