Witam,

Nie dopilnowałem, mój błąd. Murarze popełnili sporą fuszerkę, dopiero teraz
to odkryłem.

Mam komin (systemowy, gazowy) jest z niezależnym doprowadzaniem powietrza do
spalania. Wspaniałomyślni murarze całkowicie zamurowali od góry wlot
powietrza.

Komin wygląda następująco: wewnątrz idzie rura (kamionka) ze spalinami, a na
zewnątrz niej z góry na dół ma iść powietrze do pieca. Murarze na szczycie
wylali betonową czapę (wystaje tylko rura spalinowa), tak więc całkowicie
zablokowali dopływ powietrza do przyszłego pieca. Potem dekarze obrobili
całość blachą.

Jedno z rozwiązań, które mi przychodzi do głowy, to zrobić z boku otwór i
osadzić w nim kratkę (taką samą jak do wentylacji). Czy tak może być, nie ma
jakichś przeciwwskazań?

A może jakieś inne pomysły? Całkowita demolka i kazać robić całą górę od
nowa? Boję się jednak o blachodachówkę...

Komin jest ocieplony warstwą 5cm wełny. Na to poszła siatka i klej, potem
grunt CT-17.

Oto zdjęcie komina:
http://img854.imageshack.us/img854/1185/p1050639a.jp
g

Ze strony producenta. Na pierwszym z tych obrazków jest to pokazane.
Powietrze wlatuje od dołu, jest tam szczelina.
http://www.plewa.net.pl/galeria/galeria-uni-las#

Lepiej jest to pokazane na instrukcji:
http://systemy-kominowe-plewa.home.p...CJA_UNIlas.pd
f

Pozdrawiam,
BWP