-
111. Data: 2023-12-23 08:46:20
Temat: Re: ntg elektryczne auta
Od: Pete <n...@n...com>
W dniu 22.12.2023 o 16:23, Myjk pisze:
> Thu, 21 Dec 2023 19:03:22 +0100, Pete
>
>>>> Ano takim cudem, że w zimie zasięg spada z 350 w lecie do 200 zimą.
>>>> Cuda :)
>>> Łżesz, nawet bez pompy ciepła do grzania kabiny spada w porywach o 20%.
>>> To jest ponad 2x mniej niż tutaj utykasz. Jeśli samochód ma pompę ciepła,
>>> to spadek wynosi w porwyach 7%, czyli ponad 5x mniej niż utykasz.
>> Co najwyżej łże właścicielka pewnego auta,
>> wytworu niemieckiej myśli technologicznej.
>
> Może jak zwykle dla takich jak ty nie zebrałeś kompletnych danych i się
> prujesz. Takie "straty", jak już zresztą Cava napisał, to się ma jak się
> jeździ w interwałach 10km kiedy trzeba dużo mocy wkładać w nagrzanie.
> Spaliniak też wtedy jara jak smok.
Piękna rada, żeby jej bateria wystarczała na dłużej - to ma więcej jeździć.
Zadziwia mnie ta logika elktromoaniaków.
>
>> Ale nie znam powodu, dlaczego miałaby to robić. Zwłaszcza, że narzekała,
>> że z mężem żałują zakupu. Wszak to takie niepolskie, przyznawać się do
>> błędu.
>
> Jest jeszcze prostsze wyjaśnienie. Stawiam, że nie ma żadnej "właścicielki"
> tak samo jak kris nie widział elektryków którym zabrakło prądu w korku, a
> sobie to tylko dorobił bo mu pasowało do światopoglądu.
Gdzieś mam twoje chore projekcje. Prostuję bzdury, które piszesz na
podstawie wyliczeń teoretycznych z katalogu. Które się mają nijak do
praktyki.
>
>>>> Co ma piernik do wiatraka?
>>>
>>> Że nigdy nie używałeś, a się prujesz. Przypomina mi to jęczenie ignorantów
>>> o kosztownym ogrzewaniu domów pompą ciepła, którzy w życiu nawet koło niej
>>> nie stali i tylko powielają zasłyszane brednie.
>>
>> Czyli chcesz powiedzieć, że na elektryki działają inne prawa fizyki, niż
>> na spalinowe? Ciekawe, ciekawe.
>
> Chcę powiedzieć że elektryki zużywają 2x mniej energii niż spaliniaki,
> niemniej przez to jak jeżdżą, mam tu oczywiście na myśli reakcję na "gaz" i
> że nie ma w nich przy tym żenującego wycia spaliniaka aż uszy puchną,
> prowokują do dynamiczniejszej jazdy niż spaliniaki.
Co z tego, że zużywają 2x mniej ale 5x droższej energii. I na dodatek
mają problem z jej szybkim uzupełnianiem.
>
>>>>>> że w zimie jak ogrzewasz
>>>>>>> kabinę to spalanie wzrasta
>>>>>> Dwukrotnie, jak w elektryku? :D
>>>>>
>>>>> I znowu to samo, 3 z 15 -- to jest dwukrotnie?
>>>>> A samochód jak ma pompę ciepła i zużywa dzięki
>>>>> COP 1/3 tego, to ile ci wychodzi? Pewnie 75%.
>>>> Nadawałbyś się do nawijania makaronu na uszy w salonie.
>>>
>>> Nie odwracaj kota ogonem tylko napisz wprost jak działa
>>> twoja "matematyka" -- czy 3 z 15 to jest wg ciebie 1/2?
>>
>> Ja piszę nie o wyliczeniach z broszury, ale rzeczywistych obserwacji
>> użytkownika BEV. Biedak, nie wie, że Myjk uważa, że jego auto powinno
>> przejechać 300km a jedzie max 200.
>
> Czyli chcesz powiedzieć, że na spaliniaki działają inne
> prawa fizyki, niż na spalinowe. Ciekawe, ciekawe bzdury.
Jakoś mój ICE w zimie przejeżdża tyle samo na zbiorniku niż latem.
Nawet pomimo ciepła w kabinie.
>
>>>> A potem właściciel narzeka, że w zimie przejedzie 200 a latem 350.
>>>
>>> Pokaż który, podobny tobie co w elektryku w życiu nie siedział?
>>> Z podanego wcześniej testu na dystansie 3218km Tesli M3 (bez
>>> pompy ciepła) wynika, że spadek zasięgu lato vs zima wyniósł
>>> 60km (a nie jak utykasz 150, czyli ponad 2x więcej), tj.
>>> z 402 na 341km. Czyli łżesz, łżesz i tylko łżesz.
>>
>> Nie wiedziałem, źe Tesla to wzorzec BEV trzymany w Sevres
>> jako jedyny i niepodważalny dowód na genialność elektryków.
>
> Nie, ale mają największą flotę elektryczną i największe
> doświadczenia w tworzeniu tego typu pojazdów. Dziwisz się
> też że silnik jednego producenta pali mniej niż innego,
> pomimo tej samej pojemności i mocy?
Tesla ma bardzo ograniczone portfolio, beznadziejny serwis w PL więc
ludzie szukają innych marek.
>
>> Otóż informuję, że świat nie kończy się na Teslach, są jeszcze większe,
>> cięższe i mniej opływowe wozidła z małymi bateriamu, które w zimie nie
>> dają rady.
>
> Są, ale nadal w normalnych warunkach zasięg
> nie spada 2x jak to turaj utykacie.
no, może nie 2x ale 1,6(6) już tak
>
>>>>>> Chyba Ci się od tej elektryczności coś pozajączkowało,
>>>>>
>>>>> Raczej tobie, chyba od wdychania spalin.
>>>> Oho, odezwał się orędownik elektryków użytkujący spaliniaka z
>>>> podtrzymaniem elektrycznym :P
>>>
>>> Przytrułeś się tymi spalinami jednak bardziej niż wyglądało na pierwszy
>>> rzut oka. Skoro przejeżdżam 90% na prądzie, tj. około 20 tys., czasem
>>> spaliniak się nie uruchamia przez 2 miesiące, to co najwyżej użytkuję
>>> elektryka z podtrzymaniem spalinowym.
>>
>> Tak tak.
>> Jakbyś był takim elektrofilem,
>
> Ależ ja nie jestem żadnym elektrofilem. To ty (wy) mi tu taką
> łatę notorycznie przypinacie. Ja po prostu nie lubię gdy ktoś
> bzdury opowiada bazowane na niesprawdzalnych opowieściach.
> I to niezależnie od tematu.
Cytowałem użytkowniczkę. Nie wiem dlaczego uważasz, że inni mogą mieć
inny experience z użytkowania BEV.
>
>> to byś sobie nabył BEV z normalną baterią i bez dodatkowego silnika.
>
> Jakbym jeździł 200-300km dziennie, to z pewnością bym nabył. A że jeżdżę
> maksymalnie 100km i mam możliwość ładowania się nawet 3x dziennie, to nie
> opłaca mi się kupować dużej baterii. Taka Tesla MY w stosunku do mojego
> Outlandera PHEV zwracałaby mi się 10-12 lat. >
>> Wtedy na te 2 miesiące by ci wytarczyło prądu z baterii.
>
> I za to mam dopłacać 80-100 tys. by wykorzystać pełną pojemność
> wożonej baterii parę razy w roku? Weź przemyśl.
Więc dlaczego z C. ewangelizujecie jakie to elektryki są super.
Są, ale dla wyjątkowo wąskiej grupy użytkowników.
Reszta ma głęboko gdzieś BEV bo są poprostu dla nich bezużyteczne
>
>> A tak, to ewangelizujesz jakie to elektryki super, a sam na wszelki
>> wypadek nosisz w plecaku zapas benzynki, jak prądu zabraknie.
>
> Domyślam się że liczyć nie potrafisz, nie starasz się nawet
> zrozumieć tematu, ale jakby jestem do tego przyzwyczajony.
Taka jest prawda i odwracaniem kota ogonem, tego nie zmienisz.
Bo na wszelki wypadek zapas benzyny jest potrzebny.
>
>> Hipokryta.
>
> Żebyś ty tylko rozumiał znaczenie słów które używasz,
> ignorancie galopujący.
Hipokryta.
>
>>>>>> akurat ogrzewanie kabiny jest ciepłem odpadowym.
>>>>>
>>>>> Oczywiście, i dlatego w poprzednim dieslu miałem automatyczne webasto, żeby
>>>>> czym prędzej dogrzać silnik podczas startu bo inaczej grzął się paręnaście
>>>>> kilometrów i syfił, webasto które potrafiło się załączać w czasie jazdy po
>>>>> autostradzie (sic!) albo podczas stania w korku na biegu jałowym, żeby
>>>>> dogrzać silnik, bo stygł.
>>>> Dałeś się namówić na dizla do miasta to miałeś tak samo wygodnie jak w
>>>> elektryku.
>>> Naucz się czytać ze zrozumieniem, na trasie też się dogrzewanie silnika
>>> włączało.
>> Dobrze, popraiwam:
>> Dałeś się namówić na dizla to miałeś tak samo wygodnie jak w elektryku.
>
> Powtarzam, dogrzewanie SILNIKA (a nie kabiny) włączało się też w trasie.
Dobrze, poprawiam:
Dałeś się namówić na _gównianego_ dizla to miałeś tak samo wygodnie jak
w elektryku.
Użytkownicy samochodów z zapłonem iskrowym nie mają takich problemów.
>
>>>>> Serio nie zauważasz zwiększonego zużycia paliwa w zimie? Bo to że silnik
>>>>> jest mocno stratny nie znaczy że ciepła do pracy nie wymaga i że całe
>>>>> ciepło jest opadowe, szczególnie w zimie. Może ty po prostu rowerem
>>>>> jeździsz a samochodach spalinowych masz równie blade pojęcie co pojazdach
>>>>> elektrycznych?
>>>>
>>>> Serio nie widzę różnicy - jeśli jest, to na pewno poniźej 10% bo więcej
>>>> bym zauważył.
>>>
>>> Ignorancja ma właśnie to do siebie, że się nie zauważa niewygodnych rzeczy.
>>> Ty masz ewidentnie klapy na oczach.
>>
>> Niezależnie czy lato czy zima, spalam 12l/100km.
>
> Tak, tak, yeti istnieje.
Aż zacytuję:
nigdy nie używałeś, a się prujesz. Przypomina mi to jęczenie
ignorantóww o kosztownym ogrzewaniu domów pompą ciepła, którzy w życiu
nawet koło niej nie stali i tylko powielają zasłyszane brednie.
>
>> I mam ciepło w kabinie po 5km
>
> Sprawdź termostat, powinno być 20sC w kabinie po 2km.
Ma się dobrze.
>
>>>>>>> , jak używasz klimy w lecie to spalanie też
>>>>>>> wzrasta?
>>>>>>
>>>>>> o 5%. A o ile w elektryku?
>>>>>
>>>>> Zdecydowanie mniej niż przy ogrzewaniu, bo z zasady działania chłodzić
>>>>> można tylko przy udziale pompy ciepła. Czekam zatem aż wyliczysz ile zużywa
>>>>> faktycznie ogrzewanie, to będziesz też wiedzieć ile na chłodzenie idzie.
>>>>>
>>>>> BTW a tu test z 3500km teslą (bez pompy ciepła do grzania) lato vs zima:
>>>>>
>>>>> https://www.youtube.com/watch?v=uC95WACQhCY
>>>>> https://www.youtube.com/watch?v=UskzfQJt2Bc
>>>>>
>>>>> Konkretnie to wynik masz tutaj:
>>>>> https://youtu.be/UskzfQJt2Bc?si=RQ1lzzSIVoMSFedv&t=3
23
>>>>
>>>> Czyli nie wiesz.
>>>
>>> W przeciwieństwie do ciebie wiem, bo jeżdżę na prądzie. Nie jesteś
>>> w stanie zrozumieć po angielsku, albo chociaż przeczytać danych
>>> w podanych materiale? To ci napiszę wprost, różnica w zużyciu energii
>>> lato-zima wyniosła 17,3% w samochodzie BEZ POMPY CIEPŁA, gdzie temperatury
>>> zimowe dochodziły do -18sC. Gdzie tu ignorancie widzisz 50% spadek zasięgu?
>> W aucie o trochę większych gabarytach niż tesla.
>
> Czyli jakim konkretnie -- to jakaś tajemnica państwowa?
> Boisz się że sprawdzę kubaturę kabiny i wyjdzie że jest
> taka jak w Tesli?
Nie wiem dokładnie, jakiś duży merc.
>
>>>>>> Bo ja znam gości, którzy w zimie jeżdżą lodówkami, żeby dojechać do celu :)
>>>>>
>>>>> Tak, tak, pewnie tak samo ich znasz jak kris wydział setki
>>>>> elektryków wiezionych na lawetach (a w zasadzie nie wiezionych
>>>>> bo nie chcą laweciarze ich wozić) po 5h stania w korku.
>>>> Pozwolę sobie nie skomentować tych wycieczek osobistych.
>>>
>>> bueheheh gdzie tu masz jakąś wycieczkę osobistą? Po tych bzdurach
>>> które wypisujesz wątpię że znasz gości którzy jeżdżą elektrykami,
>>> tak samo jak nigdy w elektryku nie siedziałeś a prujesz się na
>>> temat zasięgów. I tak samo jak kris sobie wymyśla historyjki
>>> o elektrykach które rzekomo na lawetach z korka wyjeżdżały.
>> Sam jesteś ignorant.
>
> Nazwanie cię ignorantem to była ta wycieczka osobista?
> Bueehehe
>
Naprawdę żal mi takich ludzi jak ty.
>> Pierwszy link z brzegu
>
> Pewnie w tym jest problem, zadowalasz się byle gównem,
> o ile pasuje ci do tezy.
>
>> https://premiummoto.pl/samochod-elektryczny-w-zimie-
test-zasiegu/
>>
>> I to jeszcze w listopadzie przy 0C :D
>>
>> Szczekaj dalej.
>
> Gość sam wykazuje że EQS ma mieć w lecie zużycie 16kWh/100,
> a jemu zużył "w zimie" ponad 24kWh/100. Jechał 4h więc wychodzi
> że 8kWh na godzinę żeżarło mu grzanie -- ja się pytam jak, skoro
> do grzania kabiny potrzeba w porywach 2-3kWh (do utrzymania 22sC
> w kabinie, a ten ponoć jeszcze przymarzał). Ty oczywiście
> łykasz jak pelikan bez analizy.
>
> Może był ignorantem jak ty i sobie podczas jazdy wygrzewał baterię
> do szybkiego ładowania, a co mu było zbyteczne? Bo na pęczki jest
> takich "testerów" co wzięli elektryka, naładowali wieczoerm przyszli
> rano i nie mieli połowy baterii -- łolaboga jakie te elektryki do dupy
> bo prąd ucieka bez używania. A że było ustawione wygrzewanie kabiny
> czy właśnie baterii przez testujacego poprzednika, to już ignorant
> nie wie.
>
> Zresztą ten tester pisze w artykule że w czasie ekodrivingu
> "wykręcił z 4-litrowego V8 w Tuaregu niecałe 5 l/100 km"
> po czym się okazuje że jechał 3-litrowym V6, twierdząc tym
> samym że wie coś o oszczędnej jeździe, chwilę wcześniej
> stwierdzając, że ekodrivingu nie zamierza uskuteczniać
> w elektryku.
>
> Dlatego ja na takich testerów biorę poprawkę i wolę słuchać
> właśnie przedstawionego wcześniej Jasona, który ma wiedzę
> o samochodach, której "idol" na którego się powołałeś,
> w życiu mieć nie będzie.
>
Dałem przykład normalnego używania a ty jednak idziesz w zaparte.
Pa pa.
Pruj się dalej, ale już beze mnie.
Mam nadzieję, że inni zrobią to samo.
>>>>>> P.S.
>>>>>> Ww. to były pytania retoryczne :P
>>>>>
>>>>> Chyba jednak nie, skoro trzeba ci wykładać odpowiedzi.
>>>> Ja je znam, dlatego możesz sobie odpuścić ewangelizację.
>>>
>>> No jeśli dalej będziesz się upierać że 3 z 15 to jest 1/2,
>>> to faktycznie mogę sobie odpuścić. Z ignorantami matematycznymi
>>> się nie pogada.
>> Kompromituj się dalej.
>
> Weź krzysia pod rączkę, usiądźcie w swoich trupkach spalinowych
> i sobie o swoich prejekcjach podyskutujcie.
>
Powiedział ten, co na wszelki wypadek jeździ spalinowym.
Żegnam.
--
Pete
-
112. Data: 2023-12-23 09:15:54
Temat: Re: ntg elektryczne auta
Od: Pete <n...@n...com>
W dniu 23.12.2023 o 07:41, Cavallino pisze:
> W dniu 22-12-2023 o 18:21, Pete pisze:
>
>>>> Tylko, że nie każdy ma ochotę na przystanek na obiad w drodze z
>>>> pracy do domu, bo mu 10 km zasięgu zabraknie.
>>>
>>> Inni nie mają ochoty babrać się w rozlanej gnojówie na stacjach
>>> benzynowych....
>>
>> nie znam takich stacji.
>
> Oczywiście, na tych na które jeździsz nikomu nigdy nie zdarzyło się
> rozlać ON.....
> A w jakiej to jest rzeczywistości?
Aaaaa, już podejrzewam o co ci chodzi. Z tym ma chyba związek taki
czerwony nalot na posadzkach.
Płynów nie stwierdziłem.
Może dlatego, staję przy dystrybutorze, gdzie paliwo leci do góry a nie
w dól? :P
>>
>>>
>>> A to 10 km zasięgu wystarczy góra kilka minut ładowania, nawet na
>>> umycie szyb może nie starczyć.
>>
>> ICE nie ma tego rodzaju rozterek.
>
>
> Jasne, nigdy nie trzeba zatankować.....
> Moje tego nie wiedziały i wymagały.
> I to czasem częściej niż bev ładowania.
Nie muszą codziennie tankować, tak jak BEV z 200km zasięgu zimą...
Myjk tankuje nawet 3 razy dziennie :D
>
>> Szyby sobie myje w trakcie jazdy :P
>
> Rękę wystawiasz, czy jesteś z tych co to nagminnie syfią innym naookoło
> płynem ze spryskiwaczy, zamiast myć szyby?
GDDKiA nie ma nic przeciwko.
>
>>>> Oczywiście, można codziennie wracać z pracy 40m albo 1h40m.
>>>
>>> Nie bredź.
>>
>> To mówią użytkownicy elektryków w zimie, ja tylko powtarzam.
>
> Bredzisz.
> Bo przez godzinę naładowaliby auto na minimum tydzień 40 minutowych jazd.
Pogadaj o tym z Myjkiem.
>
> Co za tym idzie, słowa "codziennie" i "+1h40m" są po prostu kłamstwem
> hejtera.
Pogadaj o tym z Myjkiem.
>
>>
>>>
>>>> Tylko, że:
>>>> a. tankowanie nie zajmuje ~1h
>>>
>>> W sumie w roku?
>>> Zajmuje.
>>
>> Nie dam się sprowadzić do poziomu dyskusji rodem z piaskownicy.
>
> Chciałbyś.
> Na razie to Ty to robisz, ja się nie zniżam.
:D
>
>
>> Kompromitujesz
>
> Tak, matematyczna wiedza to kompromitacja.
> Hejterów kłamiących na lewo i prawo.
Ja nie upadłem na głowę, żeby kupić elektryka. Co więcej, nie spotkałem
zadowolonego użytkownika. Jeden udaje, że jest zadowolony ale jak kiedyś
chchiałem przejazdem do niego wpaść w sobotę o 22, to mi odpisał, że go
nie ma w domu, bo stoi na darmowej ładowarce pod marketem i będzie w
domu za 1,5h.
Taka to rzeczywistość właścicieli elektryków.
Mam wiele innych lepszych rzeczy do roboty w sobotni wieczór niż kwitnąć
na ładowarce.
>
>>
>>>
>>>
>>>> b. ogrzewanie zimą nie kosztuje ~50% wyższego spalania
>>>
>>> Nie - bo te 50% więcej (a nawet jeszcze duuuuużo więcej) energii
>>> spalasz zawsze, nie tylko zimą.
>>
>> Przy czym 100km kosztuje mnie ~30zł.
>
> Co tam 30, napisz 13.
> Co Ci za różnica.
>
> Tak czy tak - mnie kosztuje 0 zł.
> Przebijesz swoją matematyką?
Tylko wtedy z Poznania do Rzeszowa jedziesz 3 dni.
A nie 6h jak "normalny" posiadacz ICE.
>
>
>> Posiadacz elektryka najpierw płaci kilkanaście-kilkadziesiąt tysięcy
>> więcej za auto
>
> Kolejne kłamstwo.
> Elektryki są tańsze od analogicznych spaliniaków.
>
> No chyba że znasz takie ice, co to kosztują poniżej 100 tys za 200 konną
> wersję, zapodaj sprawdzę.
Standardowy tryb elektromaniaków. Porównywanie mocy. Po cholerę mi 200
koni, jak 150 w zupełności wystarczy.
Równie dobrze mógłbym żądać od ciebie podania przykłady elektryka, który
mruczy jak V8 :P
>
>
>> , a potem albo płaci po ~3zł za kwh na publicznych szybkich
>> ładowarkach, albo połowe tego na wolnych
>
> Albo 0 na zakupach, albo 0,50 w domu......
> Każdemu wg uważania, jest wybór.
>
Zwłaszcza, jak się jest w trasie - wtedy można zrobić zakupy na miesiąc.
Tylko na podróż trzeba zarezerwować 2x więcej czasu.
Tak, wiem. Trzeba przecież zjeść obiad. A może nawet dwa.
> W smrodowozie go nie ma i nie jest to zaleta.
>
>
>> I te 30zł płacę za 100km zawsze - czy to zima, czy lato.a
>
>
> No co Ty, zimą to wręcz paliwo się dolewa i koszty robią się ujemne.
> Zwłaszcza jak przyjdzie mróz i diesle stoją masowo po rowach, więc
> jedyny działający napęd to jak pchasz.....
Chyba na Syberii, przestań się kompromitować.
>> Bateria Myjka
>
> Myjk nie ma elektryka.
Rili? On jest przeciwnego zdania raczej.
>
>>> Trzeba tylko kupić auto pod potrzeby.
>>
>> Dzisiaj nie ma to żadnego sensu.
>> Ani ekonomicznego ani użytecznego.
>
> Jest dokładnie odwrotnie niż się hejterom wydaje.
> Na całe szczęście.
> Po prostu nie mają zielonego pojęcia o czym piszą.
> Robią to tylko żeby robić hejt, z zawiści rzecz jasna.
:D :D :D
>
>> Gdyby się jeszcze do pełna dało zatankować w te 5 minut, to dałoby się
>> przeboleć.
>
> Da się krócej.
> Podłączasz wtyczkę i zapominasz o temacie.
> Trwa to jakieś 5s.
> Jak chcesz odjeżdżać to odłączasz.
Uważaj co piszesz, bo jeszcze jakiś głupek w to uwierzy.
>
>> Ale czekanie godziny - to pas.
>
> Każdy posiadacz bev wie doskonale, że klapki w głowie hejetrów, nie mają
> żadnego pokrycia w faktach.
> A Ty o tym nie wiesz - bo i skąd?
> Bredzisz tylko o swoich błędnych wyborażeniach, z punktu widzenia
> woźnicy smrodowozu.
>
> Elektryki ładuje się inaczej niż tankuje smrodowozy - tyle.
> Klapki w głowie przestawia się w kilka prób.
https://www.youtube.com/watch?v=SKf-PBdaZ9s
:D :D :D
>
>> To jest opinia właściciela elektryka. Ja na głowę nie upadłem :P
>
>
> Upadłeś - jak każdy hejter.
> Normalni ludzie się tak nie zachowują.
>
>> I tak mniej niż właściciel BEV jeżdżąc lodówką.
>
> Dobra.
> Byłeś ostrzegany.
> Z mojej strony koniec czytania tego hejtu.
> PLONK
>
Powtórzę, żeby ktoś nie wpadł na pomysł kupna elektryka
https://www.youtube.com/watch?v=SKf-PBdaZ9s
--
Pete
-
113. Data: 2023-12-23 09:16:20
Temat: Re: ntg elektryczne auta
Od: Pete <n...@n...com>
W dniu 23.12.2023 o 07:50, Cavallino pisze:
> W dniu 22-12-2023 o 16:23, Myjk pisze:
>> Thu, 21 Dec 2023 19:03:22 +0100, Pete
>
>>> Niezależnie czy lato czy zima, spalam 12l/100km.
>>
>> Tak, tak, yeti istnieje.
>
> Najlepsze jest jego liczenie:
> 12(l)*6,5(cena za 1l) = 30 zł (dane z jego sąsiedniego posta).
>
> Kłamać i hejtować też trzeba umieć....
> Ten nie umiał...
>
LPG ciołku :D :D :D
--
Pete
-
114. Data: 2023-12-23 15:08:31
Temat: Re: ntg elektryczne auta
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sat, 23 Dec 2023 08:46:20 +0100, Pete
>> Może jak zwykle dla takich jak ty nie zebrałeś kompletnych danych i się
>> prujesz. Takie "straty", jak już zresztą Cava napisał, to się ma jak się
>> jeździ w interwałach 10km kiedy trzeba dużo mocy wkładać w nagrzanie.
>> Spaliniak też wtedy jara jak smok.
>
> Piękna rada, żeby jej bateria wystarczała na dłużej - to ma więcej jeździć.
> Zadziwia mnie ta logika elktromoaniaków.
To nie jest żadna rada, tylko stwierdzenie faktu że zielonego pojęcia o
warunkach "testu" nie masz i rozciągasz jeden wyjątek na całość. Tłumaczę
ci ponownie, ignorancie, skoro ma taki spadek "zasięgu", czyt. ma duże
zużycie na grzanie kabiny, to znaczy że jeździ krótkie interwały. To po
pierwsze znaczy że spaliniak by miła równie duży spadek zasięgu, po drugie
skoro robi krótkie interwały, to problem zasięgu tj. że nie dojedzie do
celu na jednym ładowaniu, jej NIE DOTYCZY, miszczu logiki.
>> Jest jeszcze prostsze wyjaśnienie. Stawiam, że nie ma żadnej "właścicielki"
>> tak samo jak kris nie widział elektryków którym zabrakło prądu w korku, a
>> sobie to tylko dorobił bo mu pasowało do światopoglądu.
>
> Gdzieś mam twoje chore projekcje. Prostuję bzdury, które piszesz na
> podstawie wyliczeń teoretycznych z katalogu. Które się mają nijak do
> praktyki.
Oczywiście, trasa na (tym samym!) dystansie 3500km w zimie i w lecie,
tym samym pojazdem, zestawione ze sobą dla porównania przez rzetelnego
youtubera który nie demonizuje aut spalinowych, bo widać że je kocha,
po tym z jaką pasją rozprawia o niuansach silników, to wg ciebie jest
teoria. Nie wiem, spróbuj, może da się to leczyć.
>> Ależ ja nie jestem żadnym elektrofilem. To ty (wy) mi tu taką
>> łatę notorycznie przypinacie. Ja po prostu nie lubię gdy ktoś
>> bzdury opowiada bazowane na niesprawdzalnych opowieściach.
>> I to niezależnie od tematu.
>
> Cytowałem użytkowniczkę. Nie wiem dlaczego uważasz,
> że inni mogą mieć inny experience z użytkowania BEV.
Bo twoja "użytkowniczka" inaczej używa, ile razy trzeba
ci to wbijać do głowy?
>> I za to mam dopłacać 80-100 tys. by wykorzystać pełną pojemność
>> wożonej baterii parę razy w roku? Weź przemyśl.
> Więc dlaczego z C. ewangelizujecie jakie to elektryki są super.
Się zapytaj.
> Są, ale dla wyjątkowo wąskiej grupy użytkowników.
> Reszta ma głęboko gdzieś BEV bo są poprostu dla nich bezużyteczne
Reszta ma gdzieś, bo m.in. tacy jak ty powielają bzdury.
>> Domyślam się że liczyć nie potrafisz, nie starasz się nawet
>> zrozumieć tematu, ale jakby jestem do tego przyzwyczajony.
> Taka jest prawda i odwracaniem kota ogonem, tego nie zmienisz.
> Bo na wszelki wypadek zapas benzyny jest potrzebny.
Nie na wszelki wypadek, tylko dlatego że bateria w PHEV jest BARDZO mała.
Gdyby miała zaledwie 2x tyle pojemności, czyli 25kWh, to bym ogarniał 99%
tras.
>>> Hipokryta.
>>
>> Żebyś ty tylko rozumiał znaczenie słów które używasz,
>> ignorancie galopujący.
>
> Hipokryta.
Powtarzanie w kółko tego samego nie powoduje
że używasz tego słowa poprawnie.
>> Powtarzam, dogrzewanie SILNIKA (a nie kabiny) włączało się też w trasie.
>
> Dobrze, poprawiam:
> Dałeś się namówić na _gównianego_ dizla to miałeś tak samo wygodnie jak
> w elektryku.
bueheheh Skoro nie chciał się grzać, to znaczy właśnie że był bardzo dobry,
bo miał małe straty cieplne, czyt. wysoką sprawność. Ty myślisz czasami
zanim coś napiszesz, pseudospecjalisto motoryzacyjny?
> Użytkownicy samochodów z zapłonem iskrowym nie mają takich problemów.
Mają za to problem niskiej sprawności. Ty myślisz że dlaczego benzyniak
spala więcej paliwa niż ropniak?
>>> Niezależnie czy lato czy zima, spalam 12l/100km.
>>
>> Tak, tak, yeti istnieje.
>
> Aż zacytuję:
Nie wiem po co, to było w innym kontekście napisane. Fakty są takie, i to
wynika z obserwacji użytkowników, że KAŻDY spaliniak pali więcej w zimie, i
jakich zaklęć nei użyjesz, to takie są fakty, nawet jeśli powszechnie
wiadomo, że silnik produkuje ciepło odpadowe.
>>> I mam ciepło w kabinie po 5km
>>
>> Sprawdź termostat, powinno być 20sC w kabinie po 2km.
> Ma się dobrze.
Podyskutuj o tym z nadirem.
>> Czyli jakim konkretnie -- to jakaś tajemnica państwowa?
>> Boisz się że sprawdzę kubaturę kabiny i wyjdzie że jest
>> taka jak w Tesli?
> Nie wiem dokładnie, jakiś duży merc.
eVito?
>> Nazwanie cię ignorantem to była ta wycieczka osobista?
>> Bueehehe
> Naprawdę żal mi takich ludzi jak ty.
Naprawdę mam to w tyle.
>> Dlatego ja na takich testerów biorę poprawkę i wolę słuchać
>> właśnie przedstawionego wcześniej Jasona, który ma wiedzę
>> o samochodach, której "idol" na którego się powołałeś,
>> w życiu mieć nie będzie.
>>
>
> Dałem przykład normalnego używania
Gówno dałeś i nawet ci wyjaśniłem dlaczego, a ty idziesz w zaparte.
> a ty jednak idziesz w zaparte.
> Pa pa.
> Pruj się dalej, ale już beze mnie.
> Mam nadzieję, że inni zrobią to samo.
Myślę że nie, bo robienie gównoburzy macie we krwi.
Nie wiem, może to z nudów...
>> Weź krzysia pod rączkę, usiądźcie w swoich trupkach spalinowych
>> i sobie o swoich prejekcjach podyskutujcie.
> Powiedział ten, co na wszelki wypadek jeździ spalinowym.
Jakby nie dotarło to powtórzę, 90% jeżdżę na prądzie,
a spaliniaka pod maską mam tylko dlatego, że za mała
jest bateria, a w BEVach jest za duża. Ciekawe kiedy
twoje zwoje mózgowe się zawiążą aby to ogarnąć.
> Żegnam.
Papa.
--
Pozdor
Myjk
-
115. Data: 2023-12-23 15:10:16
Temat: Re: ntg elektryczne auta
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Thu, 21 Dec 2023 11:56:52 -0800 (PST), Kris
> naczytałem się broszur
Pomyliłeś się, miało być bzdur zamiast broszur.
--
Pozdor
Myjk
-
116. Data: 2023-12-23 20:56:49
Temat: Re: ntg elektryczne auta
Od: Pete <n...@n...com>
W dniu 23.12.2023 o 15:08, Myjk pisze:
> Sat, 23 Dec 2023 08:46:20 +0100, Pete
>
>>> Może jak zwykle dla takich jak ty nie zebrałeś kompletnych danych i się
>>> prujesz. Takie "straty", jak już zresztą Cava napisał, to się ma jak się
>>> jeździ w interwałach 10km kiedy trzeba dużo mocy wkładać w nagrzanie.
>>> Spaliniak też wtedy jara jak smok.
>>
>> Piękna rada, żeby jej bateria wystarczała na dłużej - to ma więcej jeździć.
>> Zadziwia mnie ta logika elktromoaniaków.
>
> To nie jest żadna rada, tylko stwierdzenie faktu że zielonego pojęcia o
> warunkach "testu" nie masz i rozciągasz jeden wyjątek na całość. Tłumaczę
> ci ponownie, ignorancie, skoro ma taki spadek "zasięgu", czyt. ma duże
> zużycie na grzanie kabiny, to znaczy że jeździ krótkie interwały. To po
> pierwsze znaczy że spaliniak by miła równie duży spadek zasięgu, po drugie
> skoro robi krótkie interwały, to problem zasięgu tj. że nie dojedzie do
> celu na jednym ładowaniu, jej NIE DOTYCZY, miszczu logiki.
Ten gość z najbogatszej wersji merca zdaje się nie jeździł krótkich
dystansów, a zasięg z 600km spadł do poniżej 400.
Zaiste, sami ignoranci.
>
>>> Jest jeszcze prostsze wyjaśnienie. Stawiam, że nie ma żadnej "właścicielki"
>>> tak samo jak kris nie widział elektryków którym zabrakło prądu w korku, a
>>> sobie to tylko dorobił bo mu pasowało do światopoglądu.
>>
>> Gdzieś mam twoje chore projekcje. Prostuję bzdury, które piszesz na
>> podstawie wyliczeń teoretycznych z katalogu. Które się mają nijak do
>> praktyki.
>
> Oczywiście, trasa na (tym samym!) dystansie 3500km w zimie i w lecie,
> tym samym pojazdem, zestawione ze sobą dla porównania przez rzetelnego
> youtubera który nie demonizuje aut spalinowych, bo widać że je kocha,
> po tym z jaką pasją rozprawia o niuansach silników, to wg ciebie jest
> teoria. Nie wiem, spróbuj, może da się to leczyć.
Ciekawe, że w Polsce dziennikarze motoryzacyjni mają zupełnie inne wyniki.
Ciekawe kto od kogo bierze kasę.
>
>>> Ależ ja nie jestem żadnym elektrofilem. To ty (wy) mi tu taką
>>> łatę notorycznie przypinacie. Ja po prostu nie lubię gdy ktoś
>>> bzdury opowiada bazowane na niesprawdzalnych opowieściach.
>>> I to niezależnie od tematu.
>>
>> Cytowałem użytkowniczkę. Nie wiem dlaczego uważasz,
>> że inni mogą mieć inny experience z użytkowania BEV.
>
> Bo twoja "użytkowniczka" inaczej używa, ile razy trzeba
> ci to wbijać do głowy?
Używa tak jak potrzebuje. Sorry, ale auto jest po to, by służyło
użytkownikowi a nie odwrotnie.
No i się do tego nie nadaje w porównaniu do ICE.
>
>> Są, ale dla wyjątkowo wąskiej grupy użytkowników.
>> Reszta ma głęboko gdzieś BEV bo są poprostu dla nich bezużyteczne
>
> Reszta ma gdzieś, bo m.in. tacy jak ty powielają bzdury.
>
:D
>
>>> Domyślam się że liczyć nie potrafisz, nie starasz się nawet
>>> zrozumieć tematu, ale jakby jestem do tego przyzwyczajony.
>> Taka jest prawda i odwracaniem kota ogonem, tego nie zmienisz.
>> Bo na wszelki wypadek zapas benzyny jest potrzebny.
>
> Nie na wszelki wypadek, tylko dlatego że bateria w PHEV jest BARDZO mała.
Czy ty czytasz to co piszesz?
Potwierdzasz, to co napisałem, ale jednocześnie zaprzeczasz.
Najbliżsi dobrze to znoszą?
> Gdyby miała zaledwie 2x tyle pojemności, czyli 25kWh, to bym ogarniał 99%
> tras.
A na 1% co? ICE? Czy BEV z wypożyczalni?
>
>>>> Hipokryta.
>>>
>>> Żebyś ty tylko rozumiał znaczenie słów które używasz,
>>> ignorancie galopujący.
>>
>> Hipokryta.
>
> Powtarzanie w kółko tego samego nie powoduje
> że używasz tego słowa poprawnie.
Hipokryta.
>
>>> Powtarzam, dogrzewanie SILNIKA (a nie kabiny) włączało się też w trasie.
>>
>> Dobrze, poprawiam:
>> Dałeś się namówić na _gównianego_ dizla to miałeś tak samo wygodnie jak
>> w elektryku.
>
> bueheheh Skoro nie chciał się grzać, to znaczy właśnie że był bardzo dobry,
> bo miał małe straty cieplne, czyt. wysoką sprawność. Ty myślisz czasami
> zanim coś napiszesz, pseudospecjalisto motoryzacyjny?
Aha. Tylko że taki silnik przejedzie max 200tys i potem trup. W
porównaniu do wolnossącego małowysilonego silnika benzynowego, który bez
remontu kapitalnego spokojnie przejedzie 1mln km.
Ale takie to już tylko amerykanie robią.
Specjalisto od eletryków.
>
>> Użytkownicy samochodów z zapłonem iskrowym nie mają takich problemów.
>
> Mają za to problem niskiej sprawności. Ty myślisz że dlaczego benzyniak
> spala więcej paliwa niż ropniak?
za to przejedzie 1mln km. A dizel po 100km ma do wymiany połowę osprzętu.
I całą oszczędność na paliwie poszła w ... gwizdek.
>
>>>> Niezależnie czy lato czy zima, spalam 12l/100km.
>>>
>>> Tak, tak, yeti istnieje.
>>
>> Aż zacytuję:
>
> Nie wiem po co, to było w innym kontekście napisane. Fakty są takie, i to
> wynika z obserwacji użytkowników, że KAŻDY spaliniak pali więcej w zimie, i
> jakich zaklęć nei użyjesz, to takie są fakty, nawet jeśli powszechnie
> wiadomo, że silnik produkuje ciepło odpadowe.
No przecież napisałem, max 10% więcej.
>
>>>> I mam ciepło w kabinie po 5km
>>>
>>> Sprawdź termostat, powinno być 20sC w kabinie po 2km.
>> Ma się dobrze.
>
> Podyskutuj o tym z nadirem.
Nie widzę potrzeby.
>
>>> Czyli jakim konkretnie -- to jakaś tajemnica państwowa?
>>> Boisz się że sprawdzę kubaturę kabiny i wyjdzie że jest
>>> taka jak w Tesli?
>> Nie wiem dokładnie, jakiś duży merc.
>
> eVito?
E-e. Suv/crossover.
>>> Dlatego ja na takich testerów biorę poprawkę i wolę słuchać
>>> właśnie przedstawionego wcześniej Jasona, który ma wiedzę
>>> o samochodach, której "idol" na którego się powołałeś,
>>> w życiu mieć nie będzie.
>>>
>>
>> Dałem przykład normalnego używania
>
> Gówno dałeś i nawet ci wyjaśniłem dlaczego, a ty idziesz w zaparte.
>
Aha
>> a ty jednak idziesz w zaparte.
>> Pa pa.
>> Pruj się dalej, ale już beze mnie.
>> Mam nadzieję, że inni zrobią to samo.
>
> Myślę że nie, bo robienie gównoburzy macie we krwi.
> Nie wiem, może to z nudów...
poniżej...
>
>>> Weź krzysia pod rączkę, usiądźcie w swoich trupkach spalinowych
>>> i sobie o swoich prejekcjach podyskutujcie.
>> Powiedział ten, co na wszelki wypadek jeździ spalinowym.
>
> Jakby nie dotarło to powtórzę, 90% jeżdżę na prądzie,
> a spaliniaka pod maską mam tylko dlatego, że za mała
> jest bateria, a w BEVach jest za duża. Ciekawe kiedy
> twoje zwoje mózgowe się zawiążą aby to ogarnąć.
Gdyby elektryki, w związku z tym, że są bardziej upierdliwe w
użytkowaniu kosztowały ze 20% mniej on ICE, na dodatek miały podobny
zasięg do ICE i szybki prąd "na mieście" kosztował zauważalnie mniej niż
E95 to miałyby sens.
A ty ewangelizujesz, jakie one są świetne ale potwierdzasz dokładnie to
co napisałem powyżej.
Że duża bateria to koszt nieporównywalny do korzyści. Że mała bateria to
z kolei trzeba wozić benzynkę i silnik spalinowy na wszelki wypadek.
Ergo - na dzisiaj BEV są do d...
Albo dla fanbojów/emerytów którzy mają dużo wolnego czasu na bawienie
się w ładowanie.
>
>> Żegnam.
>
> Papa.
>
Nara.
--
Pete
-
117. Data: 2023-12-24 14:58:39
Temat: Re: ntg elektryczne auta
Od: Kris <k...@g...com>
sobota, 23 grudnia 2023 o 15:10:03 UTC+1 Myjk napisał(a):
> Thu, 21 Dec 2023 11:56:52 -0800 (PST), Kris
>
> > naczytałem się broszur
>
> Pomyliłeś się, miało być bzdur zamiast broszur.
>
Naczytales się Michaś broszur jak pisałem.
Bzdurami bym tego nie nazwał..
Ot tak papka dla lemingów i ignorantów jak Ty.
A że realne doświadczenia użytkowników nie pokrywają się z tym co w broszurach- tak
to bywa- ignoranckie lemingi takie jak Ty to łykają, praktyczne doświadczenia
użytkowników są inne.
Kup se wreszcie tego elektryka i potestuj. Daj znać co Tobie w praktyce wyjdzie.
-
118. Data: 2023-12-24 15:28:24
Temat: Re: ntg elektryczne auta
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sat, 23 Dec 2023 20:56:49 +0100, Pete
> W dniu 23.12.2023 o 15:08, Myjk pisze:
>> Sat, 23 Dec 2023 08:46:20 +0100, Pete
>>
>>>> Może jak zwykle dla takich jak ty nie zebrałeś kompletnych danych i się
>>>> prujesz. Takie "straty", jak już zresztą Cava napisał, to się ma jak się
>>>> jeździ w interwałach 10km kiedy trzeba dużo mocy wkładać w nagrzanie.
>>>> Spaliniak też wtedy jara jak smok.
>>>
>>> Piękna rada, żeby jej bateria wystarczała na dłużej - to ma więcej jeździć.
>>> Zadziwia mnie ta logika elktromoaniaków.
>>
>> To nie jest żadna rada, tylko stwierdzenie faktu że zielonego pojęcia o
>> warunkach "testu" nie masz i rozciągasz jeden wyjątek na całość. Tłumaczę
>> ci ponownie, ignorancie, skoro ma taki spadek "zasięgu", czyt. ma duże
>> zużycie na grzanie kabiny, to znaczy że jeździ krótkie interwały. To po
>> pierwsze znaczy że spaliniak by miła równie duży spadek zasięgu, po drugie
>> skoro robi krótkie interwały, to problem zasięgu tj. że nie dojedzie do
>> celu na jednym ładowaniu, jej NIE DOTYCZY, miszczu logiki.
>
> Ten gość z najbogatszej wersji merca zdaje się nie jeździł krótkich
> dystansów, a zasięg z 600km spadł do poniżej 400.
> Zaiste, sami ignoranci.
No ale ciebie jakoś nie zastanawiają liczby, bo ci pasuje do tezy.
Nawet się nie zaciąłeś, dlaczego gość odmrażając sobie tyłek,
samochód zeżarł mu 8kWh/100km, czyli blisko 10kWh na godzinę,
gdzie mój żre 3kW przy -10sC aby utrzymać temperaturę w kabinie.
>>>> Jest jeszcze prostsze wyjaśnienie. Stawiam, że nie ma żadnej "właścicielki"
>>>> tak samo jak kris nie widział elektryków którym zabrakło prądu w korku, a
>>>> sobie to tylko dorobił bo mu pasowało do światopoglądu.
>>>
>>> Gdzieś mam twoje chore projekcje. Prostuję bzdury, które piszesz na
>>> podstawie wyliczeń teoretycznych z katalogu. Które się mają nijak do
>>> praktyki.
>>
>> Oczywiście, trasa na (tym samym!) dystansie 3500km w zimie i w lecie,
>> tym samym pojazdem, zestawione ze sobą dla porównania przez rzetelnego
>> youtubera który nie demonizuje aut spalinowych, bo widać że je kocha,
>> po tym z jaką pasją rozprawia o niuansach silników, to wg ciebie jest
>> teoria. Nie wiem, spróbuj, może da się to leczyć.
> Ciekawe, że w Polsce dziennikarze motoryzacyjni
> mają zupełnie inne wyniki.
Bo są ignorantami, biorą elektryka i nie wiedzą jak go używać,
jadą, bo myślą że pozjadali wszystkie rozumy wszak instrukcja
jest dla idiotów.
> Ciekawe kto od kogo bierze kasę.
Stawiam że od nikogo, są po prostu ignorantami takimi jak ty.
>>>> Ależ ja nie jestem żadnym elektrofilem. To ty (wy) mi tu taką
>>>> łatę notorycznie przypinacie. Ja po prostu nie lubię gdy ktoś
>>>> bzdury opowiada bazowane na niesprawdzalnych opowieściach.
>>>> I to niezależnie od tematu.
>>>
>>> Cytowałem użytkowniczkę. Nie wiem dlaczego uważasz,
>>> że inni mogą mieć inny experience z użytkowania BEV.
>>
>> Bo twoja "użytkowniczka" inaczej używa, ile razy trzeba
>> ci to wbijać do głowy?
> Używa tak jak potrzebuje. Sorry, ale auto jest po to, by służyło
> użytkownikowi a nie odwrotnie.
> No i się do tego nie nadaje w porównaniu do ICE.
Skup się i chociaż spróbuj zrozumieć co się do ciebie pisze.
Twoja rodzina musi mieć z tobą przerypanę jak musi 10x
powtarzać abyś w końcu przyswoił. Wigilia idzie, może
zaczniesz gadać ludzkim głosem?
>>> Taka jest prawda i odwracaniem kota ogonem, tego nie zmienisz.
>>> Bo na wszelki wypadek zapas benzyny jest potrzebny.
>> Nie na wszelki wypadek, tylko dlatego że bateria w PHEV jest BARDZO mała.
> Czy ty czytasz to co piszesz?
> Potwierdzasz, to co napisałem, ale jednocześnie zaprzeczasz.
Jak widać nadal zwoje ci się nie zawiązały -- to chroniczne.
No to powtarzam, i tak do znudzenia. Bateria jest mała, bo
taka mi wystarcza na 90% podróży. Na resztę jest spaliniak.
Nie na zapas, tylko dlatego że bez sensu dla mnie jest kupować
poełnoskalowego BEV by przez 90% czasu wykorzystywać tylko
10% baterii. To by było głupie, ale ja to nie ty, żeby
na siłę coś udowadniać innym.
> Najbliżsi dobrze to znoszą?
W przeciwieństwie do ciebie rozumieją co się do nich mówi.
>> Gdyby miała zaledwie 2x tyle pojemności, czyli 25kWh,
>> to bym ogarniał 99% tras.
> A na 1% co? ICE? Czy BEV z wypożyczalni?
Skoro jest ICE, to oczywiście że ICE. Ty masz coś pod kopułą
nie tak -- rozumiesz coś takiego jak rachunek ekonomiczny?
>>>>> Hipokryta.
>>>>
>>>> Żebyś ty tylko rozumiał znaczenie słów które używasz,
>>>> ignorancie galopujący.
>>>
>>> Hipokryta.
>>
>> Powtarzanie w kółko tego samego nie powoduje
>> że używasz tego słowa poprawnie.
>
> Hipokryta.
Powtarzanie w kółko tego samego nie powoduje
że używasz tego słowa poprawnie.
>>>> Powtarzam, dogrzewanie SILNIKA (a nie kabiny) włączało się też w trasie.
>>>
>>> Dobrze, poprawiam:
>>> Dałeś się namówić na _gównianego_ dizla to miałeś tak samo wygodnie jak
>>> w elektryku.
>>
>> bueheheh Skoro nie chciał się grzać, to znaczy właśnie że był bardzo dobry,
>> bo miał małe straty cieplne, czyt. wysoką sprawność. Ty myślisz czasami
>> zanim coś napiszesz, pseudospecjalisto motoryzacyjny?
> Aha. Tylko że taki silnik przejedzie max 200tys i potem trup.
Tak się składa że przejechałem nim 190 tys. km, bez żadnej awarii,
a samochód nadal jeździ. Pewnie dlatego że tuż po wyjeździe z salonu
rozszerzyłem sobie webasto do sterowania postojowego i silnik nigdy
nie startował zimny, podkładki na wtryskach wymieniałem i czyściłem
EGR zgodnie z książką. Aha, olej też wymieniałęm zgodnie z ksiażką,
to jest po 20 tkm.
> W porównaniu do wolnossącego małowysilonego silnika benzynowego, który
> bez remontu kapitalnego spokojnie przejedzie 1mln km. Ale takie to już
> tylko amerykanie robią.
Jednocześnie robią też najlepsze na rynku elektryki.
> Specjalisto od eletryków.
No tak, w sumie mam tylko 120 tys. km przejechanych na prądzie
vs ty, który w samochodzie na prąd w życiu nawet nie siedział.
Specjalista od elektryków się odezwał...
>>> Użytkownicy samochodów z zapłonem iskrowym nie mają takich problemów.
>>
>> Mają za to problem niskiej sprawności. Ty myślisz że dlaczego benzyniak
>> spala więcej paliwa niż ropniak?
>
> za to przejedzie 1mln km.
>A dizel po 100km ma do wymiany połowę osprzętu.
> I całą oszczędność na paliwie poszła w ... gwizdek.
Błaźnij się dalej.
>>>>> Niezależnie czy lato czy zima, spalam 12l/100km.
>>>>
>>>> Tak, tak, yeti istnieje.
>>>
>>> Aż zacytuję:
>>
>> Nie wiem po co, to było w innym kontekście napisane. Fakty są takie, i to
>> wynika z obserwacji użytkowników, że KAŻDY spaliniak pali więcej w zimie, i
>> jakich zaklęć nei użyjesz, to takie są fakty, nawet jeśli powszechnie
>> wiadomo, że silnik produkuje ciepło odpadowe.
>
> No przecież napisałem, max 10% więcej.
Aż zacytuję:
"Jakoś mój ICE w zimie przejeżdża tyle samo na zbiorniku
niż latem. Nawet pomimo ciepła w kabinie."
>> Podyskutuj o tym z nadirem.
> Nie widzę potrzeby.
Dogadali byście się, dwa dzbany spalinowe w dyskusji.
>>>> Czyli jakim konkretnie -- to jakaś tajemnica państwowa?
>>>> Boisz się że sprawdzę kubaturę kabiny i wyjdzie że jest
>>>> taka jak w Tesli?
>>> Nie wiem dokładnie, jakiś duży merc.
>>
>> eVito?
>
> E-e. Suv/crossover.
Nawet nie wiesz o jakim aucie gadasz, ale gadasz.
Byle dalej robić gównoburzę
>>>> Dlatego ja na takich testerów biorę poprawkę i wolę słuchać
>>>> właśnie przedstawionego wcześniej Jasona, który ma wiedzę
>>>> o samochodach, której "idol" na którego się powołałeś,
>>>> w życiu mieć nie będzie.
>>>>
>>>
>>> Dałem przykład normalnego używania
>>
>> Gówno dałeś i nawet ci wyjaśniłem dlaczego, a ty idziesz w zaparte.
> Aha
Cały ty, nadal nawet się nie zastanowiłeś.
>>> a ty jednak idziesz w zaparte.
>>> Pa pa.
>>> Pruj się dalej, ale już beze mnie.
>>> Mam nadzieję, że inni zrobią to samo.
>>
>> Myślę że nie, bo robienie gównoburzy macie we krwi.
>> Nie wiem, może to z nudów...
> poniżej...
Tak, zachowujecie się poniżej poziomu.
>>>> Weź krzysia pod rączkę, usiądźcie w swoich trupkach spalinowych
>>>> i sobie o swoich prejekcjach podyskutujcie.
>>> Powiedział ten, co na wszelki wypadek jeździ spalinowym.
>>
>> Jakby nie dotarło to powtórzę, 90% jeżdżę na prądzie,
>> a spaliniaka pod maską mam tylko dlatego, że za mała
>> jest bateria, a w BEVach jest za duża. Ciekawe kiedy
>> twoje zwoje mózgowe się zawiążą aby to ogarnąć.
>
> Gdyby elektryki, w związku z tym, że są bardziej
> upierdliwe w użytkowaniu
Są bardziej upierdliwe, ale mają wiele zalet przy
których ta upierdliwość kompletnie zanika.
> kosztowały ze 20% mniej on ICE,
Skąd założenie że muszą kosztować mniej, skoro w produkcji
są droższe a w użytkowaniu są tańsze?
> na dodatek miały podobny zasięg do ICE i szybki prąd "na mieście"
> kosztował zauważalnie mniej niż E95 to miałyby sens.
Masz elektryczne NIO, wymiana baterii trwa 3 minuty,
więc przestań jęczeć na zasięg, bo już dzisiaj można
używać BEV dokładnie jak ICE.
> A ty ewangelizujesz, jakie one są świetne ale potwierdzasz
> dokładnie to co napisałem powyżej.
Łżesz, jak zwykle.
> Że duża bateria to koszt nieporównywalny do korzyści. Że mała bateria to
> z kolei trzeba wozić benzynkę i silnik spalinowy na wszelki wypadek.
Nic nie kumasz, bo oczywiście wypowiadasz się jak zwykle bez analizy
danych, co więcej bez próby ich zrozumienia jak ci się je wykłada. Jeżdżę
PHEVem tylko dlatego, że mam znajomego w Mitsubishi, który ma możliwość
załatwić mi takie auto bardzo tanio. Gdybym miał kupić je na rynku, to bym
dołożył np. do Tesli, której zakup zresztą rozważałem -- ale mi poprzednie
auto ukradli, musisałem szybko działać i udało się kupić tanio jak barszcz
nowszego PHEVa, co spowodowało że zakup Tesli nie miał sensu ekonomicznego.
Co i tak nie zmienia faktu że większość przelotów robię na prądzie.
> Ergo - na dzisiaj BEV są do d...
Może i są dla większości do dupy, bo są myśleniowo przyspawani do
spaliniaków i tego nieszczęsnego zasięgu, który jest im potrzebny parę razy
w roku -- ale to nie zmienia faktu że to ty bzdury o nich opowiadasz, mimo
że nigdy nawet w elektryku nie siedziałeś i nie sprawdziłeś OSOBIŚCIE.
Jednocześnie opierasz się na wybiórczych opiniach, a takich które ci
najlepiej pasują do tezy. Dostałeś test z trasy 3500km (a nie 400) i go
kompletnie olałeś, w ogóle nie obejrzałeś, patrząc po szybkości i jakości
twojej odpowiedzi, jednocześnie w przedstawionym przez siebie teście nie
wyłapałeś błędów "redaktora" ani nie zawiesiłeś się nad niezgodnością liczb
które tam wystąpiły i nadal tego nie robisz pomimo wyłożenia ci ich jak
krowie na rowie. Czy to wynik twojej ignorancji czy głupoty to już nie
wnikam.
> Albo dla fanbojów/emerytów którzy mają dużo wolnego
> czasu na bawienie się w ładowanie.
Raczej dla tych którzy dużo jeżdżą, bo to wtedy zakup BEVa się najbardziej
opłaca. Ale ty tego nie pojmiesz, bo nie umiesz w podstawową matematykę.
Ponadto są to samochody dla ludzi którzy bardziej niż zasięg cenią sobie
codzienny komfort (cisza w kabinie) i moduły komfortu (np. grzanie oraz
chłodzenie kabiny na postoju).
>>> Żegnam.
>> Papa.
> Nara.
Ciekawe ile razy się będziesz żegnać.
--
Pozdor
Myjk
-
119. Data: 2023-12-25 08:48:40
Temat: Re: ntg elektryczne auta
Od: Myjk <m...@n...op.pl>
Sun, 24 Dec 2023 05:58:39 -0800 (PST), Kris
> sobota, 23 grudnia 2023 o 15:10:03 UTC+1 Myjk napisał(a):
>> Thu, 21 Dec 2023 11:56:52 -0800 (PST), Kris
>>
>>> naczytałem się broszur
>>
>> Pomyliłeś się, miało być bzdur zamiast broszur.
>>
> Naczytales się Michaś broszur jak pisałem.
Pisałeś ewidentnie o sobie, ze swoją manierą projekcji.
> Kup se wreszcie tego elektryka i potestuj.
> Daj znać co Tobie w praktyce wyjdzie.
Nie musze kupować, bo od 6 lat na prądzie jeżdżę, wiem jaka
jest pojemność baterii w moim samochodzie, ile km przejeżdżam
w lecie i w zimie, co więcej wiem dokładnie ile pożera mi
ogrzewanie bo w przeciwieństwie do ciebie jestem praktykiem
a nie gównoburzotwórcą na podstawie gówno testów ignorantów
elektromobilności którzy nawet instrukcji samochodu, do którego
testów przystępują, nie przeczytali i nie wiedzą że mają włączone
grzanie baterii albo ogrzewanie postojowe kabiny i się dziwią
że gdzieś im energia znika.
--
Pozdor
Myjk
-
120. Data: 2023-12-25 15:07:47
Temat: Re: ntg elektryczne auta
Od: Kris <k...@g...com>
poniedziałek, 25 grudnia 2023 o 08:48:43 UTC+1 Myjk napisał(a):
> Sun, 24 Dec 2023 05:58:39 -0800 (PST), Kris
> > sobota, 23 grudnia 2023 o 15:10:03 UTC+1 Myjk napisał(a):
> >> Thu, 21 Dec 2023 11:56:52 -0800 (PST), Kris
> >>
> >>> naczytałem się broszur
> >>
> >> Pomyliłeś się, miało być bzdur zamiast broszur.
> >>
> > Naczytales się Michaś broszur jak pisałem.
> Pisałeś ewidentnie o sobie, ze swoją manierą projekcji.
> > Kup se wreszcie tego elektryka i potestuj.
> > Daj znać co Tobie w praktyce wyjdzie.
> Nie musze kupować, bo od 6 lat na prądzie jeżdżę, wiem jaka
> jest pojemność baterii w moim samochodzie, ile km przejeżdżam
> w lecie i w zimie, co więcej wiem dokładnie ile pożera mi
> ogrzewanie bo w przeciwieństwie do ciebie jestem praktykiem
> a nie gównoburzotwórcą na podstawie gówno testów ignorantów
> elektromobilności którzy nawet instrukcji samochodu, do którego
> testów przystępują, nie przeczytali i nie wiedzą że mają włączone
> grzanie baterii albo ogrzewanie postojowe kabiny i się dziwią
> że gdzieś im energia znika.
Zrobiło mi się Ciebie żal- że tak bezrefleksyjnie się pogrążasz.
Wesołych Świąt Michaś.